reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Co nowego dzisiaj zjemy?

Anetka ja czasami jak Nikodem nie jest zbytnio zainteresowany jedzieniem to mu do raczek dam jakies klocki albo cos w tym stylu i on sie tym zjamuje i ladnie otwiera buzke i zjada ;-):tak::-) sprobuj moze u ciebie tez to zadziala ;-)
Niestety kochana u nas takie proste rzeczy jak klocki czy inne zabawki nie dzialaja :sorry2: Sniadanie i 2 sniadanie w sumie zazwyczaj je bez wiekszych problemow.....schody zaczynaja sie od obiadku i tak juz do konca dnia...Cuda na kiju wyprawiamy zeby go czyms zajac, np bawi sie komorka (muzyczki, kamerka itd), oglada swoje zdjecia i filmiki na komputerze), dzidzie oglada w gazetach, karmimy misie itp itd.....a i te metody czasem zawodza.....
Ja powaznie juz nie mam sily do karmienia go.....i tak jak dzis np mija juz 6 godz. a moje dziecko nadal nie jest glodne :no: Moge na glowie stanac a on i tak sie drze jak mu cos chce dac :angry:
 
reklama
Anetka no to rzeczywiscie troche ciezko u was i jak tu Kubusia naklonic do jedzienia :sorry2: niewiem moze zabardzo sie najada sniadaniem - moze by tak troche zmienic pory podawania posilkow ja tak kiedys zrobilam poprzestawilam pore obiadu i jest ok.
Albo Kubus niema czasu na jedzenie wszystko wokol ciekawsze i juz tez tak niektore dzieci maja ale z wiekiem to naszczescie mija czego wam zycze :tak:
 
Ja tez probowalam zmieniac pory posilek.....skutek zaden....
To jest raczej tak jak piszesz SAMI - nie ma czasu i tyle......
Bo nie sadze, ze po calej nocy bez jedzenia jak zje o 9:00 2/3 kanapki z chleba wasa, czasem calą to jest taki strasznie najedzony :sorry2:
 
U nas też dzisiaj straszny problem ze śniadaniem-jogurt z owocami:no: Chlebek:no: Kaszka:no: I nic nie zjadła, tylko wypiła kakao:dry: I co ja mam jej dawać rano do jedzenia?:confused:
 
Nacia rano, ok. 7.30 wypija mleko, a ostatnio czasem kakao (bardzo smakuje, zawsze wszystko wypija), więc to jako śniadanie traktujemy - potem ok. 8.30 dostaje coś, jak my jemy np. wczoraj pół parówki cielęcej, albo kromkę chleba z szynką lub żółtym serem (topionego nie lubi :no:), potem przed 12 jest kaszka i owoce lub jogurt (kaszka z 6 miarek mleka), potem o 16 zupka 250ml, czasem coś od nas jak my jemy obiad, potem o 19 mleko i to wszystko :-D:tak:. Nie wiem, wydaje mi się, że trochę mało je :sorry2::baffled::confused::rofl2:, jakoś nie ma w zwyczaju podjadać za dużo między posiłkami (to chyba dobrze), a jeśli chodzi o zabawianie podczas karmienia, to zawsze się sprawdzają reklamy w TV i daję jej pismo o dzieciach i ona szuka dzidzi albo misiów i to zawsze skutkuje :tak::-p:rofl2:.
 
Nie wiem, wydaje mi się, że trochę mało je :sorry2::baffled::confused::rofl2:

Chyba sobie żartujesz :sorry2: Jak dla mnie Natalka po prostu je kilka konkretnych posilkow...
Zapraszam do mnie to zobaczysz co to znaczy jak dziecko malo je.....

Np calodzienny rozklad posilkow wyglada tak:
sniadanie kromka chleba wasa z serkiem - niecala
2 sniadanie - serek Bakus
obiad - malenki ziemniaczek i 1 paluszek rybny
deser - np monte
kolacja - kaszka na 180 ml mleka
Jak tyle zje w ciagu dnia to dzien zaliczam do super rewelacyjnych :dry:

A wczoraj np bylo tak:
sniadanie - jajecznica z 1 jajka, pol kromki chleba wasa
2 sniadanie - serek danio
obiad - odmowil
potem dopiero o 18 zjadl kaszke smakija, 2 małe gryzy bułki i 2 gryzy kabanosa
kolacja - kaszka na 150 ml mleka
 
Ostatnia edycja:
No, widzisz Aneta, Ty to takie fajne rzeczy Kubie dajesz :tak:, a ja to jakbym w innej epoce była :baffled::sorry2::-p - Natala bez kaszki na drugie śniadanie nie da rady :no:, rano tez mleko musi być :tak::-D. Kabanosów w życiu nie próbowała, jajko też nie zawsze chce zjeść - kiedyś po nim rzygała. Gdybym miała ją chlebem karmić, to by było jeszcze gorzej :rofl2:, bo nie zje tak, jak my tzn. żeby np. całą kromkę, tylko jako dodatek. Na obiad nadal mix widelcem :szok::zawstydzona/y::wściekła/y:, bo po mięsie też rzyga, choć zęby ma, ale z nich nie chce korzystać, choć z naszego talerza ładnie je. Muszę coś z tym zrobić, żeby jej jakoś urozmaicać żarełko.
 
Faktycznie Anetko mały niejadek, napewno mu przejdzie z wiekiem. Ja tez licze na to z mała.
U nas na śniadanie kaszka na 200 ml wody, potem np. banan, obiad to góra 150 g. wtedy jest rewelacja, kolacja to jajeczniczka lub znów owocek i kaszka na dobranoc tez ok. 200 ml wody.
Wydaje się że to nie jest za dużo, tym bardziej że ona poprostu nie lubi jakichkolwiek obiadków, krzywi się, pluje i zmusza do wymiotów, krzyczy "nie nie nie" jakbym ją torturowała, a potem za chwilkę chce bulke chrupki lub ciastko, czyli nie chodziło z tymi wymiotami o to że miała juz zapelniony brzuch, tylko jej to nie wchodzi. Próbowałam juz wszystkich możliwych zupek i nic, gotowane, słoiczkowe, rzadkie czy stałe nic...:sorry2::wściekła/y:
 
Aaaaa i zapomnialam dodac, ze posilki poczynajac od obiadu az do konca dnia trzeba w niego wmuszac.....zachowuje sie jakby jedzenie bylo dla niego jakas tortura i wyje jak dzikus :sorry2:
Takie zachowanie podobne jak u Was MADZIALLENKO - tyle ze on wylazi z krzeselka, wyrywa sie a ma tyle sily ze nie potrafie go utrzymac :baffled:
Widzisz PYSIU - mnie to sie wydaje, ze czesto jest tak ze wydaje nam sie ze inne dziecko je wiecej i lepsze, bardziej dorosle rzeczy :tak:
Natalke na zdjeciu widzialam np z ogorkiem kiszonym - ja moge pomarzyc o takim wyczynie....zreszta wszystkie warzywa i owoce sa strasznie beeeee, czasem kawaleczek banana jeszcze.......
A mieso normalne trzeba drobno mu posiekac - a i tak czesto nie chce zjesc....wyjatek - wlasnie paluszki rybne, albo jakies mielone kotlety czy pulpety, wtedy po kawaleczku malym spoko - Z tym ze Kuba ma dopiero 2 trzonowe i to jeszcze tylko wyszly kawaleczek, wiec on po prostu nie ma czym gryzc twardych rzeczy....:-(
 
reklama
Widzę, że prawie każda z nas ma się czym martwić przy jedzeniu naszych maluchów:sorry2: Ja muszę powiedzieć, że Basia ładnie gryzie i je to samo co my, ale je ładnie w sumie tylko obiady:confused: Zupa-tak, drugie danie-tak, mięso-lubi, warzywa też je, owoce w całości (bierze jabłko i je ze skórką-drze się jak jej chcę zabrać;-)) Ale chleba w ogóle nie je i parówek nie, i śniadań też nie... Na kolację je kaszkę z butelki (bo do niej w końcu wróciliśmy, jak nic nie chciała wziąć do buzi:dry:
 
Do góry