reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciuszki, wozeczki i inne cuda dla naszych pociech

reklama
strasznie mi sie podobaja te chustawki jako prezenty!!! tylko ze moja mala juz ma 8 kg wiec np ta z Fischer Price za 1 kg bedzie juz nie praktyczna!!chociaz jest naprawde super!!!!
a moze poprostu cos praktycznego kupie tak jak kicrym krzeselko do karmienia!!hmmm slyszlam ze to niezastapiona rzecz i na dlugo przydatna...

ciuszkow i zabawek nie kupujemy bo jakos tak mamy dziwne szczescie ze ciagle dostajemy cos od znajomych... juz nie mam gdzie tego chowac a w czwartek znajomi przywioza nam cztery torby ubranek po swojej Lucy...bo trzymali dla drugiego dzidziusia i urodzil sie Oven:)))

pomyslow na prezenty jest tysiac tylko czy te nasze malenstwa potzebuja tysiecznych sukieneczke, spodni czy gryzaczkow:)))
 
sylsor ja myśle że nasze dzieciaczki i tak naarzei nie maja takiej frajdy z prezentów wiec teraz kupie cos praktycznego, i tak bym to musiała kupic a tak bedzie leżec pod choinka albo przyniesie Mikołaj:-D
liwus fajny ten skoczek:tak:
 
Ja też chyba kupię małej krzesełko do karmienia i zastanawiam sie nad tym Ikeowskim o którym dziewczyny wczesniej pisały.
 
Andula ja chcialam ta sama hustawke kupic,ale skoro jest ona do 9kg to tak jak pisze Sylsor ,juz sie nie oplaca.Ta co ja zamowilam jest do 11kg,wiec starczy na troche dluzej.

Nad krzeselkiem tez sie zastanawialam,ale ja bym najbardziej chciala takie drewniane,z ktorego mozna zrobic i krzeselko i stoliczek,a na takie jeszcze Maciek chyba za maly,bo nie ma tam regulacji oparcia,a on jeszcze przeciez swobodnie sam nie siedzi.To samo jest z tym Ikeowskim.
Sa fajne krzeselka z regulacja oparcia,wysokosci i roznymi fajnymi gadzetami i takie by bylo fajne,ale i hustawka i krzeselko to jak na raz za duzo.Zalezy mi na tej hustawce,bo to tez jakas atrakcja dla malucha,zwlaszcza,ze do tej pory lezaczka nie mamy i bidulek nie wie jak to fajnie sobie posiedziec jak troche buja i mamie sie wtedy nie przeszkadza(na chwile);-)

Swoja droga jak go dzisiaj wsadzilam do lezaczka u znajomych to szalal jak nie wiem ,mimo tego,ze wibracja nie dzialala,bo baterii nie bylo,ale i tak byl zachwycony.

Ten skoczek co pokazala Liwus tez fajna sprawa,my juz mamy taki,ktory sie do futryny przyczepia New Disney Tigger Baby Door Bouncer - Bouncing Seat on eBay, also, Swings Bouncers, Toys Activities, Baby (end time 10-Dec-08 18:53:25 GMT)
 
Ostatnia edycja:
Bardzo fajne te wszystkie sprzęty. Atrakcji co nie miara :tak:
...ja chyba zrobie tak jak pisze kicrym
Mała i tak na razie "nie kuma"o co chodzi z tym Mikołajem i Gwiazdką więc coś praktycznego wymyślę...tylko jak narazie mamy wszystko ,łącznie z krzesełkiem do karmienia więc chwilowo pomysłów brak :-p

Nie tak dawno na tvn style ogladałam powtórkę programu Mamo to ja i tam fizjoterapeuta Paweł Zawitkowski bardzo krytykował takie huśtawki-skoczki. Twierdził że takie hopsy w górę i w dół bardzo obciążają kręgosłup maluszka. W ogóle był przeciwny huśtawkom, ale jeśli już to polecał takie delikatne bujanie w tył i w przód.
Może warto się zastanowić nad takim gadżetem ...?

Re: Czy skoczkom edukacyjnym mówimy tak czy nie ?

pawel.zawitkowski 11.11.08, 19:26 Odpowiedz
Skrócę swoja wypowiedź do jednego gromkiego NIE.
Bardzo dużo już pisaliśmy dlaczego... Nie mam zamiaru sprawdzać, ani
na swoim, ani na Państwa dziecku, u którego z dzieci może używanie
takiego sprzętu przyczynić się do utrwalania nieprawidłowych
mechanizmów, do jakiego stopnia dzieci i ich kręgosłupy, stawy
biodrowe i krzyżowo-biodrowe radzą sobie z takimi przeciążeniami.
Ten temat nigdy nie znajdzie sowjego doświadczalnego rozwiązania,
ponieważ trzebaby było zamontować odpowiednie urządzenia (czujniki)
w stawy i częsci ciała dziecka, kóre wymieniłem.
Dlatego pozostaje nam dotychczasowa wiedza o ciele i dedukcja.
A te + intuicja, każe pozostawić tego typu sprzęty ich producentom,
niezależnie od tego jak bardzo zasłużeni dla rozwoju dzieci są, byli
lub będą.
Pozdrawiam
Paweł Z.

-ściągnęłam to z forum Gazeta.pl gdzie P.Z. odpowiada na pytania rodziców.
 
Ostatnia edycja:
Madzia ja nadal sie zastanawiam czy kupić te ikeowsie czy z chicco z regulowanym oparciem, jest też ogromna różnica w cenie a w sumie narazie nie karmie małego łyżeczkom wiec myśle że jak bedzie miał 6 miesiecy to bedzie już umiał siedzieć:eek:a wtedy starczy te ikeowskie, no a póki co mamy tez leżaczek:tak:
ja też myslałam o nawilżaczu do pokoju albo termometrem na podczerwień:-Dach tyle tych gadżetów:-D
 
Ja wiem że skoczek to nie jest coś co może dziecko w tym siedzieć nie wiadomo ile. I też jako fizjoterapeuta zdaję sobie z tego sprawę jakie jest obciążenie dla takiego kręgosłupa. Ale dziecko przecież nie będzie w tym skoczku czy huśtawce siedziało godzinami to samo zresztą się tyczy chodzików czy nosidełek.
Chciałabym po prostu kupić dziecku jakąś fajną zabawkę z której będzie miało radochę a nie tylko ubranka ( bo tych mamy w brut ) . Krzesełko do karmienia też mam w planach ale póki co korzystamy z leżaczka , a krzesełko kupimy jak dziecko będzie miało 6-7 miesięcy.
 
mamabartka słuszna uwaga (moim zdaniem) co do tego typu zabawek
jak podrosną nasze pociechy to bezpiecznie zakupić można trampolinkę i wówczas wyskaczą sie jak na tygryski przystało;-)
ja mam w planach zakupić cudo do zmuszenia leżenia na brzuszku:-) i łóżeczko turystyczne - teraz tylko nie wiem jakie (też chyba chicco - proste ale z rozpinanym bokiem)
 
reklama
a my karmimy na leżaczku... a krzesełko z Ikei już zakupiliśmy:-), czeka schowane na strychu i jak mała będzie gotowa to się przesiądzie:tak:

ja jakoś nigdy nie wierzyłam chodzikom i tym podobnym wynalazkom także napewno kupować nie będę...myśle że jak maluch zacznie raczkować to bardziej będzie zainteresowany otoczeniem a nie siedzeniem w zabawce ale to moje odczucie;-)
 
Do góry