Dziekujemy za pochwaly odnosnie telefonowania. Julka tak sie ucieszyla ze wczoraj z komorki zadzwonila do Agatki.
No to jak juz sie chwale w ostatnich dniach to powiem wam ze moje dziecko NARESZCIE chodzi, jestesmy chyba ostatni w kolejce. Puscila sie palca jakis tydzien temu i lazi sama, choc nadal jeszcze ciagnie ja na czworaki. Dla mnie z jednej strony ulga ze nie musze jej eskortowac non stop a z drugiej strony widze teraz jak duzo musimy jeszcze w mieszkaniu pozabezpieczac rzeczy (np detrgenty ktore stoja w szafkach dosc nisko itp).
Slownictwo Julki nawet mnie lekko zaskakuje, nie bede nawet wyliczac. Wlasciwie potrafi nazwac juz wszystkie zwierzeta (nie mowi "l" tylko "j" i wychidzi np, "jisek" i oczywiscie przekreca duzo, czasem pomyli jej sie zyrafa i krowa...). Czesci ciala tez juz opanowala, teraz koncentruje sie na ubiorze Radoche ma przy tym wielka...A ja chyba jescze wieksza.
Natomiast z ukladankami zupelnie sobie nie radzi Kupilam jej takie drewniane puzzle ze zwierzatkami z uchwytami (wiecie o czym mowie?) to nawet nie kwapi sie ich wlozyc tylko zaczyna czesac kotka albo dawac pic pieskowi...Tez smiesznie to wyglada. Postaram sie sfilmowac.
Probuje ja uczyc samodzielnego jedzena ale tez z oporami nam idzi eglownie dlatego ze ona jesc nie lubi ale tez bo widze ze ma jeszcze problemy z lyzeczka i jej obracaniem tudziez wkladaniem do buzi.
Na nocnik nie sadzam, odpuscilam sobie na razie. Mysle ze jak bedzie kilka miesiecy wieksza to wlatwiej zrozumie.
Gratulujemy nowych osiagniec wszyskim lipcowym dzieicaczkom!
No to jak juz sie chwale w ostatnich dniach to powiem wam ze moje dziecko NARESZCIE chodzi, jestesmy chyba ostatni w kolejce. Puscila sie palca jakis tydzien temu i lazi sama, choc nadal jeszcze ciagnie ja na czworaki. Dla mnie z jednej strony ulga ze nie musze jej eskortowac non stop a z drugiej strony widze teraz jak duzo musimy jeszcze w mieszkaniu pozabezpieczac rzeczy (np detrgenty ktore stoja w szafkach dosc nisko itp).
Slownictwo Julki nawet mnie lekko zaskakuje, nie bede nawet wyliczac. Wlasciwie potrafi nazwac juz wszystkie zwierzeta (nie mowi "l" tylko "j" i wychidzi np, "jisek" i oczywiscie przekreca duzo, czasem pomyli jej sie zyrafa i krowa...). Czesci ciala tez juz opanowala, teraz koncentruje sie na ubiorze Radoche ma przy tym wielka...A ja chyba jescze wieksza.
Natomiast z ukladankami zupelnie sobie nie radzi Kupilam jej takie drewniane puzzle ze zwierzatkami z uchwytami (wiecie o czym mowie?) to nawet nie kwapi sie ich wlozyc tylko zaczyna czesac kotka albo dawac pic pieskowi...Tez smiesznie to wyglada. Postaram sie sfilmowac.
Probuje ja uczyc samodzielnego jedzena ale tez z oporami nam idzi eglownie dlatego ze ona jesc nie lubi ale tez bo widze ze ma jeszcze problemy z lyzeczka i jej obracaniem tudziez wkladaniem do buzi.
Na nocnik nie sadzam, odpuscilam sobie na razie. Mysle ze jak bedzie kilka miesiecy wieksza to wlatwiej zrozumie.
Gratulujemy nowych osiagniec wszyskim lipcowym dzieicaczkom!