CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

[anuszka]

patu$ka
no podpytaj
a moze innego lekarza?
bo ja się spotkałam juz kilka razy wśród moich znajomych że brały dupka nawet przez całą ciążę ... przy niskim prog i po poronieniach ...

 

[patu$ka]

No wlasnie tylko ja lubie tego lekarza, inie mam pojecia gdzie szukac jakiegos lepszego w mojej okolicy. Najwyzej jak nie dojde do poruzumienia ze swoim to wtedy poszukam innego nawet prywatnie. Choc do tego mamz aufanie tylko zaiepokoil mnie ten progesteron. Jutro mysle ze lekarz rozwieje moje watpliwosci

 

[anuszka]

może pójdz sobie raz prywatnie żeby rozwiać swoje wątpliwości

 

[gość 94049]

Ikasia u mnie taka długość cykli to norma, niestety… Myślałam, że po ciąży cos się zmieni. Jednak długo się tym nie cieszyłam. Zaczęłam brać lutkę.

Piękne zdjęcie :-)


Agitatka dzięki, Franek już ok. :-) Od powrotu z urlopu bylam już 5 razy u lekarza: 3x alergolog, dermatolog i pediatra. Tak mi Franka alergolog leczyła na działdowskiej, ze się derm i pediatra za głowe złapali. Na szczęście jest ok., skórka na razie śliczna, taka tylko do calowania, dziecko szcześliwe. Śpi od 20.30 do 2, jedzenie a potem do 4 i się turla po łózku do 6. Bez prężenia, płaczu. Ale odpukać… Aha i mamy nowe mleko Neocate

Rozumiem, że się martwisz o synka. Ale tu pomoże tylko czas, czyli z czasem nauczy się jezyka i będzie miał wielu kolegów do pogadania.
A z tym usg to masz przeczucie kogo nosisz pod serduszkiem?


Mavika Ania ma rację, bardzo się denerwowałam tym jak sobie poradzę bez męża, bo tez mnie babyblues dopadł. A było naprawde ok :-):-) A goście? No cóz, naucz się odmawiać i uczul na to męża. Ale po sobie powiem Ci, że wizyta znajomych bardzo mi pomogła, okazało się, że jeszcze można się śmiać

Aha i także popieram Fioletową – spacer zawsze o ile nie leje jak z cebra, nie wieje halny ;-) i nie ma zamieci śnieżnej.
No jak sobie radzisz sama?

Krolowa niestety dziewczyny mają rację, co skok to gorzej…
Kwiatuszek jak tam?

Ania, Gryzoń, Kamii co u Was?



A Pachnąca? Zarobiona przy dziewczynkach pewnie .



Ja od 2 tygodni tylko piorę i prasuję i sprzątam. Kurcze po urlopie sterta prania była. Po weekendzie (wyjeżdżaliśmy na komunię) to samo- tylko trochę mniejsza ta sterta. Sił nie mam, jakas taka jestem ... ja wiem?... rozlazła w tym domu. Dobrze, że mam koleżnkę 20 min autem to się na spcery czasami umawiamy. Mąż zajęty pracą, jak wraca to nawet nie bardzo jest jak pogadać. Powiedzial,ze odkąd wyszłam z Frankeim ze szpitala to się stałam bardziej nerwowa, hmm… A dzis wyjechał z kolegami z pracy do Władysławowa na ryby, wraca w sobotę, a w niedzielę mamy chrzest u brata. Nic tylko na te koperty pracować.:-)

 

[ankka02]

A Pachnąca? Zarobiona przy dziewczynkach pewnie .

Eeee ja chyba nie w temacie?????? Pachnąca już urodziła?
U nas jakoś leci, generalnie przeważają ciężkie nocki i bardzo tęsknię za tymi, gdzie Marta padała o 22 i budziła się dopiero 5-6 rano, popiła 3 minuty i spała gdzieś do 8:30-9:00. Bo teraz to mi się budzi nawet co godzinę, więc chodzę jak zombie. Dzisiaj była fajniejsza nocka, ale zaś za dnia pospała jak nigdy, więc już się boję o tą nockę

 

[gość 94049]

Dziewczyny ja na szybko melduje, ze dzisiaj 16.12 urodzily sie moje coreczki przez cc. Lidka wazy 2550, a Olga 2300. Na razie sa na oddziale noworodkowym na obserwacji. Dostaly 9 i 10 pkt apgar, ale obserwuja je i leza pod namiotem tlenowym, bo nie maja jeszcze wystarczajaco duzych plucek zeby spokojnie oddychac bez monitoringu.

Odezwe sie jak sie troche ogarne.
:-):-):-)

Powyżej jej wpis

Aniu, kurcze jak Cie czytam to mi sie przypominaja nocki z Franiem. Właściwie to jeszcze ich nie zapomniałam, co to to nie. Ale u nas powody pobudek były jasne: 1. swędząca skórka, 2.brzuszek pewnie tez dokuczal, 3. a ostatnio antybiotykoterpia. Czy mala placze, piszczy jak sie budzi?

 

[Agitatka]

Kruszka oczywiście chciałabym dziewczynkę, bo syneczka już mam, ale mam dziwne przeczucie, że to drugi chłopak, zobaczymy może pokaże co nie co we środę

Jak was czytam, to bardzo wam współczuję. Bo pierwszy rok życia Filipa to błogie macierzyństwo. Jadł, spał, czuwał, leżał w bujaku. Potem oczywiście zabawa...;-) Jedyny minus to nie lubił jeździć autem i wtedy darł się ile sił w płucach, ale ja też nie lubię
I nie mam zielonego pojęcia co to są te skoki rozwojowe...

 

[mavika]

Kruszka, siostra męża jednak nie dała za wygraną i wczoraj przyszła z chłopakiem. Ale miałam jakiś lepszy dzień, mały też. Potem poszliśmy na spacer i nie było tak źle. Za to dziś jakby do Andrzejka dotarło że nie jest już w brzuchu. Co się obudzi to ryk niesamowity. Obiad jadłam w biegu jedna ręką wkładając mu ciągle wypadający smoczek. Jak skończyłam, to niestety stwierdziłam, że tylko ciepły cycuś jest go w stanie uspokoić, chociaż chyba nie wyrabiam z produkcją mleka bo się też denerwował że nie leci. No ale z taką częstotliwością nic dziwnego...
Ale nic, wytrwam. Kocham go starsznie i zrobię dla niego wszystko byle było mu dobrze.

 

[lkasia]

Patuska ja Ci por az kolejny powtorzę...na podstawie samych testów sikanych nie można raczej stwierdzic ze bylo poronienie czy nie...wiec dziwie sie ze lekarz tak od razu mowi....ciążę tak naprawdę można potwierdzic na tak wczesym etaie TYLKO beta...wiec radziłabym Ci brac dupka, w terminie @ iśc na bete...jesli jest pozytywna to brac dalej, jesli negatywna to odstawic...testy sikane mozna schowac głeboko w szafie i zapomniec o nic...ewentualnie zrobic pozniej na pamiatke...

 

[patu$ka]

Ikasia ale chyba test sie w ta strone nie myli? moze jednak bylo cos na rzeczy? Skoro owu jest plemniki ok to dlaczego sie nie udaje? Hmmm wiem ze beta tylko moze wszystkie watpliwosci roziwac napewno teraz bede w tym kierunku madrzejsza. labka w mojej przychodni otworzyli wiec nei bede musiala gnac 30 km w jedna strone i potem tego samego dnia drugi raz po wynik. tylko zrobie w przychodni. Lekarz podejrzewal wczesna ciaze ale tez jej nie wykluczyl.