Aneczek ale w tym "dziecko woli" to też było tak, że może przyjść tylko babcia czy mama, a tata jest be. Ale to się zmienia, raz jest tak, raz inaczej. Były takie dni, że też się nie dało nic w kuchni czy cokolwiek zrobić, ale to jakoś szczególnie długo nie trwało
Kruszka to oby się Frankowi utrzymało, a nawet polepszyło i zaczął przesypiać te 12 h Jaka od razu inna jakość snu, jak dziecko prześpi dłużej :-) U nas Marta tak mniej więcej nocne spanie właśnie 11-12 h, a w nocy nawet jak się budzi, to wie, że tam zasnęła w swoim łóżeczku, jest w tym samym otoczeniu i może spokojnie spać dalej. Z soboty na niedzielę chyba jakiś koszmar miała, obudziła się z wielkim rykiem, ale nie zdążyłam się nawet zwlec z łóżka, a już się sama uspokoiła i spała do rana
Kruszka to oby się Frankowi utrzymało, a nawet polepszyło i zaczął przesypiać te 12 h Jaka od razu inna jakość snu, jak dziecko prześpi dłużej :-) U nas Marta tak mniej więcej nocne spanie właśnie 11-12 h, a w nocy nawet jak się budzi, to wie, że tam zasnęła w swoim łóżeczku, jest w tym samym otoczeniu i może spokojnie spać dalej. Z soboty na niedzielę chyba jakiś koszmar miała, obudziła się z wielkim rykiem, ale nie zdążyłam się nawet zwlec z łóżka, a już się sama uspokoiła i spała do rana