G
gość 94049
Gość
Aneczek jesteś wykończona i jest to zrozumiałe. A kto Cię lepiej zrozumie niż matka która przechodziła przez to samo. Wiem jak jest Ci ciężko. Czy boisz się zbliżającego się wieczoru? Tego, że "zaraz się zacznie" ? ;-) Ja tak miałam.
A co na to M? Pomaga przy usypianiu? U nas to zawsze dużo dawało, tylko M nie zawsze mógł, bo raniutko wstaje do pracy. Teraz w przerwie świątecznej sam powiedział basta i małego nauczył zasypiac w łóżeczku, resztę znasz. Póki co nie mogę narzekać. Teraz miał trochę katarku to się budził, ale to i tak bez porównania z tym co przechodziłam przez 2 lata. M kąpie Franka sam od dawna, a teraz także usypia. Czasami ja jak Frankowi zależy.
Teraz jest u mnie mama, taka niespodzianka :-) Jutro już wyjeżdża. Naprawdę od początku roku cały czas nas ktoś odwiedza :-)
A co na to M? Pomaga przy usypianiu? U nas to zawsze dużo dawało, tylko M nie zawsze mógł, bo raniutko wstaje do pracy. Teraz w przerwie świątecznej sam powiedział basta i małego nauczył zasypiac w łóżeczku, resztę znasz. Póki co nie mogę narzekać. Teraz miał trochę katarku to się budził, ale to i tak bez porównania z tym co przechodziłam przez 2 lata. M kąpie Franka sam od dawna, a teraz także usypia. Czasami ja jak Frankowi zależy.
Teraz jest u mnie mama, taka niespodzianka :-) Jutro już wyjeżdża. Naprawdę od początku roku cały czas nas ktoś odwiedza :-)
Ostatnio edytowane przez moderatora: