Mavika, super że wykryli ten węzeł na pępowinie. Inaczej rodziłabyś sn a to mogłoby się źle skończyć :/
Ikasia to normalne, że się martwisz czy będzie zagnieżdżenie - wiadomo - raz się udaje, innym razem nie ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Staraj się o tym nie myśleć. Jeszcze kilka dni tylko i będziesz wiedziała. &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Patuska ja brałam clo od stycznia do czerwca (najpierw pół tabletki, potem całą).
Fioletowa i bardzo dobrze, że cc. Ja od mojego porodu jestem tylko za cc.
Jutro mój mąż wraca do pracy. Smutno mi bardzo. Czułam się bezpieczniej jak był cały czas z nami i nie bardzo wiem jak to będzie teraz. Poza tym on bardzo, bardzo mi pomaga. Wszystko robi przy córce. No nic, będziemy musiały sobie poradzić jakoś same. Stresuje mnie to. Ogólnie mam doła, że sobie nie poradzę. Mocno rozchwiana emocjonalnie jestem, płakać mi się ciągle chce. Sama mam siebie dość. Może jak pogoda się poprawi i będę mogła na spacery wychodzić to mi się poprawi.
Od noszenia małej do odbicia strasznie boli mnie kręgosłup. Na odcinku lędźwiowym - nie bolało mnie tak w ciąży. A teraz bardzo, przy każdym ruchu. Najbardziej boję się, że coś mi tam strzeli jak będę miałam dziecko na rękach.
A jeszcze Wam się pochwalę, że dziecko mi się trafiło idealne
je i z cyca i z butelki. I jest strasznym żarłokiem
Z butli zjadła dzisiaj 90 ml (tatuś karmił bym mogła dłużej pospać) a zaraz i tak cyc poszedł w ruch
Ale cieszę się bardzo, że nie robi jej różnicy skąd ma mleko bo dzięki temu wszystko będzie prostsze. Pamiętam jak o tym tu pisałyśmy - i że Artur
fioletowej też tak miał
