CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

[aneczek1]

Właśnie doczytałam, że również Kasia ujrzała II kreski Gratuluję oczywiście mocno mocno!!! Kurcze, tyle mnie ominęło dobrego. To chyba tylko ja już zostałam z aktywnych (tzn. znowu aktywnych, hihi).
Wcześniej już w moim chaotycznym poście pytałam czy płodny śluz może się utrzymywać 6 dni??? Mi się wydaje, że ja mam go od niedzieli. Dzisiaj raczej marny, bo bardziej w środku, ale nadal ślisko, że tak się wyrażę. Dodam, że to mój 17dc.
Mavika, a Ty jak się czujesz? Tzn. wyobrażam sobie, że mega szczęśliwa :-) Ale jak samopoczucie itp? Jak mąż zareagował?
Dla mnie powiem Wam Dziewczyny to jest takie nierealne i póki co nieosiągalne, że chociaż od Was sobie tej ciążowej atmosfery pożyczę ;-)
Pachnąca się nie odzywała? Tyle stron zdążyłyście naklikać, że nie jestem w stanie szczegółowo we wszystkie posty się wczytać.

 

[gryzoń]

Pachnąca już chyba od dawna sięnie odzywa, aneczek kilka dziewczyn postanowiło na wyluzowanie oderwać się z forum na jakiś czas ) oby zajrzały niedługo w dobrymi wieściami.

Królowa - to się najadłas strachu.

Fioletowa - super suwaczek!!!!!

Dzisiaj 30 tc!!!!! huraaa , jeszcze dwa miesiące i sie wypakuję!!!! to dobrze bo ciężko mi już, bardzo żle mi się chodzi, plecki mi nie wytrzymują

Dzisiaj spotkałam się ze znajomym z pracy którego żona kilka tyg po mnie zaszła w ciążę - i tak jak co miesiąc pytam się jak żona czy rośnie, jak się czuje a on na to że "nie rośnie, pogadamy po pracy"...... oj dziewczyny myślałam że się pod ziemię zapadnę...... nie wiedziałam co mu powiedzieć i jak uciekać ....

 

[Kasienkadg]

Wiecie co dziewczyny, bylam dzis z malzem na zakupach. Spozywczych. I stwierdzam, ze kobiety w ciazy napedzaja niezle biznes supermarketom. Ja bralam dzis wszystko - od slodkiego po sledzie... Masakra... Pierwszy raz tak mialam;D

 

[fioletowa]

hehe kasia
ja na razie chodzę ciągle głodna, ale u mnie to się skończy, oj wiem będę rzygać aż miło

aneczek ja tydzień temu podpaski kupiłam hehehe ;-) najgłupszy zakup w tym miesiącu ;-)

 

[aneczek1]

Fioletowa, ja poprzednimi razy kupowałam specjalnie przed @, żeby ją odstraszyć Ale ona jest przecież wredna ;-)
Uciekam na babskie spotkanie. Mam dylemat czy drinkować, bo po obiedzie mieliśmy mały seksik. Ale chyba 2 drinki nie zaszkodzą. Nie mogę popadać w paranoję w końcu. Miłego wieczoru Kobietki!!!!

 

[Kasienkadg]

Gryzoń - super, ze juz 30tydzien Teraz to dopiero z gorki pojdzie A co do znajomego - dlatego ja sie nikomu nie chwale do 12 tygodnia conajmniej. Bo poprzednio chwalilismy sie szybko i potem jak juz bylo po zabiegu bardzo bolaly pytania typu "jak tam mamusiu" itp... Teraz wiedza tylko ci co powinni. A reszta dowie sie jak ja bede wiedziala, ze jest wszystko w porzadku.
Wizyte u gina mam w czwartek i masakrycznie sie boje:-(

 

[gryzoń]

Kasienkadg ale u nich było juz sporo po 12 tyg jak się coś stało...

Ja tam od razu chwaliłam się wszystkim, wychodziłam zz założenia że jeżeli się nam nie uda to strata i ból będa takie same niezależnie od tego ilu osobom powiedziałam

Zresztą jestem strasznie niecierpliwa... i od razu miałam l4 bo się fatalnie czułam tak więc nie dało się tego ukryć

 

[kamii150]

Hej Kobitki
Widzę,że u Wszystkich wszystko ok
Zastanawiam się jak ikasia ..
Wpadłam wczoraj na beznadziejny pomysł na szczęście nie wcieliłam go w życie ..
Wyczytałam w internecie ,ze poród można przyspieszyć laktatorem
Bo ponoć stymuluje sutki i to powoduje skurcze ... a ze siedziałam sama w domu bo emek miał nocke to nawet już ten laktator wyciągnęłam z szafy , wyparzyłam ,ale na całe szczęście odpuściłam ..
Tak w zasadzie mała ma powód by posiedzieć jeszcze trochę .. spróbuje liści malin - bezpieczne i może zadziała , może nie

 

[kamii150]

Wiec zaczynam już wariować - jestem straaaasznie niecierpliwa

 

[aneczek1]

Kamii, Ty tam kochana nie kombinuj, tylko czekaj. Jeszcze trochę. Zobacz jak mało już Wam zostało... Natalce po prostu tam u Ciebie dobrze :-)
Byłam wczoraj na tym babskim spotkaniu i dopiero się dowiedziałam, że moja koleżanka była w ciąży. Była... Kurde, domyślałam się, że coś ma z tymi sprawami, bo jest też po ciąży pozamacicznej i myślałam, że te jej wizyty w szpitalach to jakieś po prostu badania, starania itp. A ja kiedyś głupia kretynka zapytałam jej po co jedzie do szpitala, czy choruje itd. Mówiła, że po prostu na badania. Ah Dziewczyny... Smutno mi się zrobiło.