reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Dziewczyny, wczoraj wieczorem/w nocy miałam chyba owulację. Bolało mnie niemiłosiernie. Ból gorszy od tego menstruacyjnego. Niestety, nie byłam w stanie serduszkować. Zastanawiam się, czy dziś jeszcze wszelkie starania mają sens? Jak myślicie?
 
reklama
Błonka współczuję rwy kulszowej - wiem co to za ból. Mój kręgosłup póki co daje radę, ale mam tam jakiś "dodatkowy" ucisk i drętwieje mi noga. Cały czas mam mrowienie, a jak tylko zaczynam chodzić to ból nieziemski, noga sztywna i tak sobie kuśtykam. Niestety i ortopeda i mój masażysta rozkładają ręce, bo do porodu nie da się z tym nic zrobić. Więc wychodzi na to że jestem bardzo "leniwą" ciężarną bo nawet na półgodzinne spacerki nie jestem w stanie sama wyjść z domu.
No i kochana powodzenia przy rodzeniu sn :) Ja zaczęłam chodzić do szkoły rodzenia i zamiast się relaksować to ja się coraz bardziej nakręcam ;)
Aneczek podbijam pytanie Kruszki, jak tam Pani od karmienia?
Krusia, Ty to wiesz, że ja o Tobie myślę :*
 
Dziewczyny, wczoraj wieczorem/w nocy miałam chyba owulację. Bolało mnie niemiłosiernie. Ból gorszy od tego menstruacyjnego. Niestety, nie byłam w stanie serduszkować. Zastanawiam się, czy dziś jeszcze wszelkie starania mają sens? Jak myślicie?

Chyba do 36 godzin jajeczko jest jeszcze zdolne do zapłodnienia, chyba. Próbowac oczywiście, ze próbować. Ja tez mam takie bolesne owulki, mimo to przytulalismy się w takie dni również. Choć ten najgorszy ból to trwa ze 3h, ale M zawsze był delikatny :cool2:

Ostatnio miałam owu na koncercie. Czekałam na niego kilka miesięcy,a już w połowie chciałam uciekać, bo nie mogłam z bólu wytrzymać :baffled:


Kate :*
 
Batonik, niech lekarz coś poradzi, bo torbiele się porobią i doopa. Mi po clo się robiły torbiele, ale same na szczęście się wchłaniały po @.

Ania_Beata
, działać zawsze jest sens! Choćby dla przyjemności ;-)

Błonka, współczuję. Trzymaj się jakoś bidulo.

Kruszka, kiedy się pochwalisz efektami Waszego remontu? :-)

Kaththea, znasz już płeć fasolki? Pewnie pisałaś, ale musiałam przeoczyć :sorry2:.

Co do położnej, to niestety nie mogła dziś dotrzeć, ale długo rozmawiałyśmy przez telefon i doszła do wniosku, że skoro Marysia przybiera na wadze (wczoraj na wadze łazienkowej wyszło 5100g), a ja ściągam po 120ml mleka, to się najada, a wiszenie przy cycu, to po prostu jej sposób na bycie blisko mnie i nic nie poradzę. Taki typ. Jeżeli chodzi o jej sposób ssania, to też już będzie ciężko ją "zmusić" do bardziej efektywnego jedzenia w krótszym czasie, bo to się reguluje do 6 tygodnia życia. Natomiast jak mi zależy na karmieniu, to mam odstawić butelki. Mówi, że jak nie jestem jeszcze przemęczona, to mam wytrzymać do trzeciego miesiąca, bo być może jeszcze się reguluje, a wtedy też przychodzi kolejny nawał pokarmu. Generalnie trochę mnie sprowadziła na ziemię, bo mówi, że to wszystko co się wszędzie czyta o karmieniu, że im częściej się przystawia dziecko, tym jest więcej mleka itp. to tylko teoria, bo wystarczy, że kobieta jest zmęczona, zestresowana i robi się problem z ilością. A która kobieta nie jest zmęczona i zestresowana przy dziecku. W każdym razie konkluzja jest taka, że jeszcze przetrzymać dwa tygodnie, pić herbatkę laktacyjną, kawę Caro ze słodem jęczmiennym i dużo płynów i zobaczyć co się będzie działo. Dzwonić mam w każdej chwili jak będę miała pytania. Spotkać też się możemy jak będzie potrzeba.
 
Ostatnia edycja:
Aneczek, no to dobre wieści w sumie. Grunt że Twój instynkt Ci dobrze podpowiada a malutkiej nie dzieje się krzywda :-)

Co do mojego bąbla kochanego, to podobno ma być dziewuszka :-) Podobno, bo lekarz jak to mówił to jakoś tak bez przekonania :cool: Za 3 tygodnie mam kolejne usg (32 tc) to może potwierdzi, bo już się tak nastawiłam na córeczkę, że hoho :-D Gorzej bo przytyłam już ponad 10 kilo a gdzie jeszcze do końca ciąży :szok: Brzuch mam wielki, a cycki nie chcą rosnąć :baffled: Jakie były małe takie są i boję się czy w tych piłeczkach pingpongowych da się w ogóle produkować mleko dla dzidzi :no:
 
katthea oj no dretwienia, uciski, sztywnienia, bol przy chodzeniu... mnie juz niewiele zostalo mam nadzieje ale Ty jeszcze sie pokulasz :(

aneczek a herbaty z mlekiem probowalas? u nas sie to od pokolen stosuje, ja mialam nawal po tym tylko u nas byl problem nie z pokarmem a lapaniem cyca :(
 
Kruszko u nas umiarkowany spokój jeśli chodzi o skórę, nie mamy nowych wysypów, ale też restrykcyjnie pilnuje żeby nie zjadł czegoś co go mocno uczulało, w mieszkaniu max 21 stopni, spimy przy otwartym oknie. Zobaczymy czy to wystarczy. Z tymi ząbkami to dentyści mówią że im później tym lepiej zmineralizowane i mocniejsze, z mniejszym ryzykiem próchnicy od smoczka a znowu pediatra ostatnio na bilansie na roczek zwróciła mojej znajomej uwagę że sześć ząbków na roczek to mało... ( i co ma jej z dziąseł je wydłubać???).

Ania_beata pewnie że starania mają sens, chyba że celujesz w płeć konkretnie. Tylko nigdy nie pamiętam co miało być jak po owu... chłopiec czy dziewczynka. Trzymam kciuki &&&&

Błonka i jak tam się czujesz? Kiedy będziesz wiedzieć czy sn czy cesarka. Jeszcze troszkę wytrzymaj i przekazuj ciążowe fluidy :)

Kaththea to trzymam kciuki żeby lekarz w końcu przerwał to napięcie i określił płeć:) heh gdyby wielkość piersi miała wpływ na to czy wykarmisz malucha to ja bym raczej na to szans nie miała, generalnie gdyby nie push-upy to dekoltu zero a karmie nadal. U mnie tylko przez moment po porodzie piersi były duże (niestety).

Aneczek kochana, może w końcu u Ciebie jest światełko w tunelu z tym karmieniem. Mała super przybiera :) kolki już ją nie męczą??

A my od tygodnia oduczamy małego jeść w nocy i efekt jest taki że powoli zaczyna jeść chętniej w dzień, nie żeby naraz zaczął pochłaniać większe porcje mi wystarczy fakt że zjada posiłek w 20 minut a nie jak wcześniej 1,5 godziny. Mnie czeka wizyta u gina, ciągle mnie boli podbrzusze a @ od porodu nie ma. Pozdrawiam serdecznie

PS. Ania jakie tam wieści u Ciebie jak się czujesz?
 
Dzięki dziewczyny za dobre słowo. Wczoraj wieczorem jeszcze sobie podziałaliśmy, a co.:cool2: Nie celuję konkretnie w żadną płeć. Ale ja to z takich panikujących jestem. A to, że po tym Clo porobią się torbiele, a to, że taki duży przerośnięty pęcherzyk to już nie jest do zapłodnienia... ech, naczyta się człowiek internetów i potem ma różne pomysły. Kruszka - mnie owulacyjny ból męczy tak ze 48 h. Nie mogę nogi do góry podnieść... też próbowaliśmy współżyć, ale kiedy mąż widział, jak mnie boli każdy jego dotyk, całe ciało obolałe, to się poddał chłopina.
 
reklama
Aneczek fajnie ta babka gada :) To prawda z tym zmęczeniem i stresem przy karmieniu piersią. Mnie zawsze przystawianie bardzo stresowało, bo Franek to taki rozdarciuch:szok: Chwilę dłużej czekał i juz piszczał, ze Go cały blok słyszał. A przystawić Go to była mordega, jak juz złapał to ssał, ale to sie rzadko zdarzalo, bo najczęsciej rzucał główka na prawo i lewo.
I równiez uważam, że mała dobrze przybiera :)

Agusiek tez słyszałam, że ząbki sa mocniejsze, zdrowsze, ale co musze przyznac to to, że dziecko im starsze tym gorzej znosi ząbkowanie :baffled:

Kate piłeczki pinpongowe? Nie przypominam sobie ;-)A wybrałas szpital? Bo moze nie pamietam?

Ania Beata
&&&&&&&&&&&& za 2 tyg okaże się czy skuteczne były staranka &&&&&&&&&&&&

A mieszkanie? Nie ma sie czym chwalić ściany i podłoga :) Kuchnia prawie gotowa, moje oczko w głowie, ale nie mam aktualnych zdjeć. Mysle, że sprawy dekoracyjne to jeszcze jeszcze. Kilka ścian chce zrobic inaczej, ale nie wiem czy dam rade, bo zawsze wyskakuje jakis minus.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry