reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co nowego dzisiaj zjemy?

Mamusie niejdaków :-):sorry:, pytanie za 100 punktów:

Co robicie jak dziecię odmawia zjedzenia obiadku:

a. odstawiacie i próbujecie na jakiś czas
b. odstawiacie i czekacie do podwieczorku
c. dajecie coś innego na obiadek
d. wszelkimy sposobami wmuszacie

Bo ja właśnie małej wmusiłam, tzn. zagadywałam ją, zabawiałam i mimowolnie otwierała buzię, ale ostatnią łyżeczkę zwróciła, ale sie przestraszyłam, bo nigdy mi nie zwymiotowała... A to była maleńka porcyjka, łosoś z ziemniaczkami i koperkiem, już kiedyś jadła i jej samkowało...:eek::baffled:
 
reklama
Madziallenko-Basia też nie chciała dzisiaj zjeść obiadku, więc po kilku wciśniętych na siłę łyżeczkach dałam sobie spokój:-( Kiedyś wciskałam na siłę, ale też kilka razy zwymiotowała i już tego nie robię. Później też raczej nie daję, bo nie chce w ogóle jeść... A dzisiaj dałam jej mleko i wypiła, a zupka była bleeee:crazy:
 
Madziallenka,
na siłę nie daje. Jak nie chce to trudno. Powiem Ci tylko, że odkąd przestałam karmić piersią mała zaczęła chętniej jeść.
 
Yhhhmmmm! Ja też zazwyczaj odpuszczam i daję cycka za jakiś czas, chociaż już nie mogę go chyba traktować jako posiłku...:eek: No dobra, ale wmuszać już nie będę ... nie to nie.
Ale wiecie co mnie wkurza do tego :angry:, że nagotuję się, nabrudzę wszystkiego dla tej maleńkiej porcyjnki a tu bleeeee..... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Idę robić obiad dla M. ... może on chociaż zje ze smakiem...:tak:;-)
 
Ja rowniez nie wmuszam, nie chce to nie. Madziallenko mnie tez serce boli jak musze wywalic potem, no ale co zrobic.
superniania mowi: dziecko sie samo nie zaglodzi
 
moj kuba je doslownie wsyztsko co mu sie da to zje uwielbia zupy wszytskie rosol , pomidorowke , ogorkowa , buraczkowa, kapuśniak , jajecznice , ziemniaki z sosami kazdym rodzjem miesa tyle ze nic tlustego mu nie dawalam probować, , nawet cytryne zje albo ogorka kiszonego , wafelki waniliowe wogole wszystko co slodkie , danonki rozne jogurty , serki , zje kromke z szynką , pierogi , doslownie moglabym wynmieniać i wynieniac ale nie chce mi sie
nie karmie cycem juz od dawwna przestalam jak mial kuba 3 miesiace i jadl mleko i kaszki a teraz od jakiegos czasu nie zje drze sie jak glupi wypluwa mleka juz od ja,kiegos meisiace nie chce pic czasem uda mi sie jakoś go zabawic ze zje z raz ddziennie kaszke
 
madzia ja stosuje wszystkie metody po trochu :tak:,
ostatnio narobilam ryzu w pomidorach z mieskiem mielonym i mala wybrzydzala, probowalam, probowalam, odpuszczalam, minal tydzien, dwa, dzis mloda akurat zjadla bez marudzenia.... a mialam pomrozone troche tego :nerd:
 
Do dziewczyn co daja kaszki, kaszki mleczne ile sypiecie lyzek? ja sypie tak jak napisane na opakowaniu czyli np. 5 lyzek ale widze, ze maly zglada po zjedzeniu takiej porcji. Nie chcialabym utuczyc mlodego :sorry:dzis sypnelam mu 6 lyzek zjadl i dalej zgladal:eek:
 
a moja dziewczyneczka znowu ma chudziutki brzunio- jakby niedokarmiona :zawstydzona/y:

z nowosci

-serek typu fromage czosnkowy:tak:
-oliwki :tak:
 
reklama
niczka hehe glodomorek z twojego synusia:tak:Emilka tez miala taka faze ze zjadala 2 miski kaszki wiec tak ok 10 lyzek:szok:minelo jej to,teraz daje na oko 6 czasem 7 lyzek i zjada ale tylko rano wieczorem nie ma mocnych na kaszke 2.3 lyzki:tak:kaszka chyba sie nie da utuczyc a zreszta teraz maluchy zaczynja chodzic wiec i wiecej spalaja:tak:
madziallenka jak moja nie je to nie wmuszam,zostawiam na kolejny dzien...zaobserwuj ile Natalka w miedzyczasie zje jabluszka,chruoka,ciasteczka itp Emilcia rusza buzka non stop:-D
 
Do góry