reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Emenems ja też wracam do treningów po ciąży i też będę wpajać dziecku zdrowy styl życia. Cięzko będzie trochę, bo mój mąż jest raczej tym kanapowca, nie udało mi się go zaciągnąć na siłownię nigdy, jedynie czasem chodził na basen, a zdrowe jedzenie uważa za zło konieczne (pizza, tony sera, parówki, smażone kotlety, kluski, słodycze rulez). No, ale może mi się uda?
 
reklama
Emenems - rozbawiłaś mnie tym stwierdzeniem ,ze nie wyobrażasz sobie żeby dziecko ssało twoją pierś w celach konsumpcyjnych :-D

Ja tam karmie piersią po pierwsze ekologiczne ,zdrowe i ekonomiczne :-)
I bliskość matki z dzieckiem -bezcenne :tak:
No ale oczywiście każdy ma wybór i każda matka i Kobieta wie najlepiej co będzie najlepsze dla niej i dziecka...
Gryzoń-Tak poradziłam sobie odciągając mleko i przystawiając małą ,ale lekko nie było już testament chciałam pisać :-D teraz to się śmieje ,ale przy 40 stopniach gorączki naprawdę nie jest się w stanie myśleć i jeszcze ten ból :zawstydzona/y::-(
 
Mavika mój maż od 20 lat chodzi na siłownię i to raczej on w naszym domu pilnuje zdrowej żywności :) wiesz to jest tak, że ktoś musi poczuć to coś podczas ćwiczeń, może uda się męża zarazić endorfiny to cudowna rzecz, można się uzależnić od tego dobrego samopoczucia - proponuje jeszcze nad małżonkiem popracować;)

kamii - jaka ty biedna jesteś, jak wywołałam uśmiech to miło :)
 
Myśa ​niby dwa razy do roku, ale wszystko wywraca się do góry nogami. Frustracja i konflikty tylko narastają...Od kiedy się znamy jest źle i za każdym razem jest tylko gorzej...

Emenems dzieci dużo rozumieją, mama też na pewno w jakiś sposób "uświadamia" ją. W sumie jest w takim wieku, że narasta w niej bunt. Ciekawe jak ona zareaguje jak u was pojawi się dziecko?
 
Emenems cos mi sie wydaje że córa Twojego męża to troche rywalizuje z Tobą może dlatego jest z nia trudno wytrzymac Ci przez te kilka dni czy tygodni, może faktycznie jej mama nieodpowiednio ją nastawia do Was albo poprostu dziecko nie czuje sie bezpieczne, takie rozdzielone rodziny nie sa łatwe dla dzieci. Też jestem ciekawa jaka będzie jej reakcja na to że będzie miec przyrodnie rodzeństwo.
Agusiek wierze że nie jest to łatwe dla Was, ciężko zakopać topór wojenny zwłaszcza jesli teściowie trzymają strone londynczyków. Ważne że Twój mąz Cie kocha
Z tą siłownią to super sprawa, fajnie sie zmęczyc i patrzeć jak cellulit znika, my od pierwszego grudnia sie przeprowadzamy i stwierdziliśmy że nie chcemy w domu telewizji a zamiast tego kupujemy karnet na siłownie, mam nadzieję że nam zapał nie minie
 
Oj bardzo mnie to ciekawi/martwi... boję się że włączy mi się instynky lwicy i będę bronic swojego, ze tupanie i szuranie i głosne mówienie bedzie mnei drażniło ,że dziecko bedzie sie budzic, ze bedzie ze swojego rytmu wyrwane...a jak ona zareaguje nie wiem...boję się tego, na pewno będzie zazdrosna o męża...jestem pewna tego, bo zawsze meża odciąga zeby nie spedzac czasu razem, tylko ona i on - heh...
 
Agusiek - najważniejsze żeby maż i ty znali swoją wartość, a to co widzi teściowa niech zostanie jej subiektywną opinią...ja to bym kiedyś to wygarnęła...ehhhh nie łatwe to jest
 
Myśa jak mogę cos doradzic to tak, nie porywac się na bardzo cięzkie treningi na początku, zapoznać się ze sprzetami własnym ciałem mozlwiościami itp, efekty i tak bedą, należy polubic silownię i po to tam chodzić a to ze spdnie brzuch czy w bicu bedzie wiecej to tez ok :) dieta i cwiczenia to podstawa a nie na odwrót;)

A do tego trzeba bardzo starannie dobierac trening...ja miałam super trening, pomimo wielu lat doświadczenia rozwaliłam sobie kregosłup i siedzialam 3 miesiące na zwolnieniu i do dziś mam komplikacje...a czemu? cwiczenie wykonywałam mega poprawnie, jestem przewrażliwiona, każe powtózenie musi byc idealne ale...dowiedziałam się na rehabilitacji że...winne są buty !! kumasz?? mam płaskostopie i nogi mi "lecą do środka" i jak robiłam martwy ciąg i przysiad ze sztangą to przez platfusa jakby wszystko leciało do srodka, kostki, kolana miednica a nad miednicą jest...no wlaśnie, kręgosłup...niegdy bym na to nie wpadła, strasznie płakałam że musiałam przestac trenowac:( to było okropne, bo uwielbiłam cwiczenia ze sztangą, najprawdopodobniej będę mogla robic z jakimś lekkim obciążeniem, heh już swoich rekordów nie pobije.

Dlatego zachęcam ale uczulam !!! przede wszystkim dobry fun ;)
 
no nieźle, w zyciu bym nie pomyślała że buty mogą zniszczyć kręgosłup. Dzieki za rady,wszystkie przyjmuje bardzo chętnie bo ja za bardzo nie znam sie na siłowni ale pomyślałam żeby może najpierw zacząć z instruktorem. Jak znam męża to pewnie nie będzie chciał iść teraz jak ja jestem po tym zabiegu, jest przewrażliwiony na każdym kroku ale ja lubie ruch, kiedys biegałam jeździlam na rowerze a teraz mi tego brakuje. No nic, mam nadzieje że się za siebie zabiore bo niecierpie swoich zwiotczałych ud i sterczacego brzucha. Ale jest mały plus po tym zabiegu, zauważyłam że mam mniejszy apetyt, zwłaszcza na słodkie, własnie taki jest problem że przy pco, ma sie tendencje do tycia a lekarz usunął otoczke z jajników, chyba zaczynają pracować i może troszke uda mi się zrzucić kg
 
reklama
trzymam kciuki ze się uda !!
no jakbym wkładki miała w butach...heh, instruktor super sprawa, tylko proponuje jakoś zweryfikować jego kompetencje po propozycji która ci da - jak ci da kserówkę z jednym z treningów to wiesz co...szkoda płacić za takiego trenera, bo ułożenie indywidualnego planu wymaga czasu kilku spotkań i porządnego wywiadu...:)

ja to miałam trening harcore, wątpię że dużo kobiet taki robi:)

da się mąż namówić da...spokojnie
 
Do góry