reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Ikasia pięknie :tak:
Kruszka nie kupiłam jeszcze testu :-p A dziś jest 3 tygodnie, jak @ powinna nadejść :baffled: Pewnie się znowu rozregulowałam jak przed ciążą z Martą, wtedy to cykle coraz dłuższe były i w końcu wylądowałam na luteinie.
A naukę zasypiania już zaczęłaś? Nam już się trzeci dzień z rzędu udało nawet na dzienną drzemkę położyć, owszem biadoli sobie chyba z 15-20 minut, ale nie płacze i w końcu zasypia. Zresztą młoda chyba odsypia te nieprzespane nocki, bo cały tydzień mi wstawała dopiero koło 9 :-D
 
Ostatnia edycja:
Jestem, jestem :tak: Miałam każdej z was coś napisać, ale po przeczytaniu wszystkiego, nie pamiętam co i do czego, skleroza ciążowa jeszcze, jak widać, żyje swoim życiem :zawstydzona/y:

Od wtorku jesteśmy w domku, powoli uczymy się siebie na wzajem. Kubuś na razie wstaje co godzinę, albo dwie na jedzenie, dziś w nocy pierwszy raz miał przerwę aż 3 godzinną. Pomału goni wagę urodzeniową, czyli wszystko w jak najlepszym porządku. Dziś przylatuje mężulek, po 5 m-cach rozłąki :-)

A co do porodu!!
Zaczęło się ok. 2 lekkimi skurczami, jednak one wcale nie przechodziły, tylko stawały się bardziej odczuwalne. Już nie dałam rady zasnąć. Tak przeczekałam do 3.30 i postanowienie, prysznic i jadę do szpitala. Zadzwoniłam do przyjaciółki, żeby się szykowała, sama się wykąpałam, ubrałam i byłam już gotowa do wyjścia. O 4 wyszłam z domu, w szpitalu byłyśmy o 4.15. Skurcze na 100% co 5 minut, a położna do mnie, że ja nie wyglądam na rodzącą, żeby nie to, że widzi skurcze na ktg, nigdy by tego nie poznała po mnie ;-) O 7 przyszła nowa zmiana, rozwarcie 8cm, czyli jeszcze trochę i mogę rodzić, była wanna, spacery, skakanie na piłce, a rozwarcie mimo częstych skurczy stało w miejscu. Przechodziłam tak do godziny 9 i wtedy eureka. Słyszę na korytarzu znajomy głos, wyszłam i się nie myliłam, mojej koleżanki z podstawówki mama. I mówi do mnie czemu nie zapytałam czy ma dyżur, a ja zupełnie o tym nie pomyślałam, oczywiście do tej co mnie prowadziła, mówi "masz ja zaraz urodzić" Z braku nie postępującego dalszego rozwarcia, po konsultacji z lekarzem, dała mi oksytocynę, kilka skurczy i już pełne rozwarcie. Była 10. Przeszłam na łóżko porodowe, dwa skurcze i Kubuś była na moim brzuchu. Śmiała się, że z przyjemnością prowadziło się taki poród, co współpraca to współpraca. Krocze ani nie pękło, ani nie trzeba było ciąć. Także powiem, że pierwszy poród nie był ciężki, a ten to już w ogóle pikuś :-):-)
 
Agitatka witajcie w domu. Fajny poród miałaś :tak: Uczcie się siebie, dużo zdrówka i spokoju życzymy

Dziewczyny, a dla wszystkich waszych zmarłych zapalam wirtualne światełka (*)
[*](*)
 
Agitatka, takie posty są jak miód na moje serce :-). Poród jak marzenie. Życzymy sobie chyba wszystkie takich bezproblemowych i błyskawicznych porodów. Najważniejsze, że jesteście już wszyscy razem i zdrowi. Ucałuj Kubusia.

Ania, kiedy zamierzasz testować?

Ikasia, gratuluję udanej wizyty :-).

Królowa, szybko ten czas zleci i ani się obejrzysz, a będziesz znowu plotkować z przyjaciółkami :tak:. A przez ten czas będziesz miała tyle przyjemnych i słonecznych wrażeń.... Będzie co opowiadać na babskich spotkaniach :-D.

A my dostaliśmy dziś kolejne 4 wory ciuszków. Coś czuję, że połowy z tego nawet nie zdążę użyć, tyle tego wszystkiego się uzbierało. Ale cieszę się jak dzieciak :rofl2:.

Miłej nocki!
 
Aniu jeszcze nie wprowadzalismy tej metody, bo mielismy wyjazd. Ale dzis w nocy powiedzialam Frankowi, że koniec spania z mamusią skoro nie jestem mu potrzebna. Chyba nam się zgrzal w podrózy i jak sie przebudził to jak zwykle poszłam do niego spać i chcialam mu pomoc lekko Go smyrajac. Tzn wolałam Go lekko podrapac w tych miejscach co On to robil, niz jak On sprawiał sobie bół. Jednak w ogóle nie zwracał na mnie uwagi ;( Zreszta nie wiem czy zaczynac teraz czy poczekac az wyjda ząbki, bo mały strasznie kupka, nawet w nocy.

Cześć Kwiatuszku, miło, że do nas zagladasz. Mam nadzieje, ze miewasz się dobrze :tak:

Aneczek moze się zdarzyć, ze czegos nie założysz :) ale powiem Ci, że mnie sie zdarzało przebierac Franka nawet kilka razy w ciagu dnia, bo np przesikiwal pieluszkę. To dziwne bo noworodek malo siusia, ale On leżąc na boku wypuszczal siuski ... własnie bokiem:-D

Agitatka super poród :) Życzyłabym sobie takiego :-D
 
reklama
Agitatka gratuluję Kubusia i super porodu. Normalnie marzenie :-D

u nas Filip mi się co noc przesikuje, czasem i dwa razy muszę go przebierać, już zamówiłam nowe pieluchy, mam nadzieję że dadzą radę ;-)
 
Do góry