reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

"Co na co"

ola - ja kupiłam to drugie, podobno lepsze, też się nasłuchałam w tv;) ale Emek jak zobaczył ten sprzęt to powiedział, że raczej ja się będę zajmować opróżnianiem noska Juniora;)
 
reklama
1. Ja swojego chłopaka kąpałam i kąpie codziennie. Na punkcie higieny i mycia mam bzika więc nie wyobrażam sobie inaczej, poza tym takie małe dziecko również się poci.

2. Mokrych chusteczek też używałam od urodzenia. Położna poradziła żeby zrezygnować jak mały miałby podrażnioną pupę lub uczulenia. nic takiego się nie działo. jak dla mnie były bardzo wygodne.

3. co do firmy, to najpierw używałam pampersów tych zielonych chyba fresh się nazywają. Wtedy nie przypominam sobie żeby jakieś inne były. Jak młody podrósł, to przerzuciłam się na happy mleko i miód. Są mokre, delikatne i mają bardzo przyjemny zapach.

a co do sprzętu do noska, to najpierw kupiłam gruszkę, ale to o d.. rozbić. do niczego się nie nadaję. Potem miała taki inny aspirator do odciągania kataru. w sumie nie użyła go ani razu, bo mały nie chorował. Jak się zaczęły u nas katary, to synek sam już potrafił od siąkać.
 
Ostatnia edycja:
Olcia ja również dołączam się do dziewczyn które zakupiły Fride... też ją

zakupiłam ... i znajomi bardzo polecają ;) A co do kąpieli to na szkole rodzenia mówili

że jeśli ktoś sobie życzy to położne po porodzie nie będa kąpały maleństwa bo

dobrze jest żeby te wszystkie mazie poporodowe wsiąkneły przez 3 dni w skóre

dziecka bo niby są ważne dla organizmu ;) Ale mowi ze z doświadczenia w Polsce

się to nie chce przyjąc bo ludzie jak to powiedziała się tym *brzydzą* a w

wiekszości krajów to już jest norma ze przez kilka pierwszych dni nie kąpie się

dzidziusia.... a poźniej w domku tak jak Scarletka pisze nie wyobrażam sobie

nie kąpać codziennie dzidzi, takie malutkie dziecko się bardzo poci, ulewanie,

gromadzi się wszystko w fałdkach , skóra sie natłuszczona i chyba kąpiel przyda się

codziennie... ;-)
 
Olu, to drugie polecam - prawdziwa Frida i już.
Co do kąpieli to w szpitalu kąpią dziecko jak skończy 2 dobę - bo mazie chronią:tak: a w domu kąpałam co drugi dzień i nigdy więcej ciepłej kąpieli jak dziecko złapie kolkę - to było włożenie dziecka do wody - pisk jeszcze gorszy niż przed zanurzeniem - wyciągniecie.
Chusteczki nie są polecane u nas dla dziewczynek - wystarczy wacik i woda:tak:.
 
Skoro przy kąpaniu jesteście to co kupiłyście do kąpieli dla maleństwa, tzn. jaki płyn do mycia??? Mnie babeczka w aptece poleciła emolium (400 ml/32zł) - kupiłam, ale nie wiem czy ciągle tym myc małego, czy tylko na początku, a później na coś innego się przerzucić, już nie aptecznego??? Bo to w sumie chyba drogie specyfiki ....
 
ona1986 co do ubranek to wszystkie nowe prałam i prasowałam...ale po kilku tygodniach pomału pomału prasowanie sobie już odpuściłam;-)
futrzakowa dzisiaj na głównym wspominałam że początkowo używałam do pupci tylko wacika i letniej przegotowanej wody, na noc zawsze sobie wlewałam trochę letniej wody do termosu, żeby już nie latać i nie biegać po wodę jak musiałam pieluszkę zmienić w nocy
- co do kąpieli to z tego co pamiętam to na szkole rodzenia mówili że codziennie kąpać ale nie pamiętam dlaczego:-D ale z praktyki wychodzi że dzidziuś często się poci przy jedzeniu, nie mówiąc o ulewaniu itp. więc codzienne kąpanie stało się rytuałem:tak:
- pampers premium nie używałam:no: do szpitala miałam dla Hani chusteczki Bambino, jak zaczęliśmy używać chusteczek w domu to też Bambino, czasami Huggies ale jak dla mnie są za mokre i przy wyciąganiu się rwały, teraz różnie co jest w promocji, z tańszych polecam Dada z biedronki - tylko 3,99
Ola polecam Fridę , we wrześniu kupiłam gruszkę bo byłam u rodziców i zapomniałam fridy a mi się Hania na weselu przeziębiła i tak jak Scarletka stwierdzam że gruszka jest do d....y:tak:
pestusia może i instrukcja przerażająca ale nie jest tak źle;-) choć opróżnianiem noska tylko ja się zajmuję - może faceci tak mają:-D
mamii przez pierwsze tygodnie używałam żelu do mycia nivea sensitive - było ok, po umyciu stosowałam oliwkę bambino, ale około 5 tygodnia na uszkach i policzku zrobiło się coś Hanuli, jakby skórka się łuszczyła, lekarz podejrzewał skazę białkową i wtedy kupiłam oilatum, po którym juz oliwka nie jest potrzebna.Ja k ograniczyłam mleczne produkty szybko wszystko wróciło do normy- chyba to była jakaś chwilowa nietolerancja. Po jakiś 2 tygodniach znowu wprowadziłam do diety nabiał tylko stopniowo i mniejszych ilościach i nic się więcej ze skórą Hani nie działo. Przez około pół roku przerzuciliśmy się na oliatum, ale rzeczywiście to drogie specyfiki.
 
mamii Emolium jest polecany do skóry atopowej, wyjątkowo suchej z podrażnieniami nie używałabym od początku bo potem w razie problemów nie zadziała...na poczatek poleca zwykłe mydełko nivea baby, albo balsam do mycia z nivea, albo z Bubchen

1. Chusteczki używałam ich po prostu z wygody, myślę, że zdrowiej jednak woda letnia z wacikie ale trzeba pamiętać by zawsze mieć pod ręką:sorry:
marta nie są polecane u dziewczynek ze względu na wargi sromowe, tak?

2. Kąpiel robiłam to codziennie, ale nieraz już tak mieliśmy dość:no: ale poczucie obowiązku silniejsze;-)
myślę, że nic się nie stanie jak np. co drugo dzien się to zrobi a rodzic wypoczęty będzie;-) ale 2 razy w tyg?:shocked2:

3. Nosek http://www.podorlem.net/product/id/1630,katarek-odciagacz-kataru-zestawtylko to polecam:tak:
Reguluję sobie siłę ssania, ściąga katar nawet ten przy nasadzie nosa, taki którego nie widać a coś harczy
Z fridą nie mogłam się przemóc żeby to wsysać:sorry: no i często potem ja miałam katar:-(
 
reklama
Madzikm, właśnie dlatego pytam, bo też tak myślałam, a ta pani powiedziała, że są zwykłe żele do mycia i specjalne do skóry atopowej z tej firmy tzn. jakieś takie mocniejsze, bardziej natłuszczające (podobnie z szamponami i kremami).
Poleciła ten zwykły więc wzięłam.
Koleżanka używała, tak jak patik - oilatum, tyle, że od samego początku i mówi, że synuś nigdy ani jednej krosteczki nie miał. A to podobno ten sam skład (prawie) tylko emolium tańszy trochę, no nic zobaczymy.

Skoro to takie natłuszczające żele to myślałam, że oliwki ani żadnego kremu już nie będę stosowac, chyba, że bedzie potrzeba.
 
Do góry