reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Kwiatuszek A MACIE w perspektywie jakis zastrzyk gotówki? Albo ze sytuacja finansowa się zmieni? Nie wiem....ciezka sprawa....bo to nie malo kasy trzeba...a ciezko tez sie calkiem wyplukac,bo za cos zyc trzeba a potem dziecko tez utrzymac....
 
reklama
hej dziewczyny

trzy dni mnie nie było, a tu takie tematy

u nas w sobotę net padł, w niedzielę urodziny taty, a dziś byłam z młodym na kontroli u laryngologa
no i lipa - mamy skierowanie na zabieg, mogdał gardłowy do usunięcia - młody ma spory niedosłuch i jak lekarka stwierdziła, trzeba mu słuch ratować

lkasia trzymam kciuki żeby wam sie udało za pierwszym podejściem
mam kuzynkę z invitro, a kumpela ma synka :-D trzymam kciuki i za was

emenems - niby masz rację, że nie za wszelką cenę, ale... ostatnio czytałam o badaniach nad stresem i z tego wynikało że stres związany z bezpłodnością jest porównywalny jedynie ze stresem jaki się ma przy chorobie nowotworowej...
jakbym nie mogła zajść to bym też podjęła decyzję o invitro - i jestem całym sercem za, nawet bez rozróżniania czy laska robiła wcześniej "karierę" czy nie
bo wiecie, różnie w życiu bywa - czasem się ludzie później spotkają, czasem później odezwie się instynkt - niektóre mają 18 lat i są gotowe na dziecko, inne mają 35 lat i jeszcze nie
oczywiście też trzeba brac pod uwagę ryzyko, że im później tym gorzej dla dziecka, więc górna granica musi być ustalona

trzymajcie za mnie jutro kciuki - glukoza przede mną ;-)
pachnąca już robiłaś? chyba nie, co... jestem tuż przed tobą z terminem, no nie?
 
Ostatnia edycja:
Ikasiu wybacz, ale inaczej Cie zrozumialam.

Hej Fioletowa, często u Was netu nie ma, co to za dostawca? Współczuje małemu zabiegu,ale jak ma pomóc... Jak zawsze poprostu szkoda, że dziecko się męczy... Ustaliliście juz datę? Trzeba trzymac kciuki za Arturka, by był dzielny :)
Ja juz miałam dwie glukozy :) W trakcie ciazy i po. I ta w trakcie dostałam w ciepłej wodzie i była super rozpuszczona. Tą po, robilam w LX i babka dała mi chlodna wode i nie dońca rozpuszczony proszek. F..k myslałam, że to tam na podłodze zostawię. Ciążowa glukoze zniosłam super,a po przez godzine czułam sie fatalnie...
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za Ciebie jutro

Patu$ka podziel sie z nami wynikami monitoringu :) Ogromne za powodzenie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Witam serdecznie,
widzę że tu prawdziwa dyskusja jest o in vitro :) Myślę że kto i kiedy decyduje sie na dziecko to jego sprawa. Ile dzieci niechcianych, zaniedbywanych poczetych jest naturalnie, ważne jest by macierzyństwo było świadome. Dla mnie problem moralny z in vitro zaczyna się i kończy w laboratoriach, bo co rusz pojawiają sie głosy ze juz niedługo bedzie mozna mieć dziecko "na zamówienie" o okreslonej płci, kolorze oczu i włosów... Prawda jest taka że problem z nieplodnością to naprawde oplacalny biznes, ludzie płacą ogromne pieniądze za spelnianie marzeń.
To czy ustawa o refundacji in vitro przejdzie nie jest zależne od kościoła, już dawno nie jest to zbyt istotny głos, bardziej tu chodzi o interesy prywatnych klinik i tego że nasz kraj jest biedny, a opieka medyczna państwowa na dość niskim poziomie. A potwierdzeniem tego jest fakt że większośc specjalistycznych badań wykonujecie prywatnie.

Pozdrawiam
 
a ja już się normalnie zastanawiam czy kobiety zawsze miały takie problemy z zajściem w ciążę, ja jestem fanem teorii spiskowych i moze to tak że od dziecka jesteśmy "podtruwane" żeby później nas leczyc na niepłodność...a kasa leci :D hehehhe co wy na to ?
 
Ja nie jestem fanką teorii spiskowych :) wiem że sama świadomie blokowałam swój organizm tabletkami antykoncepcyjnymi a potem plakalam że nie może moj organizm zaskoczyć na nowo :/

Kiedyś dziewczyny zachodził w pierwsza ciąze mając lat 18-20 i to byl standard, teraz 18-stka z brzuchem to prawie skandal
 
Ostatnia edycja:
Agusiek - tabletki antykoncepcyjne nie mają tutaj nic do rzeczy. Mój gin mi powiedział, że gdyby nie to że tyle lat je brałam, to dopiero miałabym problem ze zdrowiem, bo mam PCOS, a to się właśnie leczy tabletkami anty.
I dopóki je brałam to nie wiedziałam, że to mam, a dopiero po odstawieniu jak hormony zaczęły samodzielnie pracować to się okazało że nie domagają, ale nie miały jeszcze czasu zrobić porządnych szkód w organizmie, bo właśnie antytabsy utrzymywały mój organizm w ryzach.

A moja siostra z kolei też ma masakryczne problemy z układem rozrodczym ogólnie rzecz biorąc - PCOS, hirsutyzm, albo brak miesiączek, albo krwawienia pół roku ciągiem itp. Jest młoda, bo ma 21 lat dopiero, ale żadne leki jej nie pomagają poza antykoncepcyjnymi. Jak była młodsza to wiadomo, że nie dawali jej takich i dopiero kilka lat męczenia się na różnych lekach i uspokoiło się jak zaczęła brać antytabsy. I zresztą wiele nie mogła ich brać, bo ma problemy z trzustką i musiała odstawić i znowu ma straszne problemy na tle hormonalnym jak nie bierze tabsów.

WIęc nie obwiniajcie się dziewczyny za branie tabletek antykoncepcyjnych.

Fioletowa - trzymam kciuki za Twoje badania &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Ja będę je robiła za jakieś 2 tygodnie - żeby mieć świeże wyniki na wizytę do gina. Ale szczerze powiedziawszy trudno mi sobie wyobrazić, że to takie obrzydliwe jest :)))

A w kwestii Arturka - może to wycięcie migdałów nie jest takie głupie, może skończą się ciągłe infekcje.
Trzymam kciuki, żeby poszło sprawnie, bezboleśnie i przyniosło oczekiwany efekt &&&&&&&&&&&&&&&&&&&:-):-)

Kruszka - trzymam kciuki, żeby Franiowi się poprawiło szybko! &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& :)))

Patu$ka - powodzenia w tym cyklu ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ania - jak się trzymasz Kochana?
 
Pachnąca co do antytabsów mam mieszane uczucia, ma znajoma która zaszła w ciąze w pierwszym cyklu po odstawieniu, dziecko urodziło się zdrowe. Ale coraz częsciej słyszę że dziewczyny które brały tabsy mają problem z zajściem. Antytabsy trzymają organizm w ryzach, ale to nie jest zgodne z natura organizmu.
 
agusiek - zgadzam się i z tobą i poprzedniczką, dlatego że tabsy są tylko powodem do problemów a nie problemem samym w sobie - biore anty nie chcę dzieci, podświadomie dajesz znać organizmowi że nie chcesz się mnożyć, biorąc kilka lat przez kilka lat taka podświadomość rośnie, i masz rację, nie da rady kilkuletniego "prania mózgu" odwrócic w parę miesięcy po odstawieniu...:) tu chodzi o nasze podświadome psychiczne podejście, bo organizm sam w sobie jest sparawny i gotowy po tabletkach to mozg wszystko psuje ;) i to na poziomie podświadomym
 
reklama
agusiek to chyba nie tak, bo ja nigdy nie brałam tabletek antykoncepcyjnych, jedynym zabezpieczeniem była prezerwatywa i też mam problem z ponownym zajście, więc jak widać na to nie ma reguły

fioletowa udanego glukozowania się :tak: I powodzenia na zabiegu u synka, daj znać jak będziesz już wiedziała jak o wygląda u dziecka, bo nas chyba też to będzie czekało &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

emenems
jakby nie było kiedyś było inaczej i na przykładzie rodziców wiem, że kiedy chcieli, wtedy mieli. A nie to co teraz się wyrabia, to przechodzi ludzkie pojęcie...

Gardło nie daje mi spokoju, w nocy spać nie mogłam przez ten ból. Do tego nieszczęsny katar, a ja nie umiem oddychać ustami, więc noc z życia wyjęta w dużej mierze....
 
Do góry