reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co juz umiem? (Osiagniecia naszych skarbow)

Kaja tez niecierpi lezenia na brzuszku :no: ech!
Ostatnio bardzo krzyczy, nie płacze, tylko krzyczy jak sama zostaje.

Za to mam inny problem. W ciagu dnia nie zasypia mi sama tylko w wozeczku. W nocy nie ma problemu zasypia sama, ale jak jest jasno to woli wozeczek. Powiedzcie mi prosze jak Wasze szkraby zasypiaja w ciagu dnia i czy powinnam sie tym martwic ze Kaja nie chce w lozeczku spac tylko woli byc ululana.
Prawde mowiac mi tak jest latwiej uspac ja w wozku bo o wiele szybciej niz tak jak kiedys probowalam w lozeczku wkladajac jej cumelek z 50 razy kiedy akurat musialam pracowac - no trwalo to moze z 2h a i tak nie zasnela. Macie jakies pomysly??? Bardzo prosze o pomoc!


U mnie Natalka tez nie chciała spać w łóżeczku, tylko na rękach, ale trwało to do drugiego miesiąca kiedy powiedziałam sobie "dość", no i nauczyłam ja zasypiac w łóżeczku, na poczatku trwało to tak ok. 1 godz - 1,5godz, ale teraz to kłade ja do łóżeczka i wychodzę z pokoju, czasem tylko włoże smoczek i sama sobie zasypia. Wozek tez nie wchodził w gre, chyba ze to był spacer, ale w domu tylko było lulanie na rekach. Mysle ze jak nie chcesz sie meczyc z usypianiem jej w lozeczku to lulaj ją w wózku... tylko co bedzie jak Ci mała wyrosnie z wózka?
 
reklama
My tez nie mamy problemu ze spaniem...podobnie jak Marishka kładę Wiki do łózeczka albo na łóżko do Nas i on asobie lezy,gada aż w końcu usypia..chociaż ostatnio jest coraz więcęj płaczu bo nie chce mi spać ale popłacze i przestanie.:tak:..w wózku tylko na spacerze śpi,nawte by mi nie usnęła w domu w wózeczku..nie bujałam jej prawie w ogole od urodzenia no może kilka razy jak miała gorączkę..
Reamon jak ci tak wygodniej to zostaw ja w wózku i już tylko faktycznie gorzej jak sie przyzwyczai i ppózniej nie będzie chciała spać nigdzie indziej..:baffled:
 
Reamonn ja też usypiam w ciągu dnia w wózku i nie iwdzę problemu .Trudno ,mój też nie chce spać w ciągu dnia w łóżeczku ,dlatego nic na siłę ,jak mu się zrobi ciasno i nie wygodnie w wózku to bedzie krzyczał i sam uśnie w łóżeczku a wózek będzie tylko na spacery .
 
Michał ostatnio nabył dwie nowe umiejętności a mianowice sam trzyma butelkę i podnosi tyłeczek do góry leżąc na brzuchu ale śmiesznie to wygląda bo jak ma kufer w górze to buźką robi szczupaka.
 
megi to ju niedługo podniesie sie też na rączkach:tak: moja tak też próbowała i jakiś czas dupsko tylko podnosiła a teraz już staje też na rączkach:tak:
 
O to fajnie , bo moj Witulek tez tak walczy z podnoszeniem pupy juz chyba drugi tydzien hihi.Nogami przebiera jakby chcial raczkowac ale stoi w miejscu bo przod caly lezy:laugh2: strasznie sie przy tym wscieka:tak:
 
moja też się wściekała ale odkąd zobaczyła że można też wykorzystać przy tym rączki to ma frajdę:tak::-) staje jak piesek i się cieszy:laugh2:
 
A jeśli chodzi o usypianie to ja kładę małą na łóżku, sama układam się obok niej i ta sie wtuli we mnie-kilka minut i śpi. Bez płaczu i wyginania jak to bywało wcześniej kiedy zasypiała tylko na rękach. Niestety jest już za cięzka i chyba nawet przestało to być dla niej wygodne bo jak raz chciałam ją uśpic na rękach to krzyk był niesamowity:laugh2:no i dobrze:tak:
 
No to widze ze niedlugo bedzie wiecej raczkujacych maluszkow!!! Moj bobik smiga juz po calej podlodze!!! Jeszcze przedwczoraj mial problemy z raczkowaniem po plytkach ale i to sie zmienilo!!! Kupilam mu takie skarpetki ktore cala podeszwe maja z gumy i to jest ekstremalnie-antyposlizgowe!!! Super sprawa i jak widac dziala!!! Poki co siedze przy nim jak raczkuje ale musze w koncu meza zmobilizowac do zamontowania bramki przy schodach bo robi sie niebezpiecznie!!!!
A poza tym Allanek odkryl ze ma siusiaka i przy kazdym przewijaniu musi sprawdzic czy dalej tam jest!!!!
 
reklama
Do góry