reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

co nas niepokoi - wstrętne choróbska, lęk separacyjny i in.

Oj chorują nam nasze dzieciaczki:no:, byle do wiosny ale najpierw święta!!!!

Wszystkim dzieciaczką dużo zdrówka!!!
 
reklama
Piotrek złapał katar :-(
Albo po wczorajszej wyprawie pociągiem do prababci albo mój mąż mu coś sprzedał, bo chory.
Byłam u pediatry i nic poza katarem narazie nie ma. Mam nadzieję, że szybko się z tym uporamy.

Przespał właśnie pół godziny i obudził się z płaczem, bo kompletnie mu się nosek zatkał :-( oczyściłam, ponosiłam i chyba zasnął ale wierci się strasznie. Wesoła noc mi się zapowiada.
 
my juz katar mamy calkiem za soba Bogu dzieki... gosiu - mozesz stosowac krople Euphorbium (te homeopatyczne) albo Nasivin dla niemowlat (ja mu normalnie ten Nasivin wkraplalam a dopiero potem przeczytalam ulotke ze tak sie nie robi...:zawstydzona/y:). no i ta masc majerankowa zeby ulatwic oddychanie.
 
my juz katar mamy calkiem za soba Bogu dzieki... gosiu - mozesz stosowac krople Euphorbium (te homeopatyczne) albo Nasivin dla niemowlat (ja mu normalnie ten Nasivin wkraplalam a dopiero potem przeczytalam ulotke ze tak sie nie robi...:zawstydzona/y:). no i ta masc majerankowa zeby ulatwic oddychanie.

Dzięki! Już zastosowałam euphorbium i maść majerankową. Jak się nie poprawi to sięgnę dopiero po nasivin.
 
U nas gorzej :-( Katar zielony, z oczka leje się ropa - katastrofa. Byliśmy u lekarza i na szczęście osłuchowo nic i gardło też czyste.
Piotrucha dostaje teraz:
eurespal 3x3ml.
clemastinum 3x2ml.
gentamicin 3x1
atecortin 3x1
Mam nadzieję, że jakoś przetrwamy weekend.
 
Jejku ile chorych dzieciaczków :-( Dóżo zdróka wszystkim życzę!!! Piotrek narazie się trzyma, a ja z meżęm ostro uważamy żeby czegos nie podłapać :no: bo peweni pierwsze co to mały by sie zaraził. Ale pewnie w końcu i nam sie przytrafi jakies choróbsko...
Jak czekaliśmy na naszą kolej do gabinetu, przyszło dwóch braci w wieku około 10 lat więc pewne nawyki jak zatykanie ust podczas kaszlu powinni mieć wyrobione. Kaszleli okropnie z otwartymi gębami na całego:angry::angry: Ich matka nawet nie reagowała więc chyba sama nie wie, że usta się zasłania podczas kaszlu. efekt jest taki, że dzisiaj rano mała się obudziła z kaszlem i katarem. A już tak się cieszyłam, że będzie zdrowa:-(
W szoku jestem! ech, przeciez to taka mała kwestia wychowania wiec ciekawa jak ta matka z innymi rzeczami sobie radzi :szok: Później bedzie miała dorosłych synów co to zero kultury itd... Ech, szkoda gadać. Zresztą u nas w przychodni to jest tak ze nawet jak sie z dzieckiem chorym przychodzi, ale jest to maluszek (taki pewnie do roku myślę) to jest sie przyjmowanym w innym holu, pokoju itd...:tak: Czeka sie na swoją kolejkę, co najmniej do momentu wyjścia dziecka będącego aktualnie w gabinecie i lekarz przechodzi do tego innego pokoju. I nie czeka sie wsród tych większych kichających kaszlacych dzieci ;-)
 
reklama
Piotrek odpukać wszystkie leki bierze chętnie.
Cały dzień się pokładał i spał na mnie. Biedny jest i leje się normalnie przez ręce. Zmierzyłam mu temperaturę i wyszło 38,1, więc oprócz leków, które już dostaje dałam mu na noc panadol. Serce mi się kraje na tysiąc małych kawałeczków :-(
 
Do góry