Hej,Dorin my też jeszcze bez nocnika M często siusia,kupka (jak je) też ,musiałby pół dnia na nocniku spędzać : Czytałam,że dziecko "nadaje" się na nocnik jak przynajmniej 2-3 godziny się nie załatwia. A u nas po 2 godzinach to pielucha ciężka,a czasem po 15 minutach.
reklama
J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 36 129
o rany to znaczy że Krystian się na nocnik nadaje, bo ostatnio tak właśnie długo jest sucho a potem nagle pełna, tylko mi się tak nie chce zmobilizować i rozgryźć co kiedy go na ten nocnik sadzać , na razie nocnik ładnie wygląda w łazience, kolorystycznie pasuje do reszty dodatków
no to ja się pochwalę:
Małgonia wczoraj ułożyła całą piramidkę sama, do tej pory tylko zdejmowałą krążki z patyczka a wczoraj sama je włożyła z powrotem na patyczek i to w dodatku dokładnie w takiej kolejności jak były. A jak zdejmowała je potem z patyczka to układała obok na stosik
A dzisiaj rano zażądała zeby jej umyć ręce - najpierw ciągnęła mnie za nogawkę żeby ją wziąc na ręce, potem pokazałą na umywalkę i zrobiła łapkami taki gest jakby myła łapki, umylismy je, pokazała na ręczniczek i kazała się odstawić na podłogę
a wczoraj oczywiście pożarła garstkę piasku w piaskownicy
Małgonia wczoraj ułożyła całą piramidkę sama, do tej pory tylko zdejmowałą krążki z patyczka a wczoraj sama je włożyła z powrotem na patyczek i to w dodatku dokładnie w takiej kolejności jak były. A jak zdejmowała je potem z patyczka to układała obok na stosik
A dzisiaj rano zażądała zeby jej umyć ręce - najpierw ciągnęła mnie za nogawkę żeby ją wziąc na ręce, potem pokazałą na umywalkę i zrobiła łapkami taki gest jakby myła łapki, umylismy je, pokazała na ręczniczek i kazała się odstawić na podłogę
a wczoraj oczywiście pożarła garstkę piasku w piaskownicy
J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 36 129
Brawo dla Małgosi, to czytanie encyklopedii nie poszło na marne
Krystian dzisiaj powiedział "daj to"
dotąd to jak mu pokazywałam to albo mówił "nie" i kręcił głową albo się śmiał.
Po za tym starł sobie nosa w piaskownicy.
A jak mój m. się przed chwilą rozsiadł z gazetą to K. mu przyniósł swoją książeczkę żeby mu tata poczytał a ja dzięki temu mogę sobie na bb posiedzieć .
A i próbował dzisiaj na zjeżdżalnię wejść (od strony którą się zjeżdża :) , on jak go się trzyma to wchodzi na zjeżdżalnię potem się odwraca siada i zjeżdża.
Umie też wkładać klocki do sortera, ale nie do garnuszka na klocuszek tylko do takiego płaskiego, umie wrzucać zabawki do pudełka, choć sprzątać nie chce : i ułożyć kubeczek jeden na drugim, robi takie nie za wysokie wieże.
A i wszystkie zabawki grające wykombinował już gdzie trzeba przyciskać żeby grało bez potrzeby np. wkładania zwierzaczków :, przejeżdżania pociągiem itp.
Krystian dzisiaj powiedział "daj to"
dotąd to jak mu pokazywałam to albo mówił "nie" i kręcił głową albo się śmiał.
Po za tym starł sobie nosa w piaskownicy.
A jak mój m. się przed chwilą rozsiadł z gazetą to K. mu przyniósł swoją książeczkę żeby mu tata poczytał a ja dzięki temu mogę sobie na bb posiedzieć .
A i próbował dzisiaj na zjeżdżalnię wejść (od strony którą się zjeżdża :) , on jak go się trzyma to wchodzi na zjeżdżalnię potem się odwraca siada i zjeżdża.
Umie też wkładać klocki do sortera, ale nie do garnuszka na klocuszek tylko do takiego płaskiego, umie wrzucać zabawki do pudełka, choć sprzątać nie chce : i ułożyć kubeczek jeden na drugim, robi takie nie za wysokie wieże.
A i wszystkie zabawki grające wykombinował już gdzie trzeba przyciskać żeby grało bez potrzeby np. wkładania zwierzaczków :, przejeżdżania pociągiem itp.
Dorin
mama maj 05/sierpień 07 Wrześniowe mamy'07
Nicolka tez mowi mniam jak je ;D.
Wczoraj rano jak biegała po naszym łóżku to nachyliła sie nade mną a jej dałam całuska, a ona na to "mama nie" i rączką zasłoniła mi usta :-[.
Dzisiaj bylismy na spacerku i zatrzymaliśmy sie przed budynkiem starostwa. Jacek wszedł do srodka a my mialysmy zaczekac na zewnątrz. Do budynku prowadziły schody 3-stopniowe i Nicolka nagle popędzila na te schody i weszła do góry sama bez trzymanki (ja ja tylko asekurowalam z tyłu w razie czego). Z tym ze te schody nie byly zbyt wysokie.
Wczoraj rano jak biegała po naszym łóżku to nachyliła sie nade mną a jej dałam całuska, a ona na to "mama nie" i rączką zasłoniła mi usta :-[.
Dzisiaj bylismy na spacerku i zatrzymaliśmy sie przed budynkiem starostwa. Jacek wszedł do srodka a my mialysmy zaczekac na zewnątrz. Do budynku prowadziły schody 3-stopniowe i Nicolka nagle popędzila na te schody i weszła do góry sama bez trzymanki (ja ja tylko asekurowalam z tyłu w razie czego). Z tym ze te schody nie byly zbyt wysokie.
Sylola
Majówka 2005
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2005
- Postów
- 2 318
Mój Kamiś od jakiegoś czasu jak nie moze czegos sam zrobic to chwyta mnie lub Bartka za palec i pokazuje co mamy zrobić-cwaniaczek mały
A z nocnikiem u nas identycznie nie usiądzie nawet na 15 sekund a jak był młodszy siadał ??? ???. Nie wiem jak to jest z tym wysadzaniem na nocnik moja szwagierka ma 2 synów i oboje około 12 miesiaca juz sikali na nocnik a pielucha tylko na noc i moja opiekunka ma 2 córki i podobno to samo obie jak miały 12 miesiecy juz robiły do nocnika tylko jedna zaczeła troche wczesniej druga pozniej. A Kamis za chiny nie usiądzie. Hmmmm ciekawe od czego to zalezy? Pozdobno ich dzieciaki poprsotu w lato chodziły bez pieluchy i czuły dyskomfort jak sie posikały, wiadomo duzo pracy tez dla rodziców ale obie mówiły ze w lato łatwo przebrac dzieciaczka itd mnie narazie wydaje sie to jakies nierealne ale zobaczymy co bedzie w lato może spróbujemy takiej metody!
A z nocnikiem u nas identycznie nie usiądzie nawet na 15 sekund a jak był młodszy siadał ??? ???. Nie wiem jak to jest z tym wysadzaniem na nocnik moja szwagierka ma 2 synów i oboje około 12 miesiaca juz sikali na nocnik a pielucha tylko na noc i moja opiekunka ma 2 córki i podobno to samo obie jak miały 12 miesiecy juz robiły do nocnika tylko jedna zaczeła troche wczesniej druga pozniej. A Kamis za chiny nie usiądzie. Hmmmm ciekawe od czego to zalezy? Pozdobno ich dzieciaki poprsotu w lato chodziły bez pieluchy i czuły dyskomfort jak sie posikały, wiadomo duzo pracy tez dla rodziców ale obie mówiły ze w lato łatwo przebrac dzieciaczka itd mnie narazie wydaje sie to jakies nierealne ale zobaczymy co bedzie w lato może spróbujemy takiej metody!
Dorin
mama maj 05/sierpień 07 Wrześniowe mamy'07
Sylola - my właśnie dlatego też czekamy do lata, bo tez o tej metodzie słyszlam i podobno skutkuje :laugh:
reklama
Podziel się: