reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Aniu ciesze, ze Martusi sie poprawia. My idziemy do deramtologa w przyszłym tygodniu. raz, że po rcepte na mleko, dwa, że ta skóra sie jakos nie poprawia...
A noc nie najgorsza. Za to Franek dziś zmiana o 180 st. Wstal z placzem (jak zawsze) i mąż mówi, bym spała i zabrał go do drugiego pokoju. I slyszę: jaki piekny usmiech do taty, cieszysz sie, że juz wstałeś i takie tam... I rzeczywiście caly dzień był uśmiechy, zaczepki, guganie, normalnie inne dziecko. Ciekawe ile to potrwa...

Fioletowa
kuruj się tam. Ja nie cierpie chorować... Eeee tzn chyba każdy nie lubi, sorki....
I równiez nie moge doczekac sie wioooooossssnnnnyyyy!!!

Krolowa uwielbiam polędwiczki mniam... My dziś jedlismy dietetyczny sos pieczarkowy z kaszą gryczaną... Ale trzeba się odchudzać, więc wiecie :laugh2:
Pewnie, zmęczenie teraz to norma
A jesli chodzi o poród to raczej go nie pomyslisz z niczym innym. Ja w dniu CC miałam dośc silnie skurcze, trwające dosc długo. Tak, że musiałam juz zaciskac zęby i szybciej oddychać.

Błonka a pamietam... Twoja przyjaciółka rodziła w Twoje imieniny i bodajże jestes Matką Chrzesną małej


Kamii
kurcze wspołczuję i tych choróbsk i tej rozłąki. Ja bym nie dała rady, jestem tego pewna...
A juz sie mialam ciebie dawno zapytac: minely Natasi kolki?

A meżasty pojechal do brata boks ogladać. A i tak sobie siedze i nadrabiam na skype z siostrami :)
 
reklama
Kruszka-no jest niebo lepiej niż było znaczy się czasem tam ma coś z brzuszkiem ale ogólnie jest ok :) Noce mam przespane :))
 
Kamii współczuję rozłąki i zdrówka życzę
Kruszka to fajnie, że wreszcie lepiej. Może skok już minął? A co Franio ma ze skórą, bo chyba coś pominęłam?
Królowo dogadzaj sobie, ale nie rób smaka matce karmiącej :-p
Mavika niestety Cię zmartwię, ale skurcze porodowe da się pomylić. Jako, że rodziłam drugi raz, powinnam być mądrzejsza. Też uważałam przede wszystkim na regularność, a skurcze miałam co 6, 8, 13 minut, znowu 8, 9, 6... Jak w końcu stwierdziłam, że chyba jednak tej nocy M. zostanie tatusiem, to w ciągu 3 godzin urodziłam :laugh2: Jechaliśmy jakoś o 1 w nocy, a nie chciałam, stwierdziłam, że do rana wytrzymam, bo to niedziela i trzeba iść do kościoła ;-)
 
Kruszka to fajnie, że wreszcie lepiej. Może skok już minął? A co Franio ma ze skórą, bo chyba coś pominęłam?

AZS... :( Jest taki suchy, szorstki. I te maści niewiele dają. Myslałam, ze po Nutramigen problem zniknie, jednak pije juz od 1,5 tyg i nie powiem, żeby były spektakularne efekty...
A może to skaza białkowa...

Kamii to cieszę się, że jej mineło. Ja tez tak czekalam tych 3 mies i nie bylo poprawy, wręcz sie pogorszyło. Ale pewnie dlatego, że akurat zbiegło sie to ze zmiana mleka na pepti. Dopiero zmiana na nutramigen zaczeła pomagac. Ale zaraz się wszytsko pochrzanilo i teraz potrafi sie zerwac w nocy z piskiem...
 
kruszka ale azs to nie jest skaza białkowa? ja słyszałam że to to samo, tylko od tej nazwy się odchodzi
u nas było podejrzenie, ile ja sie o tym naczytałam i nasłuchałam,też nam kazali smarować [oilatum, emmolium itd, nawet dostaliśmy sterydy, ale ich wchyba w ogóle nie użyliśmy] ale w koncu przestaliśmy, różnicy nie było, a młodego nie swędziało, wysypkę miewa do tej pory i nic się nie dzieje
ja też mam strasznie suchą skórę, zwłaszcza na nogach i rękach więc może u nas to po prostu rodzinne
 
mam nadzieję, że będę wiedziała kiedy te skurcze się zaczną. Też bym nie chciała bez sensu jeździć do szpitala bo mi się coś zacznie wydawać.

mavika ja chyba nie wiem co to skurcze, nawet nie jestem pewna tych Braxtona-Hicksa, czasem brzuch mi się spina (ale najczęściej z jednej strony więc pewnie córa się wypina), czasem cały brzuch ale jest to bezbolesne.

Kamii współczuję rozłąki. Na szczęście Londyn blisko, zawsze możesz polecieć albo mąż może wpaść na jakiś przedłużony weekend.

przypomniałam sobie, że nie mam prześcieradła do wózka (w sumie mogę położyć pieluchę flanelową) więc podjadę dzisiaj do sklepu i kupię :) muszę jeszcze kupić lampkę nocną. Ale postanowiłam dzisiaj nie przesadzać bo po wczorajszym dniu plecy mnie bolały koszmarnie, usnąć nie mogłam..

do daty porodu zostało mi 25 dni :szok: chyba muszę przestać o tym myśleć bo ze stresu jeszcze skróci mi się ten okres ;)
po mnie chyba kolejność jest taka -mavika, pachnąca, fioletowa, agusiek i agitatka :) jeśli którąś pominęłam to przepraszam, pamięć mi szwankuje ;)
 
Kamii dużo zdrówka dla dziewczynek :tak: Znam ten ból to ciężka decyzja. Wyjazd, rozłąka i mieszkanie na obczyźnie. My odwrotnie, bo zastanawiamy się nad powrotem do Polski. Już mam dosyć tego kraju, tych ludzie, opieki medycznej itp..A najbardziej mnie wkurza, że nie jesteśmy starzy, a żyjemy jak emerycie, albo i gorzej. Nigdzie nie wychodzimy sami, bo i z kim zostawić małego, jak wszyscy znajomi mają swoje dzieci. Tylko w Polsce możemy razem gdzieś wyskoczyć. I mały mocno tęskni za wszystkimi, co chwile wypytuję kiedy polecimy do babci i dziadka...:-(

Królowa wiem łatwo powiedzieć nie stresuj się zostało ci czekać cierpliwie, kiedy mała zechce wyjść. Kiedy ponownie idziesz na wizytę. 25 dni to i dużo i mało, trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Kruszka mój też podobno ma azs. Suchy jest jak wiór, a te wszystkie specyfiki mu pomagają tylko na chwile, skóra szorstka jak tarka. Powodzenia, oby u was było lepiej

Aniu ten bephanten to bardzo dobra maść i na pewno pomoże Martusi :tak:

A ja już nie wiem co myśleć. Młody jakiś tydzień temu skończył antybiotyk. Kazała doktorka podawać mu ten sam antybiotyk przez najbliższe 3 m-ce tylko raz dziennie na noc. I to ma niby mu pomóc, ale mam mętlik w głowie. Bo coś zaczął mi chrypać, ni to w nosie, ni w gardle :confused:
Rozumiem chodzi do przedszkola, ma styczność z różnymi, szczególnie w tym kraju, że tak nie patrzą na zdrowie dzieci, jak my...Ręce idzie załamać, bo ile można chorować :wściekła/y:

Dostałam wczoraj ten żel z progesteronem. Normalnie nowość, używają to tutaj przy in-vitro. Rozmawiałam z ginekologiem u którego byłam parę razy prywatnie, wystawił mi recepty na dupka, brat już wysłał. Powiedział, że nie zaszkodzi branie, więc biorę...
 
Ostatnia edycja:
Agitatka-no my mamy tyle lepiej ,że lecimy do znajomych ..Na razie emek będzie mieszkał z nimi i jeszcze jednym lokatorem ,a jak ja przyjadę to się wyprowadzimy w 6-stke(znaczy się my z dziewczynkami no i para naszych znajomych) Nigdy nie byłam w Londynie , no nic zobaczymy jak się ułoży ,a w jakiej części UK mieszkasz??
Moi znajomi jakieś 15 min od Centrum Londynu ...Słyszałam,że tam fajnie się żyje właśnie rodzinie z dziećmi ponoć mają wysokie dofinansowania ...Z opieką zdrowia wiem ,że jest mniej więcej tak jak w PL .

Ale co mnie przeraża ponoć przedszkole to wydatek bliski połowie wypłaty :szok: u mas to koszt 500-600 zł no i na to nas stać ,ale żeby wydać powiedzmy 800funtów na przedszkole - włos się na głowie jeży ...
 
reklama
Kamii w Londynie jest na pewno więcej udogodnień, np. polscy lekarze. Bo my to mieszkamy w małym miasteczku uniwersyteckim, atrakcji dla studentów jest dużo, ale już dla rodzin nie bardzo. A przedszkole fakt jest płatne, ale państwo daje 15 godzin w tygodniu darmowych, dla dzieci po 3 roku życia. Mój Filip właśnie tak chodzi, do prywatnego przedszkola, ale na te 15 godzin, po 3 godzinny dziennie i nic za to nie płacę. Gorzej jak byś chciała posłać wcześniej. Ale są też play group to też jest fajna sprawa.
Mieszkamy sami w domu, ale to nie to samo co Polska :tak:
 
Do góry