CO KAZDA 'CIEZAROWKA' W IRLANDII WIEDZIEC POWINNA - W trakcie tworzenia :D

[leti]

AngelFire ja dostalam list od lekarza ale go nie wysylalam tylko zadzwonilam i telefonicznie mnie zapisali a potem przyslali formularz do domu.
Co do opinii o szpitalu to tez nic nie wiem i jestem ciekawa... A na kiedy masz pierwsza wizyte? U mnie to bedzie 19.tydzien, tak dlugo mi kazali czekac od zapisania

 

[kemaya]

leti to i tak wczesniej masz niz ja.

Ja mialam pierwsza wizyte w szpitalu w 21 tc. A list zawiadamiajacy dostalam w 12 tc. Czyli troche sie naczekalam.

Pozdrawiam.

 

[leti]

leti to i tak wczesniej masz niz ja.

Ja mialam pierwsza wizyte w szpitalu w 21 tc. A list zawiadamiajacy dostalam w 12 tc. Czyli troche sie naczekalam.

Pozdrawiam.

To jeszcze ciekawiej ale pociesze Cie - moja znajoma umawiala sie w Rotundzie pod koniec marca a wyznaczono jej 1sza wizyte 7 lipca i to wypadlo na 24. tydzien!! Gdyby nie polskie przychodnie z wlasnym usg to by nic nie wiedziala co i jak...

 

[Ilona1985]

Dziekuje Leti za odpowiedz.Ja jestem z Tallaght.

 

[asienka_r]

AngelFire ja dostalam list od lekarza ale go nie wysylalam tylko zadzwonilam i telefonicznie mnie zapisali a potem przyslali formularz do domu.
Co do opinii o szpitalu to tez nic nie wiem i jestem ciekawa... A na kiedy masz pierwsza wizyte? U mnie to bedzie 19.tydzien, tak dlugo mi kazali czekac od zapisania

leti to i tak wczesniej masz niz ja.

Ja mialam pierwsza wizyte w szpitalu w 21 tc. A list zawiadamiajacy dostalam w 12 tc. Czyli troche sie naczekalam.

Pozdrawiam.

Ja na wizytę czekałam równe 3 miesiące, to był 22 tydzień. Nie mam pojęcia od czego to zależy. No ale teraz mam częściej, już miałam 2 kolejne z położną, bo tam mnie zakwalifikowali, bo ciąża przebiega bezproblemowo. W sumie to chyba lepiej, bo te, co mają lekarza to bardzo długo siedza w tym szpitalu. Chodzi mi o Rotundę.

 

[kemaya]

No ja tez chodze do położynych i bardzo sobie chwalę.
Szybko, sprawnie i konkretnie.
Z reguły czekam dłużej na poczekalni niż trwa cała wizyta, ale nie narzekam. ;-)

 

[asienka_r]

W lipcu weszłam o tej porze, na którą byłam umówiona, a wczoraj czekałam półtorej godziny, a w gabinecie może z 10 min. albo i nie:-). Ale ogólnie idzie sprawnie. Nie to, co te biedaczki w kolejce do lekarza:-)

 

[Manija]

Mamy najprawdziwszy babyboom :-) Rozmawialam z polozna i mowila, ze naprawde maja mnostwo ciezarowek teraz i mnostwo porodow,l a dawno tak nie bylo...

Ja tez mialam pierwsza wizyte w 22 tyg (na Holles Street), wczesniej bylam prywatnie w polskiej przychodni, bo sie martwilam oczywiscie czy wszystko w porzadku.

 

[adziulka]

W lipcu weszłam o tej porze, na którą byłam umówiona, a wczoraj czekałam półtorej godziny, a w gabinecie może z 10 min. albo i nie:-). Ale ogólnie idzie sprawnie. Nie to, co te biedaczki w kolejce do lekarza:-)

Akurat zaliczam sie do grupy szczesliwcow, ktorzy maja co 4 tyg. wizyty w Rotunda Hospital u lekarza:-).
Wszystkie ciezaroweczki umawiane sa na jedna godzine, stad te tlumy na poczekalni.
Wystarczy jednak przyjsc troszke wczesniej, zeby dostac jeden z pierwszych numerkow. Pocieszajace jest to, ze jednoczesnie przyjmuje 5 lekarzy w roznych gabinetach i wszystko idzie bardzo sprawnie.:-)

 

[asienka_r]

Ja mam następna wizytę 31 sierpnia, ale ja już blisko do porodu mam. Wiem, że jak przyjdę wcześniej, to szybciej wyjdę. W tym tygodniu po prostu nie dałam rady i byłam punktualnie, no i swoje odsiedziałam. Ogólnie faktycznie sprawnie idzie.