reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co juz umiem? (Osiagniecia naszych skarbow)

Jagusiu ja nic nie robiłam poprostu na podłodze jest jak najbardziej bezpieczna i nic jej sie nie stanie..Wikunia wiele razy upadała do tyłu ale jakos zawsze sie podparła:tak:.co do raczkowania to moja Wiki tez na początku do tyłu chodziła aż sie śmiaąłm że w końcu raczek jest no nie.:laugh2:..ale od kilku dni poprostu zaczeła sama śmigac i juz ciężko nadążyć..myślę,że Ty też niedługo zobaczysz i poczujesz co to znaczy raczkujący Julinek...:-):tak::tak:
Julinek to chyba jak Wikunia uparciucha rośnie...jak powiem ;nie wolno":no: a średnio kilka razy dziennie to od razu jest płacz jak nic..normalnie jakbym jej w tyłek dała tak płacze..oj charakterek to ona będzie miała,,,:laugh2::laugh2::laugh2:
 
reklama
No tak co do umiejetnosci to Witek tez placze jak mu sie wyraznie powie NIE albo Nie wolno! Dzisiaj tak sie rozplakal jakby sie o cos porzadnie trzasnal.I jak tu takie dziecko wychowac hihi jak nawet zabronic nic nie mozna bo placze;-)
 
Oj,mój Oliś to łobuz na całego,też jak powiem nu nu to i tak robi swoje chociaz wie o co mi chodzi ;) Ale jest tez empatyczny,bo jak sie raz popłakałam to spojrzał na mnie,buzia w podkówkę i w placz,wyciągał rączki i wołał MAMAMA! Kochane to moje dziecko,chciał mnie pocieszyć :)
 
Julinku,brawo za siadanie!Oliś jeszcze nie opanował siadania z lezenia na brzuszku ale chyba lada dzień bo akrobacje wyczynia niezłe,dzis domagał się...stania na głowie! Darek mu raz pokazał i teraz kładzie głowkę na dół,robi koci grzbiet i domaga sie krzykiem,żeby mu nogi podnieśc do góry i jak dopnie swego to robi nozyce jak tancerz break dance :)))) i smieje sie w głos!
 
Gratulujemy szystkim zdolniachom nowych umiejętności, qrcze naprawdę zdolne te nasze dzieciaczki :tak: .
Mój Michaś świadomie woła mama i tata no i zupełnie świadomie mówi NIE jak czegoś nie chce , raczkuje wyśmienicie, tyra po całym mieszkaniu jak mały samochodzik, sam wstaje gdzie tylko można nawet nogi dorosłych się do tego nadają ( ostatnio tak się po tacie w niedzilę wspinał, że ściągnoł tacie spodnie z pidżamy do samych kostek :szok: :-D ), kiedy stoi przy fotelu trzyma się tylko jedną rączką i próbuje zrobić krok ale się boi i zaczyna płakać a potem klack na tyłeczek. Woła mniam mniam kiedy jest głodny albo jak mu coś smakuje i wstydzi się jak się o nim mówi.
 
HO HO jakie słoneczka zdolne.U nas berbeć od poniedziałku wstaje i przesuwa się po całym pokoju trzymając się czego popadnie i dziś zainteresował się już biurkiem dzieci przez co pokój wyglądał jakby tornado pzrez nie przeszło:-D :-D Tata dalej nie mówi ale mama jest na topie .Reaguje jak mówię że niewolno bo zaraz zmyka ale jak już dorwie coś to jest wrzask jak chce mu to zabrać a najbardziej lubi wyciągać moje biustonosze i jeździć z nimi po pokoju.
 
Ola wczoraj zrobila pierwszy kroczek jeszcze nie calkiem sama ale trzymana pod paszki poza tym sama wstaje trzymajac sie czego popadnie i z zamilowaniem turla sie po podlodze a potem szybko staje na czwoaraka i probuje sie prostowac ale dupka ciazy wiec chlap i siedzi...poza tym wola mama tata jakos nieumie,robi kosiu kosiu i dana dana i z ciekawoscia probuje zobaczyc jak to jest ze oko mamy mruga:laugh2: :szok:
 
Pięknie się rozwijają nasze szkraby tylko chwalić za nowe umiejętności.
Adrianek nauczył się samodzielnie chodzić już od tygodnia przemierza wszystkie pokoje z szybkością błyskawicy żeby się czegoś chwycić jak go co innego zaciekawi to biegnie tam bez namysłu rączki jak samolocik i leci, wyrzuca wszystko z szafek rozrabia wszędzie go pełno, ale na szczęście na podwórku tylko za rączkę bo tak to muszę latać za nim tam i spowrotem.
Poza tym to jak czegoś nie chce to mówi wyraźnie NIE daje całusa dzidzusiowi w lusterku jak mówie mu daj mamie am to pcha mi do buzi to co w aktualnej chwili ma w rączce.
 
reklama
Hip Hip hurra.Witus zaczyna w koncu raczkowac.Na razie smiesznie to wyglada bo raczki przeklada rytmicznie a nozki tak roznie i nie zawsze z nimi nadaza.Po chwili sie nudzi tym cwiczeniem i zasuwa na brzuchu.Poza tym tez wstaje przy czymkolwiek(nawet bardzo niskich przedmiotach)i puszcza sie jedna raczka, aa no i siada z pozycji na czworaczka.Powiedzcie jak u was to raczkowanie wygladalo na poczatku? tez podobnie?
 
Do góry