reklama
kwiatuszekq20
Fanka BB :)
ja akurat nie pomoge a badalas moze amh lub cos w tym stylu
Cześć Wam!
fioletowa-dzieki, ja biorę ten norprolac do półtora tygodnia, może z czasem będzie lepiej. Alkoholu nie piję teraz chociaż uwielbiam czerwone wino, ale cóż zrobić
Aneczek- to clo to po prstu już z desperacji, bo tak długo się nie udaje, i może niepotrzebnie... zobaczę co dzisiaj się z pęcherzykami dzieje bo idę na badanie drozności za pomocą usg, to przy okazji zobaczę pęcherzyki. Mam nadzieję, że sie nie przestraszę skutków clo.
Przeczytałam drugiego Twojego posta, no trochę się przestraszyłam, no zobaczę co dzisiaj się narobiło, chyba jak będzie źle to już jutro nie będe brała. Szkoda, że do Was wcześniej nie napisałam.
Błonka- dzięki, ze strachu jednak wzięłam te pół tabletki dzisiaj i zobaczymy co dzisiaj zobacze na usg.
Nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałam, czy wg Ciebie taki pęcherzyk, z którego powstaje ciałko żółte produkujące progesteron 12 , może byc wystarczający do zapłodnienia, a potem to już tylko wspomaganie sie duphastonem? Tylko że tak ostanio robie i ciąży brak. Dzisaij jeszcze będę mieć morfologię plemników M, bo w poprzednim badaniu morfologie miał tylko 3%.
Dziewczyny, mam do Was prośbę, czy pod wieczór mogłybyście zajrzeć na forum , będę po tym usg, i może będę w potrzebie z jakąś radą, a jakoś jak ktoś z własnego doświadczenia doradzi to jest lżej.
Ten progesteron jest za niski, wrocilam do swoich wynikow po owulacji i ja mialam ponad 30... Muisz brać duphaston, a jeśli bierzesz to wieksza dawke albo zmienić duphaston na luteine, proponuje konsultacje u innego lekarza.
Agitatka
Fanka BB :)
Lukaa witaj! z takim podejściem lekarza lepiej poszukaj innego, może dziewczyny ci jakiegoś konkretnego polecą. Nie pomogę z prolaktyną, jedynie clo brałam przez 5 miesięcy, zanim się udało, faktycznie w ostatnim szczęśliwym cyklu miałam dużą dawkę, bo aż 2x2. Powodzenia w dalszej walce o maleństwo
G
gość 94049
Gość
Lukaa dziwne podejście ma ten lekarz. Jestem równiez za tym byś spróbowala u kogos innego. Interesują Cie lekarze na Nfz czy prywatnie też chodzisz?
Błonka moj tez ząbkuje, kutwa w nocy spał lacznie 4 godz. Miałaś progesteron pow 30? Ja badałam teraz w ciąży i mam 18. Gin nie kazał coś brać. Mężasty mówi "zaufać"
Fioletowa a super uroczystość Musiało byc pieknie
Aneczek ja w każdej z ciąz jedynymi objawami to: wrażliwe sutki, czasami piersi, wybuchowść i mega senność.
Gdzie sie nasza Ania podziewa? Hop hop
Błonka moj tez ząbkuje, kutwa w nocy spał lacznie 4 godz. Miałaś progesteron pow 30? Ja badałam teraz w ciąży i mam 18. Gin nie kazał coś brać. Mężasty mówi "zaufać"
Fioletowa a super uroczystość Musiało byc pieknie
Aneczek ja w każdej z ciąz jedynymi objawami to: wrażliwe sutki, czasami piersi, wybuchowść i mega senność.
Gdzie sie nasza Ania podziewa? Hop hop
Dziękuje Wam dziewczynki za dobre słowo!
Ja po tym badaniu na drożność i okropnie się po nim czuję, brzuch mnie boli a najgorsze jest to, że jestem strasznie rozczarowana przebiegiem, lekarz niemowa, sprzęt stary, pielęgniarka która pomagała, nie miała o niczym zielonego pojęcia i na koniec jak zapytałam co wyszło, to powiedział, że będę miała wszystko w opisie, a w opisie było tylko, że płyn przeszedł w prawym jajniku beze przeszkód, a w lewym z oporami. To wszystko! Nadmienię tylko, że robiłam to prywatnie za 350 zł. A i przed badaniem powiedziałąm mu, że biorę pierwszy raz clo i boję się przestymulowania, to myslałam że spojrzy na jajniki, ale widać nic go to nie obchodziło, bo na moje pytanie po zabiegu, jak tam pęcherzyki, to powiedział, że nie patrzył na pęcherzyki! A i jeszcze jak wpuszczała pielęgniarka płyna to wyciekał na koniec i miałam cała bluzkę mokrą
Trudno, byle mnie tylko brzuch przestał boleć.
Co do reakcji moich pęcherzyków na clo, to muszę niestety poczekać do czwartku, bo wtedy mam monit.
mavika- no będę szukać innego lekarza. Nie wiem czy któraś z dziewczyn jest z Warszawy?
kwiatuszek- fsh mam 5,9
Błonka-no widzisz, piękny miałaś ten progesteron. JA w zeszłym roku raz miałam progesteron 16, ale też nic nie wyszło w tym cyklu, a brałam wtedy też duphaston 2x1. Może za mało tego duphastonu 2 tabletki dziennie teraz biorę, tylko nie wiem jak to moja wątroba na dłuższą metę wytrzyma.
Luteina chyba wchłania się w pochwie i omija wątrobę tak? ALe czy po niej się nie tyje? Bo ja jestem w trakcie kuracji odchudzającej, nie wiem czy pisałam bo niedawno okazało się , że mam insulinoopornosć , czyli łatwo tyję. ALe dieta o niskim Ig bardzo mi służy, bo zgubiłam 10kg i nie chciałabym znowu nabrać ciała, a nawet nie powinnam , bo grozi mi cukrzyca.
A co sądzicie dziewczyny o naturalnych specyfikach typu castagnus , agnus castus, czy innych na podniesienie progesteronu i obniżenie prolaktyny?
A wiecie, tak sobie teraz przypomniała, że w zeszłym roku byłam raz na konsultacji u jednej ginekolog i jak pokazywałąm jej moje progesterony, to nie kazał mi dodatkowo zażywać, co mnie wtedy zdziwiło, ale to świadczy, że i ginowie, mają do tego różne podejście niestety.
Agitatka- dzięki, no muszę poszukać innego gina, bo na razie to jakaś kicha
Kruszka- ja niestety chodzę prywatnie, za jeden monit płacę 100 zł, już tyle kasy poszło na to całe staranie, a efektu nie ma
I jeszcze raz dziekuję Wam za wszystkie słowa skierowane w moim kierunku
Ja po tym badaniu na drożność i okropnie się po nim czuję, brzuch mnie boli a najgorsze jest to, że jestem strasznie rozczarowana przebiegiem, lekarz niemowa, sprzęt stary, pielęgniarka która pomagała, nie miała o niczym zielonego pojęcia i na koniec jak zapytałam co wyszło, to powiedział, że będę miała wszystko w opisie, a w opisie było tylko, że płyn przeszedł w prawym jajniku beze przeszkód, a w lewym z oporami. To wszystko! Nadmienię tylko, że robiłam to prywatnie za 350 zł. A i przed badaniem powiedziałąm mu, że biorę pierwszy raz clo i boję się przestymulowania, to myslałam że spojrzy na jajniki, ale widać nic go to nie obchodziło, bo na moje pytanie po zabiegu, jak tam pęcherzyki, to powiedział, że nie patrzył na pęcherzyki! A i jeszcze jak wpuszczała pielęgniarka płyna to wyciekał na koniec i miałam cała bluzkę mokrą
Trudno, byle mnie tylko brzuch przestał boleć.
Co do reakcji moich pęcherzyków na clo, to muszę niestety poczekać do czwartku, bo wtedy mam monit.
mavika- no będę szukać innego lekarza. Nie wiem czy któraś z dziewczyn jest z Warszawy?
kwiatuszek- fsh mam 5,9
Błonka-no widzisz, piękny miałaś ten progesteron. JA w zeszłym roku raz miałam progesteron 16, ale też nic nie wyszło w tym cyklu, a brałam wtedy też duphaston 2x1. Może za mało tego duphastonu 2 tabletki dziennie teraz biorę, tylko nie wiem jak to moja wątroba na dłuższą metę wytrzyma.
Luteina chyba wchłania się w pochwie i omija wątrobę tak? ALe czy po niej się nie tyje? Bo ja jestem w trakcie kuracji odchudzającej, nie wiem czy pisałam bo niedawno okazało się , że mam insulinoopornosć , czyli łatwo tyję. ALe dieta o niskim Ig bardzo mi służy, bo zgubiłam 10kg i nie chciałabym znowu nabrać ciała, a nawet nie powinnam , bo grozi mi cukrzyca.
A co sądzicie dziewczyny o naturalnych specyfikach typu castagnus , agnus castus, czy innych na podniesienie progesteronu i obniżenie prolaktyny?
A wiecie, tak sobie teraz przypomniała, że w zeszłym roku byłam raz na konsultacji u jednej ginekolog i jak pokazywałąm jej moje progesterony, to nie kazał mi dodatkowo zażywać, co mnie wtedy zdziwiło, ale to świadczy, że i ginowie, mają do tego różne podejście niestety.
Agitatka- dzięki, no muszę poszukać innego gina, bo na razie to jakaś kicha
Kruszka- ja niestety chodzę prywatnie, za jeden monit płacę 100 zł, już tyle kasy poszło na to całe staranie, a efektu nie ma
I jeszcze raz dziekuję Wam za wszystkie słowa skierowane w moim kierunku
G
gość 94049
Gość
Lukaa ja jestem z Piaseczna. Znam kilku ginów, których polecają, może jeszcze Krolowa Dramatu i Gryzoń cos podpowiedza bo to stoliczanki.
A co do badania to brak mi słów... Prywatnie? Niemowa? Kurcze no, az sie wierzyc nie chce, że za kase takie podejście mają.
A co do badania to brak mi słów... Prywatnie? Niemowa? Kurcze no, az sie wierzyc nie chce, że za kase takie podejście mają.
Fioletowa, gratuluję udanej imprezy zbiorowej :-) My za tydzień idziemy na taką właśnie imprezę - chrzciny mojej bratanicy i urodzino-imieniny teściowej mojego brata. Jeżeli możesz coś doradzić w kwestii prezentu dla małej, bo zupełnie nie mam pomysłu. Jesteś na bieżąco z Filipem, a ja nie jestem chrzestną, więc nie musi to być jakiś kosztowny. Z góry dziękuję.
szczerze mówiąc to bym spytała, jeśli to pierwsze dziecko to można moim zdaniem kupić jakieś ubranka na rozmiar w stylu 74-80-86 - tak okolice roku, półtora - to dość bezpieczne rozwiązanie, do tego jakąś zabawkę [dostosowaną do wieku, taką którą da się wyprać]
czasem rodzice nie kupują bujaczków, mat z myślą że może na chrzcie dziecko dostanie
a czasem po prostu potrzebują kasy [np. na szczepienia]
u nas Filip dostał właśnie jakieś dresiki na 80, zestaw pajac i body na 74
zabawkę z pozytywką do wózka,
a większość po prostu dała kopertę [kwoty od 50 do 500 - ale 500 to moim zdaniem przesada i to spora], w sumie sporo się uzbierało, więc kasa już poszła na konto - kiedyś się za to coś większego kupi, bo na razie wszystko jest po Arturze
w niedzielę mam być chrzestną u kuzynki - mam kupioną sukienkę dla małej na rozmiar 80 - taką elegancką i damy jeszcze kopertę [bo być może mój mąż będzie chrzestnym, bo brat kuzynki jest dość niepewny czy plamy nie da]
reklama
luka ja po luteinie nie tylam, i moja gin mowila ze malo prawdopodone by tyc po progesteronie czystym.. bardziej po syntetycznym bo jest tam wiecej skladnikow. Ja progesteron bez wspomagania mialam powyzej 22 a po tabletkach 30, w ciazy mialam jeszcze wyzszy.
Podziel się: