reklama
suzi1
Kocham Cię synuś
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2009
- Postów
- 2 983
Hej Palu, ja zgadzam się w 100% z Błonką. I według mnie powinnaś zrobić betę, bo branie leków na zaś" nic nie da,ale tak jak piszesz też nie zaszkodzą JA bardzo mocno trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&obyś miała dobre przeczucia&&&hey!
mam takie pytanie. dzis mam 29dc i 15dpo i od ponad tygodnia mnie strasznie sutki bola, a o brzuchu to nie mowie. staszne mam skurcze. Podczas okresu nawet takich nie mialam. myslicie, ze moglo sie udac? robilam dwa dni temu test ale nic nie wyszlo. no ale takie mam te skurcze staszne, ze hohoo... teraz dlugi weekend nie pojade juz do gina i tak mysle, ze moze bym zaczela brac luteine bo jesli cos jest to, zeby nie przepadlo, a przeciez nie zaszkodzi.
co o tym myslicie?
Blonka odpisałam Ci na priv
Ania idź jak najszybciej do gina! Masz racjeę trzeba zaradzić aby takkk długiii cykl się nie powtórzył ;-) &&&& za wyniki
Ania mocno zaciskam &&&&&&&aby się wkońcu udalo!!! Błonka fajno że tak się toba zajeli i przemaglowali mam nadzieję że to wkocu pomoże i nie bawem bedzie upragniona i zdrowa fasolinka a my dziś wracamy do staranek 13dc teścik owulacyjny negatywny ale zadziałamy może zrobi nam się taki prezencik z okazji ślubu i będzie fasolinka
Palu u mnie przy ciazy pierwszym objawem byly bolace piersi tak mnie bolaly ze nie moglam spac na brzuchu ani sie mocniej do meza przytulic bo jakikoliwek dotyk sprawial mi bol ale jakos wtedy zupelnie nie myslalam ze to ciaza a zcazelo sie tak z tydzien moze poltora przed spodziewanym okrsem ktory bylam pewna ze dostane bo wlasnie mialam takie okresowe bole jakbym zaraz miala go dostac....4 dni po spodziewanej miesiaczce zrobilam test i byl pozytywny...wtedy to jakos tak nie bylam oczytana w tym temacie i nasze starania poza lekami byly raczej takie chaotyczne na chybil trafil no ale sie udalo) takze zycze ci z calego serca zeby u ciebie to tez byla fasoleczka) a ja bym nie brala luteiny poki nie potwierdzisz testem bo sobie tylko cykl zaburzysz...a w ogole to ile dni po zpodziewanym okrsie>?
ja ciagle czekam na kolejny cykl ...biore leki w tym luteine do niedzieli i w srode powinnam dostac okres i raczej na 100% bedzie bo owulacji brak takze nawet sie nie ludze nadzieja za to wyczekuje juz kolejnego miesiaca i oby byla owulacja!!!
ja ciagle czekam na kolejny cykl ...biore leki w tym luteine do niedzieli i w srode powinnam dostac okres i raczej na 100% bedzie bo owulacji brak takze nawet sie nie ludze nadzieja za to wyczekuje juz kolejnego miesiaca i oby byla owulacja!!!
dziewczyny a mi sie chce smiac, bo po tych moich lekach mam podwyzszony hormon hcg i nic mi nie smakuje, wszystko podlatuje miętą, piersi mnie tak bolą że szok ale gin mowila ze tak musi byc jeszcze przez kilka dni ;p potem to juz nie bede wiedziec czy to przez leki czy przez okres czy przez ciaze tak mi sie dzieje ;p hehe
Hej kobietki
Właśnie wróciłam z wynikami i szczerze mówiąc ręce mi opadły. Jeszcze będę miała LH i FSH, tak sobie zrobiłam, mimo że gin mi tego nie przepisał. Miałam nadzieję, że wyjdzie coś nie tak, co da się leczyć lub regulować, a wychodzi na to, że wsio ok:
testosteron: 0,73 (norma 0,09-1,30)
prolaktyna: 14,07 (norma 5,18-26,53)
glukoza: 97 (norma 80-115)
TSH 3 gen: 1,780 (norma 0,27-4,2)
No i co? To czemu mam te cykle takie długie?
Właśnie wróciłam z wynikami i szczerze mówiąc ręce mi opadły. Jeszcze będę miała LH i FSH, tak sobie zrobiłam, mimo że gin mi tego nie przepisał. Miałam nadzieję, że wyjdzie coś nie tak, co da się leczyć lub regulować, a wychodzi na to, że wsio ok:
testosteron: 0,73 (norma 0,09-1,30)
prolaktyna: 14,07 (norma 5,18-26,53)
glukoza: 97 (norma 80-115)
TSH 3 gen: 1,780 (norma 0,27-4,2)
No i co? To czemu mam te cykle takie długie?
reklama
Podziel się: