reklama
Planuje te zakupy dopiero na czerwiec, jeszcze pokoju nie urządzamy, ale jak padł temat to chętnie posłucham opinii. Jak się ogląda rzeczy dla maluszka to wszystko wydaje się takie rozkoszne, i że trzeba to mieć a później sporo rzeczy jest praktycznie nie wykorzystanych. A maluszki swoje kąpiecie w wanience czy wiaderku? Jakie są wasze doświadczenia?
Agusiek - ja mam 2 sierściuchy i problmów nie ma - tylko mam te rolki z tasma klejącą i użwm ich codziennie wiecorem na prześcieradło łóżeczka. Baldachim tylko zbiera kurz a pzed kurzem i futrem łóżeczka wcale nie zabezpieczy.
Ochraniacze na łózeczko konieczne, tak jak Ania pisała - moja tez juz portrafi w poprzek łóżeczka się przekręcić.
Wiaderko do kapieli - odradzam to jakis głupi gadźet - drogi, starcza na krótko i właściwie czemu to ma słuzyc? - przecież dziecko juz nie jest płodem więc po co ma przyjmować pozycję embrionalną. To wbrew rozwojowi pierwszego miesiąca po porodzie, kiedy to dzidzia ma za zadanie rozprostowac swoja pozycję zgięciową i mięśnie prostowniki mają wziąść gorę nad mięśniami zginaczami - dlatego twierdzę że wiaderka tylko spowalniaja rozwój ale to moje zdanie jako terapeuty niemowlaków
G
gość 94049
Gość
Witajcie
Mavika i dobrze, że masz wokół siebie samych "ogarniętyh" Andrzejów, a o węzłach nie poczytam, bo chce mieć dzieci i wiem ,że będę się bardzo bała. Pewnie od początku bym sobie wmawiała węzły, za krótką pępowinę i itp, wię nie, dziękuję. Wierzę Fioletoewj, że wygląda to strasznie.
Pachnąca chyba będę mu szyjkę smarować do środy, a następnie dopiero po chrzcinach
Patu$ka czy to dzisiaj? &&&&&&&&&&&&&&&&&
Kamii spokojnie bo sobie tym stresem opóźnisz @.
Zdolniacha jesteś z tymi testami, niestety moja bratowa to ... zdolna nie jest...
Kwiatuszek jak zwierzyniec?
Ikasia glowa do góry Czuję, że będzie dobrze
Gryzonku mądrego to i dobrze posłuchać
W piątek trochę się wkurzyliśmy z M na jego brata A. Właśnie nam załtwil dodatkowe 4 os. na obiad po chrzcinach. A my tak uważaliśmy bo sala mała i może być ciasno, wiec tylko najbliższą rodzinę zaprosiliśmy, czyli moje rodzeństwo i M kogo tam ma. Za to szwagier oznajmił nam ,ze jego teściowa i szwagierka wybierają się do nas na chrzciny Pominę, ze tej babki nie lubię, bo nam chce matkować i odstawiła numer po naszym ślubie, ale po prostu nie ma miejsca. Gdyby było to byśmy zaprosili przyjaciół...
Słów brak...
ale to Frania święto i On jest najważniejszy:-)
Mavika i dobrze, że masz wokół siebie samych "ogarniętyh" Andrzejów, a o węzłach nie poczytam, bo chce mieć dzieci i wiem ,że będę się bardzo bała. Pewnie od początku bym sobie wmawiała węzły, za krótką pępowinę i itp, wię nie, dziękuję. Wierzę Fioletoewj, że wygląda to strasznie.
Pachnąca chyba będę mu szyjkę smarować do środy, a następnie dopiero po chrzcinach
Patu$ka czy to dzisiaj? &&&&&&&&&&&&&&&&&
Kamii spokojnie bo sobie tym stresem opóźnisz @.
Zdolniacha jesteś z tymi testami, niestety moja bratowa to ... zdolna nie jest...
Kwiatuszek jak zwierzyniec?
Ikasia glowa do góry Czuję, że będzie dobrze
Gryzonku mądrego to i dobrze posłuchać
W piątek trochę się wkurzyliśmy z M na jego brata A. Właśnie nam załtwil dodatkowe 4 os. na obiad po chrzcinach. A my tak uważaliśmy bo sala mała i może być ciasno, wiec tylko najbliższą rodzinę zaprosiliśmy, czyli moje rodzeństwo i M kogo tam ma. Za to szwagier oznajmił nam ,ze jego teściowa i szwagierka wybierają się do nas na chrzciny Pominę, ze tej babki nie lubię, bo nam chce matkować i odstawiła numer po naszym ślubie, ale po prostu nie ma miejsca. Gdyby było to byśmy zaprosili przyjaciół...
Słów brak...
ale to Frania święto i On jest najważniejszy:-)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
K
kamii150
Gość
Dziewczyny - Mamy pierwszego zęba !!!!!!!!!! Doczekałam sie ! a nawet na to nie liczyłam bo Nadia miała po 6 msc ,a teraz mała sie uśmiecha ja patrzę a tam coś jest
Kruszka-co do mojej @ to nie mam pojęcia co się ze mna dzieje bo znów na papierze miałam troszkę krwi wczoraj rano ale nic poza tym ...Sytuacja taka jak tydz temu ..Mój emek się śmieje że pierwsze plamienie to owulacja a drugie zagnieżdżenie tylko mi wcale nie do śmiechu n by chciał ,ale nie myśli racjonalnie bo to on wyjedzie a ja zostanę sama ..Poza tym moim calem głównym jest teraz prawo jazdy i moje kursy a potem mozna myśleć ...A jutro lot ..boje sie..
Kruszka-co do mojej @ to nie mam pojęcia co się ze mna dzieje bo znów na papierze miałam troszkę krwi wczoraj rano ale nic poza tym ...Sytuacja taka jak tydz temu ..Mój emek się śmieje że pierwsze plamienie to owulacja a drugie zagnieżdżenie tylko mi wcale nie do śmiechu n by chciał ,ale nie myśli racjonalnie bo to on wyjedzie a ja zostanę sama ..Poza tym moim calem głównym jest teraz prawo jazdy i moje kursy a potem mozna myśleć ...A jutro lot ..boje sie..
Ostatnio edytowane przez moderatora:
P
patu$ka
Gość
Kruszka tak dzisija i negatyw. Brzuch boli coraz bardziej i tka jakbym miala na bieliznie od rana dwie kropelki krwi bladorozowej hmmmm
mavika
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2012
- Postów
- 3 396
fioletowa nie denerwuj mnie
Kruszka , wg mnie właśnie dobrze mieć świadomośc takich węzłów bo widzę że w Polsce rzadko kiedy się to wykrywa. Warto pocisnąć na usg genetycznym o dokładne obejrzenie pępowiny, bo mnie do kiedy nie trafiłam do szpitala chyba olewali tą kwestię. A chodziłam do certyfikowanego miejsca, ze specjalistami i świetnym sprzętem... Gdybym się miała jeszcze kiedyś zdecydować na dziecko ||(w co wątpię bo jak widać nie jestem stworzona do rodzenia), to kładłabym na to duży nacisk.
Mnie wczoraj odwiedziła kuzykna z chrześniaczkiem i koleżanka z facetem. Mój A. okazał się świetną gosposią. Pojechał na zakupy, poszedł zaszczepić psa, posprzątał mieszkanie, zrobił nawet sałatkę a potem posprzątał po gościach. Jestem z niego dumna :] Rano chciałam ogarnąć kibel i mnie rozbolał brzuch. Szybko się położyłam wzięłam nospę i przeszło. Ale boję się jutrzejszego pomiaru...
Kruszka , wg mnie właśnie dobrze mieć świadomośc takich węzłów bo widzę że w Polsce rzadko kiedy się to wykrywa. Warto pocisnąć na usg genetycznym o dokładne obejrzenie pępowiny, bo mnie do kiedy nie trafiłam do szpitala chyba olewali tą kwestię. A chodziłam do certyfikowanego miejsca, ze specjalistami i świetnym sprzętem... Gdybym się miała jeszcze kiedyś zdecydować na dziecko ||(w co wątpię bo jak widać nie jestem stworzona do rodzenia), to kładłabym na to duży nacisk.
Mnie wczoraj odwiedziła kuzykna z chrześniaczkiem i koleżanka z facetem. Mój A. okazał się świetną gosposią. Pojechał na zakupy, poszedł zaszczepić psa, posprzątał mieszkanie, zrobił nawet sałatkę a potem posprzątał po gościach. Jestem z niego dumna :] Rano chciałam ogarnąć kibel i mnie rozbolał brzuch. Szybko się położyłam wzięłam nospę i przeszło. Ale boję się jutrzejszego pomiaru...
P
patu$ka
Gość
No is ie rozkrecila ta malpa jedna
reklama
Podziel się: