reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co nowego dzisiaj zjemy?

Dzieki dziewczynki :-)
MADZIALLENKO - jak 150 ml to chyba nie tak bardzo slabiutko.....Kuba jak 30 ml wypije to jest sukces :sorry2:
No ale wlasnie ja mam wrazenie ze jak on by duzo wypil to by potem nie chcial jesc...:dry: W sumie to nie widze zeby mu cos dolegalo z tego powodu.......dobrze ze to mleko pije i w poludnie i rano i w nocy...moze faktycznie mu wystarcza.
Dzieki NICZKO - pocieszylas mnie :tak:
MADZIALLENKO - ile twarozku...dokladnie trudno powiedziec...ja kupuje takie z Piatnicy w ksztalcie takiego jakby serduszka (mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi)..tam jest 250 g i taka porcja jest na 3-4 razy. Do porcji twarozku dodaje calego banana i pare lyzek mleka......Maly czesto zjada prawie cala porcje....wczoraj wlasnie np zjadl :-D (calos wychodzi okolo pol miseczki...czyli tyle ile daje innych posilkow).
 
reklama
Madziellenko-ja na Twoim miejscu nie martwiłabym za bardzo... W "Mamo to ja" lekarz wypowiadał się na ten temat, a mianowicie w twarogach-szczególnie chudych jest bardzo mało mleka krowiego lub jest ono już przetworzone:tak: Co do jogurtów to najepsze te z priobiotykami i pod koniec termniu ważności (wtedy bakterie z jogurtu zjedzą już prawie całe białko krowie):-p U nas problemu niestety nie ma-Basia ma skazę białkową...:-:)crazy:
 
Ja właśnie wracam ze spaceru i z zakupów:happy::happy::happy:. Kupiłam soczek jabłkowo - pomarańczowy z Bobovity (wczoraj dałam małej mandarynkę i nic jej nie było, więc niedługo, może za 2 dni spróbuję dać soczku, może zasmakuje??:-D:tak::-p):-);-):tak:. Kupiłam też słoiczkowe deserki - niestety, zupki robić mogę, ale deserki to dla mnie wyższa szkoła jazdy, tym bardziej, że jogurtu nie mogę dać, twarożku też nie, ani bananów:-:)-(. Więc by zostało jabłko, gruszka, no sama już nie wiem. A taki fajny wybór jest tych z twarożkiem lub jogurtem. No, ja tez kupiłam z gerbera z jogurtem, morelami jabłkami i czymś tam jeszcze. Już parę razy dawałam, lekarka mówiła, żeby próbować, bo Naci już jest lepiej, nie wiem, może wyrosła z tej nietolerancji.
A dziś kupiłam jeszcze kaszkę "8 zbóż" z Nestle, po 9 m-cu, piszą, że gotowe po dodaniu mleka, na szczęście mogę jej dawać. A fajna ta kaszka, bo ma gluten:laugh2::tak:. Jak chciałam pszenną zwykła kupić, to tylko z bananami (a mleczno - pszennej się boję dawać, wiec odpada), sama kasza manna odpada, bo tyle tego gotowania, a i tak nie wiem, czy dobrze zrobię, a tu to przynajmkniej ma wszystkie zboża na raz, + witaminy, wapń, żelazo. No nic, spróbuję i powiem, czy jest OK. Ale najpierw dam pól na pół z kaszką ryżową smakową albo kleikiem kukurydzianym. Lepiej to wprowadzać ostrożnie.
No nic, zmykam.
Pozdrowionka.
 
Szminka nie martw się tym piciem. Lekarze zalecają dzienną dawkę płynów ok. 100-150ml na każdy kilogram masy ciała. W tym masz liczyc mleko, jesli Emilka wypija. Moja Ola samego mleka nie pije. Tylko z kaszką i o takiej konsystencji, zeby można bylo podawac łyżeczką, więc pije więcej herbatki.

Zapomnialam wam napisac, ze Ola od jakiegos tygodnia raz w tygodniu dostaje zupkę rybną. :tak: Wy też podajecie juz rybe?
 
Arwenko spokojnie można dawać już po troszeczku rybki i to nawet ze 2-3 razy w tygodniu! Samo zdrowie! My spróbowaliśmy łososia na parze i smakował, a jak robisz taką zupkę?
 
Madziallenko a wiec tak: okolo pol filetu rozmrazam i wrzucam do wrzątku. Szklanka tej wody około. Gotuje na malym ogniu okolo pol godziny. Potem wyjmuje i oczyszczam z ewentualnych osci, chociaz staram sie wybierac rybki bez osci. Potem cedze ten wywar, w ktorym sie rybka gotowala i wrzucam ja do niego znowu. I pokrojoną marchewkę, pietruszkę, selera i pora. Majeranek tez. Gotuje to nastepne 30 minut i jak mi to troche ostygnie, rozgniatam widelcem. Juz nie miksuje bo Olka sobie nawet dobrze radzi z wiekszymi kawaleczkami.
 
No moja Ala tez juz jadla mandarynke i smakowla. Probowla tez serek waniliowy bakus zjadlysmy wspólnie:-D Rybe juz dajemy od jakiegos czasu, chyba od pazdziernika, nie pamietam:tak:;-)a jesli chodzi o picie to sama sie czestuje cycem i jest ok:-D
 
arwenka uspokilas mnie z tym piciem:tak:emilka mleczko tez tylko w kaszkach...a co do ryby to ja daje juz od jakiegos czasu:tak:gotuje filecik i dzisiaj o malo co a bylaby tragedia:wściekła/y:kupilam takie mrozone filety w paczce,pryprawialm,ugotowalam i dalam malej do raczkia ona zaczela sie mocno krztuscic wyplula wszystko a ja znalazlam osci:szok:obejrzalam kazdy kawalek ryby i mnostwo osci:szok:wiecej nie kupie pakowanej ryby tylko swiezy filet na stoisku:tak:
 
reklama
ja do ryb sie przymierzam i przymierzam ale jeszcze nie bylo okazji zeby malemu podac. Wziwelam jednak przyklad z Madziallenki i zakupilam lososia.
U nas manadrynki sa suuuupppeeer tak jak i ogorki kiszone i w zasadzie to prawie wszystko co trzyma akurat w rece
Szminko!!! masakra . Trzeba uwazac
 
Do góry