reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co jeść a czego nie gdy karmi się piersią?

a jakie mleczko modyfikowane podajecie maluchom? nie wiek ktore najlepsze aby synkowi krzywdy w brzuchu nie zrobic. a jaki numer 1 czy 2
 
reklama
Gosia, decyzja oczywiście należy do Ciebie, ale można spokojnie karmić pracując i poddając się operacjom, zwłaszcza teraz, kiedy dzieciaczki mają uzupełnianą dietę słoiczkami :tak:
A co do ilości posiłków to u Ciebie naliczyłam 8 posiłków a u Martuli 4 razem z zupkami, dlatego się zdziwiłam, ale może Martula karmi jeszcze w nocy i tego nie napisała :confused:
 
Gosia,bron Boze nie krytykuje Cie za Twoja decyzje:tak:.Pytalam zupelnie z ciekawosci.Ja nie wiem jak my damy rade:dry:.Dzis maz ma powiedziec szefom,ze odchodzi.Wlasciwie jeszcze nie ma innej pracy,ale prawdopodobnie brat mu załatwi.Wysiadamy obydwoje psychicznie z nimi.A szefowie to moja mama i moj ojczym...:sorry2:
 
Bo pisałaś o planach usunięcia nadżerki, a taki zabieg robi się kiedy juz się nie planuje rodzić. W czasie porodu po zabiegu czasem szyjka się nie chce rozwierać, czego sama doświadczyłam lub czasem szyjka nie trzyma zbyt dobrze, co grozi poronieniem.
Giniekolog planując zabieg powinien zapytać czy nie planuje się więcej dzieci, a jesli tak to odłożyć zabieg (no chyba, że jest III lub III/IV stopień czystości pochwy to wtedy nie ma na co czekać). Ciąża powoduje zresztą, że stan nadżerek sie poprawia i nie zawsze potem jest konieczny zabieg.
Zapytał Cię ginekolog o plany jeśli chodzi o dzieci? Jeśli nie to:
1) albo masz zaawansowaną nadżerkę i nie można czekać
2) albo ginekolog jest kiepskim specjalistą
3) albo chodzisz prywatnie i gość jest nastawiony na zarobek za zabieg a to oznacza patrz punkt 2)
 
To chyba nie do końca tak jest z tymi nadżerkami, bo ja kiedyś miałam nadżerkę i wypalałam ją, nie pamiętam dokładnie kiedy to było, ale byłam jeszcze wtedy szczylem.. miałam może ze 20 lat? Sam zabieg trwał krótko i nie był jakoś specjalnie nieprzyjemny. I nie przypominam sobie, żeby wtedy lekarz mówił mi że będą z powodu nadżerki jakieś problemy z ciążą :blink:
 
To dziwne, mi sie zrobiła nadżerka w wieku 19 lat i mi ginekolog mówił, że za wypalanie mam się brać dopiero po urodzeniu dzieci. Jak mi wypalał inny ginekolog to też pytał czy już mam komplet dzieci w domu. Może po zamrażaniu nie ma takich kłopotów :confused:
Po konizacji napewno kłopoty w czasie porodu często się zdarzają, bo przecież jak rodziłam Oliwkę i nie chciała mi zmięknąć i rozwierać się szyjka, to odrazu mnie pytali o zabiegi na szyjce.
 
reklama
U nas chyba kryzys laktacyjny. Oli od 3 dni stale jest głodna i znowu wisi mi na cycku pół godziny, no i częściej chce jesc.
 
Do góry