Dziewczyny czy zbijałyście prolaktynę jezeli miałałyście prolaktynemię czynnościową i czy Waszym zdaniem pół tabletki norplolacu to nie za mało?
hej, a zajrzę a co ;-) [padnięta na maksa, ale i tak nie zasnę]
ja miałam i zbijałam prolaktynę [przed obciążeniem 11, po obciążeniu ponad 200], ale bromergonem i nie wiem jak to jest porównywalne, ale u mnie schemat był taki - pól tabletki przez chyba 2 tyg, potem cała tabletka przez kilka miesięcy, potem znów pół tabletki i jak już brałam te pół tabletki to zaszłam i wtedy w kilka dni zejście do 0
u mnie prolaktyna była jedynym winowajcą jeśli chodzi o problem z zajściem w ciążę, moje całe leczenie to był jedynie bromergon, wprawdzie nie badałam po leczeniu, ale skoro schudłam i zaszłam, to musiała mi spaść
a my dziś po chrzcinach, jak pisała kruszka i to był genialny pomysł by zrobić jednocześnie z rocznicami ślubu - naszą i dziadków [60], w kościele księża super, ładne kazanie w nawiązaniu do wszystkich uroczystości i impreza też bardzo udana, dziadkowie zadowoleni, my też
a goście z rodziny, którzy byli zaproszeni w sumie na imprezę rocznicową dziadków, w większości jeszcze poprzynosili koperty dla Filipa, więc my naprawdę jesteśmy zaskoczeni [bo mówiliśmy im, żeby nie dawali prezentów]
Ostatnia edycja: