A
ambewa
Gość
Joasiek chyba źle odebrałaś to co napisałam. Nie wiem czy zauważyłaś, że dodałam: "oczywiście czasami ingerencja w naturę jest konieczna". Gdybyśmy chcięli w ogóle nie ingerować w naturę, to nadal byśmy umierali na grypę. Pewnie że są sytuacje konieczne i pewnie Twoja do takich się zaliczała. Chodziło mi o to, że jestem zwolenniczką jak najmniejszej ingerencji w naturę.