reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CO KAZDA 'CIEZAROWKA' W IRLANDII WIEDZIEC POWINNA - W trakcie tworzenia :D

masz racje, ze lekarz powinien zajac sie twoimi indywidualnymi uwarunkowaniami. pewnie po prostu pechowo trafilas, a to zdarza sie wszedzie (choc wydaje mi sie ze w polsce to raczej trzeba miec duzy lut szczescia zeby trafic dobrze). ale zapewniam, ze tutaj tez znaja duphaston (jest u mnie w aptece!) i tez go stosuja w wyjatkowych przypadkach. sa tez przychodnie leczenia nieplodnosci i tak dalej.
wiec mysle, ze nie nalezy sie negatywnie nastawiac, ale zrobic wlasnie to, co zrobilas - znalezc kogos bardziej sensownego i ufac w madrosc ludzi.
zycze duuuuzo szczescia :)
tym razem na pewno sie uda!
z mojej drugiej ciazy urodzil sie wlasnie moj synek :)
 
reklama
hej dziewczynki chcialam sie z wami przywitac i napewno jeszcze nie raz sie tu spotkamy jestem w 17 tyg ciazy i za pewne bede miala mnostwo pytan i rozterek dopiero dzis sie zalogowalam ale na pewno nadrobie zaleglosci:-)
 
Kochane ile miałyście robionych usg? Ja miałam narazie 1 w 20 tygodniu i zastanawia mnie czy czeka nas jeszcze jakieś przed porodem czy już nie ma na co liczyć?
Zalezy skad jestes,ale w Galway i Castelbarze nalezy sie,az jedno usg.No chyba,ze cos bedzie niepokoilo lekarza.
Ja mialam robione w 18 tygodniu i to tyle.

Choc 2 lata temu mialam 2 planowe to teraz obowiazkowe jest jedno:tak:
 
i jeszcze jedno pytanie. Jak tu wygladają sale w których się leży po porodzie? Słyszałam, że jest 5 kobiet, każda ze swoim dzidziusiem. Dostałam też karteczkę co zabrać ze sobą do szpitala i jest m.in 5 prześcieradeł i 5 kocyków :szok: trochę mnie to zdziwiło bo prześcieradeł nawet tyle nie mam. Co brałyście ze sobą? Wszystko trzeba mnieć swoje, łącznie z akcesoriami do przewijania i np spirytusem do pępka?
 
jedno? to rzeczywiscie malo :(
ja mialam juz 3 a jestem w 13 tygodniu, pierwsze mi zrobili jak plamilam, drugie tydzien pozniej dla kontroli, a trzecie wczoraj na pierwszej planowej wizycie w szpitalu. i od razu mnie umowili na kolejne - w 20 tygodniu wlasnie.
z tego co sie zorienotwalam u nas w kilkenny sa mniejsze sale poporodowe... na dwa lozka chyba. ufff, bo ja w polsce lezalam na sali osmioosobowej i to byla gehenna...
 
i jeszcze jedno pytanie. Jak tu wygladają sale w których się leży po porodzie? Słyszałam, że jest 5 kobiet, każda ze swoim dzidziusiem. Dostałam też karteczkę co zabrać ze sobą do szpitala i jest m.in 5 prześcieradeł i 5 kocyków :szok: trochę mnie to zdziwiło bo prześcieradeł nawet tyle nie mam. Co brałyście ze sobą? Wszystko trzeba mnieć swoje, łącznie z akcesoriami do przewijania i np spirytusem do pępka?

Co do sal poporodowych to pewnie zalezy od szpitala. Ja po cesarce lezalam na sali chyba z 6 osobami (nie wiem bo lezalam i nie wstawalam wtedy jeszcze ale tak mi sie wydaje)- byla tylko 1 sala pocesarkowa, ktora sie intensywniej zajmowano. Potem przeniesiono mnie do sali 4 osobowej. Niestety to byly najmniejsze sale. 1osobowe to juz byly prywatne.
Dla mnie wszystko tak szybko sie dzialo ze nawet nie zauwazylam ze juz minal prawie tygodniowy pobyt w szpitalu.
Aaaa...i oczywiscie dzieciaczek jest caly czas z toba, nawet jesli trzeba zeby byl w inkubatorze to dostajesz go kolo swojego lozka tzn inkubator i dziecko. U mnie przynajmniej tak to wygladalo. Byc moze jest inaczej kiedy sa jakies wieksze problemy z dzieckiem ale jesli jest raczej wszystko ok to dziecko jest caly czas z toba.

Co do rzeczy to chyba cos musialas pokrecic lub zle zrozumiec. Z pewnosci nie chca bys przynosila 5 przescieradel (bedsheets) i kocykow (blankets).
Powinnas zabrac koszule dla siebie (do porodu i potem - 2-3, bo ta z porodu moze byc brudna), reczniki dla siebie (cos ze 2) i dziecka. Dla siebie szlafrok, kapcie, klapki pod prysznic (niekoniecznie), podpaski, jednorazowe majtki lub zwykle, U mnie sprawdzily sie 1 razowe - wywalasz razem z podpaska. Do kupienia w aptece za grosze. Potem -wkladki do karmienia, biustonosz do karmienia jesli chcesz karmic, koszula lub pizama z otwieranym przodem.
Dla dziecka: cos do ubrania po urodzeniu - ja mialam body, pajacyk, czapeczka i kaftanik. To byl pierwszy outfit mojego dziecka w szpitalu. Dziecko zawinieto w kocyk szpitalny...wszystkie dzieci zawijano w jednakowe kocyki (w zasadzie wygladalo to jak duzy recznik bardziej niz kocyk :-)). Podobne rzeczy mialam na dzien 2 i 3, przy czym reszte co bylo mi potrzebne dla dziecka maz mi przynosil, bo ciuszki ktore przygotowalismy okazaly sie duzo za duze i musielismy kupic mniejsze. Najlepiej wg mnie sprawdzaja sie body i pajacyki, w spitalu bylo dosyc goraco wiec maluszek caly czas byl tyko w body i pajacyku potem, zawijany w kocyk do spania lub nie. Pieluszki powinnas miec swoje, waciki do mycia mozesz miec swoje aczkolwiek ja i tak dostalam w szpitalu. Dostalam rowniez jednorazowe waciki odkazajace do przemywania pepka. U mnie zalecano mycie pupy dziecka tyko wacikami i czysta woda, odradzano chusteczki nawilzane.
Moje dziecko bylo kapane chyba w 3 dobie i ja nie musialam miec niczego do kapieli, choc mialam. To tez zalezy od szpitala.
W szpitalu dostajesz cale wyposazenie lozeczka dzieciecego i jak sie zabrudzi to tez dostaniesz czyste (u mnie przynajmniej tak bylo). To samo tyczy sie matki. Jesli cos sie zabrudzi, prosisz polozna i dostajesz czysty zestaw.
Ogolnie jesli czegos nie masz to zawsze moze ci ktos z rodziny doniesc.
To chyba tyle co pamietam. mam nadzieje ze raczej o niczym nie zapomnialam.
A...i zapoznaj partnera/meza gdzie wszystko masz bo to raczej on bedzie ubieral...no moze towarzyszyl ubieraniu dziecka :-D
 
reklama
dzięki wielkie :-)

zaraz biegnę sprawdzac czego jeszcze brakuje. Ale z tymi prześcieadłami i kocykami nie pomyliłam, tak dokładnie jest napisane... dziwny szpital...

i jeszcze mnie przeraża to, że inne mamy mnie zlinczują jeśli nie będę umiała własnej dzidzi uspokoić

wiem, panikuję.
 
Do góry