reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Wrrr! Normalnie spisalam sie i fruuu wcielo :(
To jeszcze raz :) witam sie po dlugiej nieobecnosci. Mezus mnie przekabacil, zeby jeszcze zaczekac z trzecim dzieckiem. Mi sie dalej chce no ale nic licze na wpadke :D dzieciaki spoko. Starszy strasznie kumaty i musze sie pilnowac ze wszystkim co mowie albo robie bo papuga powtarza i przekazuje :) wczoraj jak zapytalam czy chcialby siostrzycze to mi powiedzial ze nie bo on jest chlopczykiem i woli jeszcze jednego chlopczyka w domku :) mlodszy sie zainteresowal nocnikiem tak sam z siebie bez naciskow i nawet mu idzie. Nie zawsze zdazy ale sie stara :)
Blonka Ty juz prawie podwojna mamusia - gratulacje i zdrowka zycze :)
Kruszka zazdroszcze urzadzania mieszkanka :) jak Franus?
Aneczek podziwiam! Chyle czola. Ja bym sie juz dawno poddala.
Ania jak zdrowko. Zeby wreszcie ci lekarze postawili diagnoze i wyleczyli cie bo sie bidulko nameczysz
Ania-Beata ja mam starszego synka wlasnie dzieki clo. Zaskoczylam w pierwszym cyklu i to bez monitoringu. Pewnie tak mialo byc :) wiem jednak, ze nie zawsze da sie tak szybko zaciazyc wiec zaciskam kciuki aby nastepny cykl byl tym szczesliwym :)
No mlody wojuje trza sie zajac dziecmi :)
Pozdrawiam cieplutko i prosze o sloneczko bo juz ktorys dzien leje :(
 
reklama
Trzeba wierzyć, że kiedyś się uda i próbować aż do skutku, a to, że czasem braknie siły...
Tak się zastanawiam. Miałam monitoring, który wskazywał owulację na 13 maja, moja faza lutealna trwa 14 dni. Czemu nadal nie mam @. Test negatywny.
 
Lolcia, witaj. My się chyba nie zdążyłyśmy poznać :-). Dzięki za miłe słowa.

Ania Beata, a bierzesz np. luteinę lub duphaston? Może one Ci wydłużyły fazę lut.

U nas chyba przyszedł ten słynny kryzys laktacyjny w 3 miesiącu :crazy:. Jak już powoli wychodziłyśmy na prostą, to przypałętało się następne utrudnienie:wściekła/y:. Ale co tam. Nie takie rzeczy się przetrwało ;-). Poza tym zaczynamy planować chrzciny na lipiec. W przyszłym tygodniu idziemy do księdza. Mój brat zgodził się być ojcem chrzestnym, a teraz musimy jeszcze poprosić matkę chrzestną, ale się wahamy między dwiema kandydatkami.

A Wy gdzie Dziewczyny się podziewacie???
 
Jestem dziewczyny, ale ostatnio jakoś nie miałam weny tutaj wchodzić.
Błonka &&&& na 2 lub 3 czerwca
Dla staraczek też ogromne kciukasy &&&&&&&&&&&&&&&&&

Ja już po szpitalu, ale nic mi nie pomogli. Jak chodziłam kulawa, tak dalej chodzę, na dodatek znowu puchnę. Zrobili mi niby usg tego cholernego kolana, ale hmmmm szpital zszedł na psy. Lekarz robiący usg wyraźnie mówił, że jest przerost mazi stawowej, a na obchodzie inny lekarz mówi, że nic tam nie ma. Mówię że czemu w takim razie nie mogę tej nogi wyprostować ani zgiąć do końca, to mi powiedział, że jest uszkodzona chrząstka i mam brać pół roku jakieś leki, których nawet nie określił. Nic mnie w tym szpitalu nie zdziwi, bo lekarze uciekali dosłownie przed pacjentami, byleby nie pomóc. A jedna kobieta dostała na wypisie: przerost prostaty.... Szkoda słów i mojego czasu. W poniedziałek mam ortopedę, znowu 150 zł pójdzie na badanie, które miałam już w szpitalu, tylko jakieś zagmatwanie sprawiło, że pomocy zero
 
Cześć dziewczyny :)
Cierpliwośc popłaca i w końcu otworzy mi sie strona bb. Niestety szybciej byloby z tel, jednak tam w ogóle forum mi nie odpala. Kiedys było ok. Póki Franek spi to popiszę.

AniaBeata nie mam @ to zawsze jest jakas nadzieja. MOże jednak KTOŚ z tego będzie. Trzymam kciuki batrdzo &&&&&&&&&&&&&&&&&&

Aneczek dzieki, na komuni było ok. Na szczęście mimo upałów, wiał wiatr wiec Franek az tak sie nie umeczył. Niesmiało troche poruszał sie wśród dzieciaków u brata. Wracaliśmy juz w niedziele. W pn burza straszna u nas była. Zalało garaże i windy, wiec dymałam na 6 p. z dzieckiem na rękach. Na szczęście mam drugi wózek w aucie, wiec moglismy trochę pospacerowac nim sie szyby windowe wysuszyły. A raz jak niosłam zakupy to kochany mój synek sam wszedł na 6 p. !!!!

Lolcia hej :) Urzadzamy juz w trochę szybszym tempie ;) Zamówiony stół, ale nie znależlismy jeszcze krzeseł. Za to zamówilismy łózko do sypialni. M mrugał do mnie w sklepie, że zrobimy na nim dzieciaczka ;) Franek ok. Odstawilismy Sinlac, bo wyszło uczulenie na kukurydzę. Ciezko mu wcinać inne kaszki, bo Sinlaca uwielbiał. Ale musimy sprówbować. Wczoraj a ni dzis nie dostał nic nowego,a był sluz w kupce. Nie wiem skad. MOże ząb? Ale aż tak? Cięzko spał w nocy, nie wiem ile razy do niego wstawaliśmy. Ech... Drugie dziecko dopiero jak Franek z tego wyrośnie. Bo inaczej nie dam rady. Liczysz na wpadeczkę? No to powodzenia :)

Błonka powodzenia :)

Hej Maja :) Dzieki za info, nie będziemy sie martwić :)

Aniu jak czytałam o tym szpiatalu,to az nóż się w kieszeni otwiera. Nasza kochana służba zdrowia! A prywatnie cos poradzi Tobie? A jak Marta zniosła rozłakę?

No mały jeszcze spi, zdarzyłam nasmarowac posta :szok: Zrobilam tez liste zakupów i jak sie Nianio obudzi to obiadek i lecimy po spożywke. Nienawidze chodzic w sobote, ale nie mam wyjścia.
Popołudniu lecimy dalej szukac krzeseł, a także do smyka po jakis prezent dla F, no i krzesła...

Tęsniłam juz wami. Dobrze, że udało mi sie tu wejść w końcu :happy2:
 
Witajcie Dziewczyny!

Wieczór to jedyny moment kiedy spokojnie mogę cokolwiek zrobić, bo Mała śpi, więc poprasowałam i postanowiłam zajrzeć. Widzę, że jak zwykle w weekend cisza.

Wszystkiego najlepszego dla Waszych pociech z okazji dzisiejszego DNIA!!! :-D
Ania, co to za szpital i lekarze :no:. Płacisz ubezpieczenia itp. a i tak guzik z tego masz i na własną rękę musi się człowiek leczyć za kasę. Jakaś masakra. Oby chociaż ta prywatna wizyta w końcu coś wyjaśniła.

Ania Beata, jak sprawy u Ciebie? @ przyszła w końcu? A może wręcz odwrotnie :-)?

Kruszka, krzesła wybrane?

Błonka, daj znać jak będziesz mogła czy to już :-)!!!

U nas ok, tylko Marysia ma mały katar. Poza tym oczko coraz bardziej jej ropieje :angry:. Odkąd, zgodnie z zaleceniami okulisty, masuję jej to oczko, jest gorzej. Ropa zbiera się cały czas. Nie zdążę jej wytrzeć, a nachodzi na nowo. Jutro się przejdę do innej okulistki, bo zaczynam się martwić.

Buziaki!!!
 
Ostatnia edycja:
Gdzie się Kobiety podziewacie???

Ania Beata, przykro mi. Powodzenia w tym cyklu. Jaki plan? Nadal samo clo?

Ja też ostatnio nie zaglądałam, bo miałam trochę przebojów. Po pierwsze w poniedziałek totalnie mnie rozłożyło jakieś grypsko. Miałam gorączkę, dreszcze i bolało mnie dosłownie całe ciało. Mój A pojechał do apteki, ale mu powiedzieli, że niestety dla matki karmiącej nic nie mogą mu sprzedać, bo praktycznie wszystko jest "be". Na szczęście pediatra powiedział, że mogę spokojnie brać aspirynę, a na gardło coś ziołowego. Na drugi dzień już było w miarę ok, za to dzisiaj totalnie zaniemówiłam, bo chyba rzuciło mi się na krtań :no:. Natomiast we wtorek przeżyłam chwile grozy. Podawałam Marysi jak zwykle rano witaminę w postaci tych wyciskanych kapsułek. I ta reszta po wyciśnięciu wyślizgnęła mi się z ręki. Myślałam, że wpadła jej do buźki. W panice od razu Małą podniosłam i przełożyłam przez dłoń główką lekko w dół i klepiąc po plecach próbowałam znaleźć w buźce tę kapsułkę. Nigdzie jej nie było, a ja święcie przekonana, że na pewno się zadławiła wpadłam prawie w histerię. Na szczęście Marysia zachowała zimną krew i zapłakała, a ja w tym momencie zauważyłam, że kapsułka leży w łóżeczku. Ufffff. Trzęsłam się jak galareta dosłownie. Myślałam, że dostanę zawał, albo jakiś wylew. Jak sobie wyobraziłam co mogłam zrobić własnemu dziecku.....:zawstydzona/y: Eh. Od tego zdarzenia podaję już tylko na łyżeczce. Z oczkiem jest trochę lepiej, ale okulistka powiedziała, że mamy być przygotowani, że jak za jakieś 3 tygodnie kanalik się nie udrożni przez masowanie i krople, to skończy się to przepychaniem :-(. Mówi, że lepiej nie czekać do roku, jak poleca część lekarzy, bo teraz nie trzeba dziecku podawać narkozy i nie wiąże się to z pobytem w szpitalu na kilka dni. Pokazała inną metodę masażu niż ten poprzedni lekarz i nie 4 razy dziennie, a maksymalnie często. Więc masuję i masuję i liczę, że się udrożni.

Miłego dnia!!!
 
reklama
Witam w kolejny deszczowy dzien... Cos sie lato opoznia w tej Anglii :)

Aneczek powiem Ci szczerze, ze ja tych kapsulek to nielubilam. Moj mial zalecone jak byl znacznie starszy od Marysi (zreszta w tym wieku to on jeszcze w szpitalu byl). Do buzi sie mu balam wsiskac zeby czasem mu to opakowanie nie polecialo tym bardziej, ze sliskie a jak dawalam na lyzeczke to pol sie rozlewalo. Doktorka powiedziala zeby sprowac tran podawac i to dawalismy. W smaku dla mnie ochyda a mlody wolal o jeszcze :D zrowka zycze :)

Kruszka my mielismy w planach budowe domu ale plany spelzly na niczym i jednak w uk zostajemy. Takze zazdroszcze tego calego balaganu - swojego balaganu :)

Aniu i jak tam, wrocilas juz do domku? Oby prywatnie cos sie udalo wskurac i znalesc lekarstwo na twoja chorobe. Jak Marta?

Ania Beata powodzenia w nowym cyklu :)

A moj organizm znowu wariuje. Z tym pcosem to nie moze byc normalnie :D gdzies teraz powinnam dostac @ o ile owulka byla - 3 razy w tym cyklu moje jajniki sie do tego zabieraly :D od kilku dni mam niewielkie plamienia. Tak troszke na papierze i to nie przez caly dzien. Szyjka zamknieta. Eh... Miala tak ktoras z was?
Milego dzionka :)
 
Do góry