ja też oczywiście po męzyku.............. a tY M_ktosiu czemu zostałaś przy swoim?............ ja to po wyjściu za mąż jeszcze na uczelni funkcjonowałam pod panieńskim...... i jakoś nie mogłam się przyzwyczaić ale teraz już spoko;-)......... no i rzeczywiście jak są dzieci to tak fajniej jak nazwisko takie samo........... ale wszystkie dziewczynki u których tak nie jest niech się nie smutają
reklama
M
m_ktosia
Gość
a to ja na zamknietym napisze
kasia23-82-23
mama Martysi i Lusi
Tak sobie myslalam wczoraj i chyba zdecyduje sie na szukanie pracy od stycznia. Jak znajde wczesniej czy pozniej to Martyna zostanie z niania a ja zaczne pracowac. Obgadam to jeszcze z M ale wiem ze nie bedzie mial nic przeciwko temu, a nawet bedzie mnie wspieral. To bedzie najlepsze rozwiazanie. No to byle do stycznia.
A ja dodam jeszcze raz, ze kobiety maja przerabane u nas w Polsze.
ja wogole nie wiem co robic. Szans na awans u mnie pewnie narazie nie bedzie, o podwyzce tez nie mam co marzyc. 3dychy na karku i wez tu teraz szukaj nowego zajecia, zaczynac od recepcjonistki (nie chcialam nikogo obrazic), ja chce cos wiecej.
Drugie dziecko bym chciala no i co zmieniac teraz czy po drugim dziecku.....
Miec dyndasa miedzy nogami i ile problemow odchodzi...ech zycie zycie
ja wogole nie wiem co robic. Szans na awans u mnie pewnie narazie nie bedzie, o podwyzce tez nie mam co marzyc. 3dychy na karku i wez tu teraz szukaj nowego zajecia, zaczynac od recepcjonistki (nie chcialam nikogo obrazic), ja chce cos wiecej.
Drugie dziecko bym chciala no i co zmieniac teraz czy po drugim dziecku.....
Miec dyndasa miedzy nogami i ile problemow odchodzi...ech zycie zycie
kasia23-82-23
mama Martysi i Lusi
Masz racje Niczko, calkowita racje.
zahaczyłam o szkołę .... odwiedziłam panią dyr. z zapytaniem do kiedy muszę podanie o wychowawczy ... troszkę pani była zakręcona i ja jej mówię że n II sem wracam a ona myślała,ze jeszcze na II sem. chcę wychowawczy i normalnie strach w jej oczach zobaczyłam
tak więc do robotki chyba idę 25 lutego:--D.. pocieszam się,ze do wakacji tylko 4 miechy będą a później to maja mama na emerkę chyba pójdzie.......... no i pieniążki jakieś będą bo nie lubię być zależna od czyjegoś portwela
tak więc do robotki chyba idę 25 lutego:--D.. pocieszam się,ze do wakacji tylko 4 miechy będą a później to maja mama na emerkę chyba pójdzie.......... no i pieniążki jakieś będą bo nie lubię być zależna od czyjegoś portwela
Monika K-W
Fan(ka)
Ja mam dwuczłonowe nazwisko, bo stwierdziłam ze mam troche już publikacji naukowych i nikt by nie wiedziała ze ja to ja. A tak w ogóle to mój mąż ma śmieszne nazwisko tzn WYROSTEK wiec ja jesem Kuźlik-Wyrostek
Madziallenka
Optymistyczna
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2007
- Postów
- 1 317
Święte słowa Niczko - święte słowa !!!
Ale kto to zrozumie - na pewno nie dyndasy;-)! Siedzi w domu i jeszcze narzeka??!!
He he...
My się zastanawiamy co będzie jak pójdziemy do pracy, jak nasze dzieci się z tym będą czuły, a oni żadnych dylematów, zero stresów z rozstania z maleństwem i tyle.. Twardziele jacyś czy co??? Powiem Wam tylko - dopiero jak zostałam matką zauważyłam jak bardzo mózg i emocje mężczyzn różnią się od mózgu i emocji kobiet!
Normalne że ten czas rozłąki z maluszkiem wkońcu nastąpi, ale czemu tylko kobieta musi przeżywać stres z tym związany...
Dziś zostawiłam małą z moją mamą i pojechałam do lekarza, bo coś mam z kolanem, wracając stałam w ogromnym korku jaki jest codziennie, i tak sobie pomyślałam że będzie tak że wracam z pracy i jeszcze stoję w korku i zastanawiam się czy moje dziecię pamięta jeszcze że obiecałam że wrócę do niej odrazu po pracy... Kurdę smuci mnie to okropnie....:-(
Ale kto to zrozumie - na pewno nie dyndasy;-)! Siedzi w domu i jeszcze narzeka??!!
He he...
My się zastanawiamy co będzie jak pójdziemy do pracy, jak nasze dzieci się z tym będą czuły, a oni żadnych dylematów, zero stresów z rozstania z maleństwem i tyle.. Twardziele jacyś czy co??? Powiem Wam tylko - dopiero jak zostałam matką zauważyłam jak bardzo mózg i emocje mężczyzn różnią się od mózgu i emocji kobiet!
Normalne że ten czas rozłąki z maluszkiem wkońcu nastąpi, ale czemu tylko kobieta musi przeżywać stres z tym związany...
Dziś zostawiłam małą z moją mamą i pojechałam do lekarza, bo coś mam z kolanem, wracając stałam w ogromnym korku jaki jest codziennie, i tak sobie pomyślałam że będzie tak że wracam z pracy i jeszcze stoję w korku i zastanawiam się czy moje dziecię pamięta jeszcze że obiecałam że wrócę do niej odrazu po pracy... Kurdę smuci mnie to okropnie....:-(
reklama
M
m_ktosia
Gość
madzialenko, bo trzeba w domku pracowac
ostatnio ogladalismy znowu domy do kupienia i 1 byl tak zbudowany ze bylo pomieszczenie z osobnym wejsciem, minikuchnia i lazienka, interesik jakis mozna otworzyc to by bylo cos,
choc z drugiej strony to jest tez pulapka, to zagra pod warunkiem ze sie ma niankogosposie,
moja mama prze jakies 15 lat miala tzw domowy biznes i co, nie dosc ze charowala calymi dniami to jeszcze sprzatanko, gotowanko, bo ona niby w domu jest... a tatusiek cobie wyszedl do pracy to juz nie musi....
...trzeba dobrze pokombinowac z ta praca po macierzynskim
ostatnio ogladalismy znowu domy do kupienia i 1 byl tak zbudowany ze bylo pomieszczenie z osobnym wejsciem, minikuchnia i lazienka, interesik jakis mozna otworzyc to by bylo cos,
choc z drugiej strony to jest tez pulapka, to zagra pod warunkiem ze sie ma niankogosposie,
moja mama prze jakies 15 lat miala tzw domowy biznes i co, nie dosc ze charowala calymi dniami to jeszcze sprzatanko, gotowanko, bo ona niby w domu jest... a tatusiek cobie wyszedl do pracy to juz nie musi....
...trzeba dobrze pokombinowac z ta praca po macierzynskim
Podziel się: