reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co można a czego nie?

Ifena, nie jestem lekarzem, ale mówienie, że palenie w ciąży dziecku nie szkodzi to chyba jednak lekka przesada :/ A to, że nasze mamy i babcie paliły (co zresztą nie jest prawdą, bo już w pokoleniu naszych rodziców była świadomość szkodliwości palenia - moi rodzice obydwoje rzucili papierosy, gdy dowiedzieli się o pierwszej ciąży), to nie znaczy, że nie jest to szkodliwe. Kiedyś myślano też, że piwo zwiększa laktację. A jeszcze wcześniej uważano, że jak się dziecko przeciągnie tyłem przez końskie chomąto, to wyzdrowieje.

Jednorazowe wdychanie dymu papierosowego na pewno nie zaszkodzi - w końcu na ulicach wdychamy go często. Ale już regularne i dłuższe palenie, nawet jeśli jest bierne - owszem, może.
 
reklama
są nawet badania oczywiście amerykańskich naukowców, które mówią o tym, że dzieci matek palących w ciąży są mocno narażone na bezdech, astmę oraz mogą być zagrożone śmiercią łóżeczkową :eek: jednorazowe to wiadomo, że nic nie zaszkodzi, gorzej jakbyś siedziała z wujem całe 9 m-cy, moja koleżanka ze studiów kopciła całe 9m-cy :szok:
 
Ja kochałam palić, a teraz musiałam rzucić. zdarza mi sie, że zapale jednego/dwa papierosy w tygodniu, ale watpie by to bylo w stanie zaszkodzic. I chyba zreszta dobrze sie złożyło, bo podobno jedna paczka ma przekroczyć cene 20zł. więc i po porodzie i odkarmieniu malucha paląca mama moglaby dziecku zaszkodzic wydajac pół wypłaty miesiecznie na papierosy:p
 
Powiem Wam, że jak słyszę o paleniu w ciąży to aż mnie mierzwi.
Jestem straszną przeciwniczką palenia. W życiu swoim przeżyłam do tej pory 3 najpiękniejsze dni, mój dzień ślubu, dzień w którym dowiedziałam się, że jestem w ciąży i dzień w którym wprowadzono zakaz palenia w miejscach publicznych... Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem, jak można się fascynować paleniem, jak ten smród może komukolwiek sprawiać przyjemność?
Widząc kobietę, jadącą samochodem z dzieckiem w foteliku i kiepem w buzi, mam zamiar się zatrzymać, wyjąć łom i przefasonować jej ryjek. A o paleniu w ciąży, to czytać i słuchać nie mogę, jak można mordować swoje dziecko?
 
I chyba zreszta dobrze sie złożyło, bo podobno jedna paczka ma przekroczyć cene 20zł. więc i po porodzie i odkarmieniu malucha paląca mama moglaby dziecku zaszkodzic wydajac pół wypłaty miesiecznie na papierosy:p

Aż mna zatrząsło- paląca mama szkodzi tym, ze truje siebie i dziecko a nie tym, że wyda pół pensji na papierosy:crazy:
k8libby myśli tak samo jak ja. Gdy widzę jak idzie mamusia/tatuś z wózkiem albo z dziciaczkiem na ręku i pali to mam ochotę wrrr..:crazy: Nie przemawiają do mnie argumenty- bo ja lubię, nie umiem sie powstrzymać, to nie zaszkodzi-- Jeżeli decyduje się człowiek na dziecko jest odpowiedzialny nie tylko za swoje zdrowie ale i za dziecka..
 
Dziękuje dziewczyny za wszystkie odpowiedzi. Ja jestem oczywiście zdecydowaną przeciwniczką palenia, lampki wina, cukierka z alkoholem w ciąży. Dlatego jestem tym bardziej zła na siebie, że naraziłam moje dziecko na dym, a siebie na nerwy. Jakaś tak mniej kumata i błyskotliwa jestem w ciaży, bo jak bym mu powiedziała to by na pewno przy mnie nie palił. Ale dla świętego spokoju będę unikać do nich chodzić, bo on jedna pali w domu. k8libby wyobraź sobie, że miałam znajomą, która paliła w ciąży tylko się kryła z tym, ale jak już karmiła, to normalnie w jednej ręce szlug i dziecko przy piersi, a jej mąż obok lekarz!!! - twierdził, że to nic nie szkodzi jedynie zmienia smak mleka! Moja teściowa ostatnio tak opieprzyła ojca dwóch córek, że powiedziała, że chyba muszą zmienić lekarza. Chodzą do niej do pediatry, dziewczynki ostra astma, wieczne nawroty a on jara w domu, ona mu, że musi rzucić, a on, że nie zamierza! i do lekarz a z dziećmi co 2 tyg!
mala.di, ja też kiedyś paliłam i to dobre 5 lat, i z dnia na dzień koniec, teraz nienawdzidze nawet zapachu papierosów, nie pal nawet tych dwóch bo nie warto!
 
Ja kochałam palić, a teraz musiałam rzucić. zdarza mi sie, że zapale jednego/dwa papierosy w tygodniu, ale watpie by to bylo w stanie zaszkodzic. I chyba zreszta dobrze sie złożyło, bo podobno jedna paczka ma przekroczyć cene 20zł. więc i po porodzie i odkarmieniu malucha paląca mama moglaby dziecku zaszkodzic wydajac pół wypłaty miesiecznie na papierosy:p

Nie jestesmy w stanie przewidziec bezpiecznej dawki nikotyny jaka serwujesz dziecku tak samo jest z alkoholem. Dziecko ma 11 - 12 cm jest bardzo malutkie i to co dla nas jest nieszkodliwe dla malenstwa moze byc szkodliwe. Dlatego nigdy nie zgodze sie,ze ktoras z uzywek jest bezpieczna bo stosuje ja w malych ilosciach.
 
i dzień w którym wprowadzono zakaz palenia w miejscach publicznych...

O tak...
W pierwszej ciąży umawianie się ze znajomymi na mieście było właściwie bez sensu, bo po prostu nigdzie nie dało się usiąść. Krakowski Kazimierz na przykład - to był jeden wielki DYM.
 
Co do tych używek to właśnie zdania lekarzy są podzielone. Co do palenia nie mam żadnych wątpliwości.Ja paliłam 10lat i rzuciłam w 2 dni jak się dowiedziałam,że jestem w ciąży. W sumie to już powoli zaczęło mi być niedobrze,więc nawet specjalnie mnie nie ciągnęło. Mój mąż wychodzi na ogród palić.A jak pada,albo jest bardzo zimno to mu się nie chce.
Co do alkoholu to właśnie mówią,że zależy co_Oczywiście wódki i takie mocne alkohole odpadają,ale niektórzy mówią,że pół lampki wina raz na jakiś czas przy jakiejś okazji nie szkodzi a wręcz może pomóc jak kobieta ma niskie ciśnienie,rozluźnia mięśnie,polepsza krążenie krwi itd. Słyszałam nawet opinie,że bardziej kobiecie może zaszkodzić stres i nerwy podczas ciąży niż 2 lampki wina na święta lub urodziny.
 
reklama
Co do stresu to słyszałam kiedyś wypowiedź lekarza, który mówił, że adrenalina wydzielająca się u kobiety, która np. wie, że jest w zagrożonej ciąży, przyspiesza rozwój płuc dziecka - co jest w przypadku zagrożenia wcześniejszym porodem bardzo ważne. Natura to wszystko genialnie skonstruowała :)
Choć oczywiście długotrwały stres wyniszcza organizm mamy, a to nie pozostaje bez wpływu na dziecko.

Ja w kwestii alkoholu mam zdanie radykalne - jestem w ciąży, karmię - nie piję, nie moczę ust w alkoholu, nie biorę "łyka", nie próbuję niskoprocentowego piwa. Nie jest to produkt do życia niezbędnie potrzebny, a ja nie jestem na głodzie alkoholowym, żeby nie móc tych niecałych dwóch lat bez alkoholu wytrzymać.
 
Do góry