G
gość 94049
Gość
Ania Beata nie pomogę, ale fakt nie fair się zachowują. Czasami jest tak, ze wizyta u innego lekarza jest droższa, to i moze monitoring również, ale jesli koles wczesniej wziął 70, a nastepnie 100 zł to coś nie haloo.
Ja np chodze do lekarza, u którego wizyta kosztuje 180 zł,a u innych 150 na szczęscie mam znizkę
Kate to jest normalne. Dzidzia tez może mieć "gorsze dni" i jej się nie chce. Wiesz jak mnie keidys Franek wystraszył? Dopiero wieczorem sie rozchasał. Normalnie sie popłakałam, a dzień wczesniej wyszlam ze szpitala. I ciastka nie pomagały i szturchanie, ech...
My dzis bylismy u kolezanki mojej wspaniałej na urodzinkach jej córki. Ania jest weganką, gotuje wspaniale. Uwielbiam sie u niej stołować. Ale... mój Fran.. kupiłam mu sloiczki Hippa by nie ciagnąc do niej zup z miesem. Pewnie by jej to nie przeszkadzało, ale nie chciałam. Moje dziecko zjadło dwie łyzki i rzygało przez kilka godzin, drapało sie okropnie. Wogóle źle sie tam czuło, nie wiem czy pies czy kot? W testach nie wyszło uczulenie na zwierzeta ani na rosliny. Wrócilismy do domu zjadł Sinlac i bawił się z tata jakby nigdy nic .
Ja np chodze do lekarza, u którego wizyta kosztuje 180 zł,a u innych 150 na szczęscie mam znizkę
Kate to jest normalne. Dzidzia tez może mieć "gorsze dni" i jej się nie chce. Wiesz jak mnie keidys Franek wystraszył? Dopiero wieczorem sie rozchasał. Normalnie sie popłakałam, a dzień wczesniej wyszlam ze szpitala. I ciastka nie pomagały i szturchanie, ech...
My dzis bylismy u kolezanki mojej wspaniałej na urodzinkach jej córki. Ania jest weganką, gotuje wspaniale. Uwielbiam sie u niej stołować. Ale... mój Fran.. kupiłam mu sloiczki Hippa by nie ciagnąc do niej zup z miesem. Pewnie by jej to nie przeszkadzało, ale nie chciałam. Moje dziecko zjadło dwie łyzki i rzygało przez kilka godzin, drapało sie okropnie. Wogóle źle sie tam czuło, nie wiem czy pies czy kot? W testach nie wyszło uczulenie na zwierzeta ani na rosliny. Wrócilismy do domu zjadł Sinlac i bawił się z tata jakby nigdy nic .