reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
reklama
wlasnie nie. Mial zrobione ogolne badanie nasienia. Zreszta wyniki gdzie juz wam pisalam. jak pytalam lekarza czy warto powtarzac to mowil ze nie.

A myslisz ze jak ja dwa latat temu leczylam sie dlugo z powodow zapalen drozdzakami to moglo sie cos przeniesc na Ł? on za kazdym razem tez byl leczony ale kto wie jak z tymi facetami jest?

Tak w ogole dziekuje Ikasia za rady,widze ze ardzo doswiadczona jestes i duzo przeszlas
 
no chyba mogło przejsc na niego..więc warto zbadac...u nas po posiewie okazalo sie ze M musial brac antybiotyki bo cos tam wykryli...ogólnie u nas to nie to było przyczyna złego nasienia...tak naprwde to nie wiadomo co jest tego przyczyna....bo M od zawsze zdrowy tryb zycia, duzo sportu...a tu prosze...ale wazne ze już sie z tym uporalismy i w brzuszku rosnie mały czlowieczek:)
Za Ciebie równiez trzymam kciuki...i jedyne co moge Ci radzic...to przebadajcie się dobrze, bo przyczyna niepowodzen moze byc tak naprawde błacha...no i troszeczke trzeba odpuscic...ja wiem ze latwoe se mowi...bo jak sie staralismy to tez nie umialam odpuscic...i mnie takie odpuszczenie przyszło dopiero przy in vitro...w sumie jak juz podjelismy o nim decyzje...i pierwsza porażka az tak bardzo nie zabolala...a przy drugim podejsciu poprostu WJEDZIAŁAM ze sie nie udało..a tu prosze..:) Maluszek sie nie posłuchał Mamusi:p Wiec to na pewno chłopak jest:p
 
Hmmm dzis na wizycie postaram sie dowiedziec wszytskiego i o hormonach i o droznosci. A posiew chyba warto zrezta u nas w labku robia takie rzeczy wiec chyba nie bedzie problemu.
 
Ja juz po wizycie u lekarza. Tak jak mowilam moj wykres byl bardzo dziwny i jest bo bezowulacyjny. Mam dwie torbiele po niepeknietych pecherzykach, ktore sie skurczyly. I nawet nic nie dal dzien zwloki z luteina.

Co do luteiny mam brac i odstawiac jesli w dniu @ bylby pozytyw to wtedy mam brac dalej.Ale ten cykl juz jest spisany na straty.

na nastepny cykl dostalam pregnyl 2000 j. i od nastepnego cyklu mam byc pod stala kontrola aby podac pregnyl pecherzyki musz amiec conajmniej 19 mm.

Co do hormonow owszem zrobie ale dopiero po zakonczonej kuracji z tym ze musze odczekac conajmniej miesiac. Aby organizm wrocil do normy. Co do droznosci bedziemy myslec po nastepnej serii z CLO czyli tak gdzies zima.

Zalamalam sie kompletnie. A lekarz kazal nam wyjechac i powiedzial mi wprost ze on rozmumie moje stanowisko ale nie wszystko da sie przyspieszyc i ze stanowczo za duzo czytam.
 
kochane moje babeczki
zostałam ciocia!
Nadia przyszła na świat o 16.31 24.06.2013 siłami natury! ale data ciocia czyli ja 24.09 mama czyli moja sis 24.06, a córka 24.05
24 od dziś naszą szczęśliwą cyfrą !

waży 2580 g oraz ma 48 cm
kruszynka moja kochana!
Buziak
 
Patuska - spokojnie ja miałam taka sama diagnozę, moje jajeczka nei pękały tylko zamieniały sie w wielkie bolące torbiele. Zgadzam się z Ikasia że musicie robic sobie posiewy - my mieliśmy robiony w lipcu - było wszystko idealnie u obojga a potem jak zrobiliśmy w listopadzie to się okazało że oboje mamy złe wyniki - braliśmy antybiotyki przez 4 miesiące - co miesiąc powtarzali nam posiew i okazywało się że nadal cos mamy oboje - az do marca, wedy dopiero wyszło że mam czysty posiew Arko też i zapisali mnie od razu na HSG (przy złym posiewie nie można robić tego badania) - i tydzień przed badaniem okazało sie że już nie jest potrzebne.
A chodziłam do wielu lekarzy i tylko jeden zwrócił uwage na to że trzeba te posiewy powtarzać.
Tak więc trzymam za Ciebie kciuki i wierzę że tak jak mi i Tobie się uda.

Niestety rzadko teraz do Was zaglądam, nie mam czasu min dlatego że walcze o mamy 2012. Byłam nawet wczoraj w sejmie - we wtorek znów idziemy. Pewnie nic już się nie da zrobić ale i tak bedziemy walczyć jak lwice bo czujemy się oszukane. Jezeli chcecie poczytac o tym co robimy i czym to motywujemy zapraszam:
https://www.facebook.com/?ref=home#!/groups/527284340661775/
 
reklama
Anuszka gratuluję! Puść totka z tą cyfrą ;)

A my dziś mieliśmy czarowną noc. Koło 4 Andrzejka zaczęły męczyć jakieś gazy. Zaczął się prężyć i stękać. On się co prawda nie obudził, ale ja miałam po sapniu. Chyba go to nie bolało, bo nie płakał, ale jak się obudził na jedzenie, puscił parę bączków i kupsko, to już też nie chciał spać za bardzo. Co ja się nakombinowałam, a to na brzuszku, a to na boczku, a to w pionie. Przeszło mu dopiero koło 8...Dziwne, bo nie zjadłam nic nowego, jedyne co, to wczoraj piłam wodę gazowaną zamiast niegazowanej. Może to to? Choć wygooglałam na innych forach, że czasem dzieci właśnie tak koło 3 tygodnia życia miewają takie gazowania, właśnie nad ranem jak to było u nas i że nie ma to związku z dietą, po prostu niedojrzały układ pokarmowy. Wysłałam męża po esputicon i herbatkę z koprem dla mnie. Wolę dmuchać na zimne...
 
Do góry