Ja się na razie nie będę wysilać w tym kierunku, bo ewidentnie nie mogę zajść w ciążę z własnej winy. Dopiero jak będę miała w miarę normalne cykle, a nie 53-73 dniowe i dalej nic, to wtedy będziemy mężulka badać. Wydaje mi się, że skoro wtedy zaszłam w ciążę bez problemu, a mój kochany pracuje w niezmienionych warunkach, to nie mogło mu się jakoś strasznie pogorszyć.
Ale to mówisz że z badaniem nasienia jest problem? Popytam kumpeli jak wrócą z urlopu, bo od dwóch mężowie musieli badać i nie było problemu żadnego. Jedna na pewno w klinice w Katowicach, ta druga nie mam pojęcia
Ale to mówisz że z badaniem nasienia jest problem? Popytam kumpeli jak wrócą z urlopu, bo od dwóch mężowie musieli badać i nie było problemu żadnego. Jedna na pewno w klinice w Katowicach, ta druga nie mam pojęcia