Agitatka mój mąż co prawda nie miał problemów, ale profilaktycznie kazałam mu brać Salfazin. I jak na faceta 40 lat, to wyniki miał baaaardzo dobre. I te witaminy polecały mi koleżanki, których mężowie miały problemy, obie są już mamusiami
reklama
Agitatka
Fanka BB :)
Agitatka mój mąż co prawda nie miał problemów, ale profilaktycznie kazałam mu brać Salfazin. I jak na faceta 40 lat, to wyniki miał baaaardzo dobre. I te witaminy polecały mi koleżanki, których mężowie miały problemy, obie są już mamusiami
Dziękuję, mój co prawda ma dopiero 28 lat, a może już aż...Chociaż czasami się zastanawiam, czy to nie jest moje drugie duże dziecko

Ja już dawno mojemu mówiłam żeby poszedł się badać ale jak to facet, zagonić się nie da, a powinien jak ja, na samym początku, ma 34 lata i długie lata ciężkich treningów na siłowni, masa odżywek więc to wszystko mogło mieć wpływ. Dlatego oczywiście chciałabym żeby wszystko było ok, ale liczę, że może to mu w końcu uświadomi że to nie tylko ja muszę się badać latać sprawdzać i co prawda mamy blisko do laboratorium ale mam to gdzieś ,niech zobaczy jaki to czasami dyskomfort latać na różne badania
a potem jeszcze z lekarzem rozprawiać o tym.
K
kamii150
Gość
Aniu-to z tymi rozmiarami różnie bo w zasadzie mała urodziła się mając 59cm ,a ubranka zakładam jej na 56 ,ale niektóre już za małe w 62 też już ją ubieram,ale tak jak mówię to zależy od ubranka bo jedno 56 jest większe niż 62 ..nie ma reguły 
Niech mi któraś doradzi co mam zrobić na obiad ..Zawsze mam w Piątek problem bo tak to zawsze jakieś mięso i z głowy ..emek mówi ,że mam zrobić rosół i nie musimy jeść mięsa z niego ,ale rosół jest na mięsie więc nie bardzo....W zasadzie powinnam już coś zacząć robić ,ale nie mam pojęcia co...
Niech mi któraś doradzi co mam zrobić na obiad ..Zawsze mam w Piątek problem bo tak to zawsze jakieś mięso i z głowy ..emek mówi ,że mam zrobić rosół i nie musimy jeść mięsa z niego ,ale rosół jest na mięsie więc nie bardzo....W zasadzie powinnam już coś zacząć robić ,ale nie mam pojęcia co...
Ostatnio edytowane przez moderatora:
mavika
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2012
- Postów
- 3 396
Kamii zróbbarszcz ukraiński. Ja mam fazę na niego teraz.
Albo klasykę ze szkoły - kluski na parze z truskawkami i śmietaną. Albo naleśniki z serem. (znów mam smaka na słodnie...)
Ja chyba skisnę w tym domu. Dziś nie jest tak zimno, poszłabym na spacer, ale zawsze jak się gdzieś dalej wypuszczę to mi słabo, serce wali i mam wrażenie że nie dojdę do domu spowrotem...No więc siedzę, nie ryzykuję. Ale ile można sprzątać???
Albo klasykę ze szkoły - kluski na parze z truskawkami i śmietaną. Albo naleśniki z serem. (znów mam smaka na słodnie...)
Ja chyba skisnę w tym domu. Dziś nie jest tak zimno, poszłabym na spacer, ale zawsze jak się gdzieś dalej wypuszczę to mi słabo, serce wali i mam wrażenie że nie dojdę do domu spowrotem...No więc siedzę, nie ryzykuję. Ale ile można sprzątać???
Ostatnia edycja:
lkasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2009
- Postów
- 2 485
Emenems ja mam z moim M o tyle dobrze, że on sam chciał iśc na badania...nie był to dla niego problem...i dalej jak sie okazało, że ma iśc na operacje to też nie było problemu...U nas już chyba przeszlismy wszystko co moglismy...nic więcej zrobić nie możemy tak naprawde....
Witam się popołudniowo. U mnie usg ok, wszystko wychodzi tak jak ma na ten tydzień ciąży, już nawet obwód brzuszka nie odbiega od główki. Płeć wreszcie się udało potwierdzić z II prenatalnych i dzidzia pozostaje dziewczynką. Waży trochę ponad 2500 gram, myślę że w miarę, bo Zuzia jak się urodziła to miała tylko 2550 w 38 tc. No i nie wygląda żeby była owinięta pępowiną
.
Tylko niestety się tam nasiedziałam, znowu lekarka musiała się myć do cięcia i w końcu po 1,5 h przyszedł inny lekarz. A mnie zaczął się brzuch stawiać, więc po usg wysłał mnie na ktg. Dobre wieści takie, że nie ma już wypadania rytmu (to pewnie była zasługa fenoterolu). Dużo się nie dowiedziałam, bo wielkie zamieszanie tam było, kilka lasek do przyjęcia na oddział, w tym jedna cała zapłakana. A czułam dwa potężne skurcze, więc pewnie z tego powodu kazali mi przyjść w niedzielę powtórzyć.
Gryzoń nic się do nikogo nie odzywała?
A tak to dostałam też wiadomość od Kruszki:
Przeprasza, że do nas nie zagląda. Hormony powoli odpuszczają i zaczyna wracać do siebie. Niedługo do nas zajrzy. Ściska i pozdrawia wszystkie. Franuś ma się dobrze, jest małym głodomorem, jak poje to jest spokojniejszy. Na kontroli lekarz stwierdził, że ma się dobrze.
Sorki, że nie przepisałam słowo w słowo, ale jestem już dzisiaj tak padnięta że szok

Tylko niestety się tam nasiedziałam, znowu lekarka musiała się myć do cięcia i w końcu po 1,5 h przyszedł inny lekarz. A mnie zaczął się brzuch stawiać, więc po usg wysłał mnie na ktg. Dobre wieści takie, że nie ma już wypadania rytmu (to pewnie była zasługa fenoterolu). Dużo się nie dowiedziałam, bo wielkie zamieszanie tam było, kilka lasek do przyjęcia na oddział, w tym jedna cała zapłakana. A czułam dwa potężne skurcze, więc pewnie z tego powodu kazali mi przyjść w niedzielę powtórzyć.
Gryzoń nic się do nikogo nie odzywała?
A tak to dostałam też wiadomość od Kruszki:
Przeprasza, że do nas nie zagląda. Hormony powoli odpuszczają i zaczyna wracać do siebie. Niedługo do nas zajrzy. Ściska i pozdrawia wszystkie. Franuś ma się dobrze, jest małym głodomorem, jak poje to jest spokojniejszy. Na kontroli lekarz stwierdził, że ma się dobrze.
Sorki, że nie przepisałam słowo w słowo, ale jestem już dzisiaj tak padnięta że szok
mam dziewczyny do was pytanie, umówiłam się już do Invicty, to u nas klinika leczenia nieplodności, na badania hormonalne moje, na badania nasienia męża i na konsultację z lekarzem w nastepnym cyklu, i teraz nie wiem, czy mam sobie odpuścic ten cykl i nei brac clo tylko tak sobie próbowac bez?i już odczekac do tych badan? czy brac jednak i próbowac....sama nie wiem, poradźcie mi cos...
wiadomo, dla każdej z nas jeden cykl to bardzo dużo, ale to tak trochę wszystko jest po omacku i się może okazać ze ja bez sensu te wszystkie leki biore.
co byście zrobiły ?
wiadomo, dla każdej z nas jeden cykl to bardzo dużo, ale to tak trochę wszystko jest po omacku i się może okazać ze ja bez sensu te wszystkie leki biore.
co byście zrobiły ?
hej dziewczynki, nadal w domu.
W nocy cały czas mnie męczyły skurcze co 10 minut do 2 w nocy. Potem usnęłam do 7 . NA ktg wyszły tylko dwa skurcze na 5 jakie ja odczuwałam.... szkoda słów
Pani dr jeszcze mnie odesłała do domu, stwierdziła że w weekend powinno się wszystko naturalnie rozkręcić....Rozwarcie nadal na dwa palce więc moje skurcze uznano za nadal przepowiadające - qurwa jak to są przepowiadające to dziękuję, aż się zwijam z bólu, mam wrażenie że mnie rozerwie......
Kamii - to świetnie że już wszystko wraca u Ciebie do normy.
Kruszko - trzymaj się i zdrowiej juz nam.
Królowa - a co u Ciebie, jak Twoje plecki?
Annka - mam nadzieję ze u Ciebie poród przebiegnie książkowo - skurcze co 5 minut, porodówka i w 4 godziny po sprawie
W nocy cały czas mnie męczyły skurcze co 10 minut do 2 w nocy. Potem usnęłam do 7 . NA ktg wyszły tylko dwa skurcze na 5 jakie ja odczuwałam.... szkoda słów
Pani dr jeszcze mnie odesłała do domu, stwierdziła że w weekend powinno się wszystko naturalnie rozkręcić....Rozwarcie nadal na dwa palce więc moje skurcze uznano za nadal przepowiadające - qurwa jak to są przepowiadające to dziękuję, aż się zwijam z bólu, mam wrażenie że mnie rozerwie......
Kamii - to świetnie że już wszystko wraca u Ciebie do normy.
Kruszko - trzymaj się i zdrowiej juz nam.
Królowa - a co u Ciebie, jak Twoje plecki?
Annka - mam nadzieję ze u Ciebie poród przebiegnie książkowo - skurcze co 5 minut, porodówka i w 4 godziny po sprawie
reklama
lkasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2009
- Postów
- 2 485
mam dziewczyny do was pytanie, umówiłam się już do Invicty, to u nas klinika leczenia nieplodności, na badania hormonalne moje, na badania nasienia męża i na konsultację z lekarzem w nastepnym cyklu, i teraz nie wiem, czy mam sobie odpuścic ten cykl i nei brac clo tylko tak sobie próbowac bez?i już odczekac do tych badan? czy brac jednak i próbowac....sama nie wiem, poradźcie mi cos...
wiadomo, dla każdej z nas jeden cykl to bardzo dużo, ale to tak trochę wszystko jest po omacku i się może okazać ze ja bez sensu te wszystkie leki biore.
co byście zrobiły ?
Kochana, ja bym odpuściła...rzuć się na żywioł
U mnie chyba już po owulacji..
Podziel się: