reklama
kociata
Mamy lipcowe'08
Madzia, jest jak piszesz, Linomag u maluszka to tylko na wieksze podraznienia
.
Co do malutkich ubranek, to ja kupilam Maxowi jako pierwsze tylko dwa spioszki (to te na ramiaczkach) na rozmiar 50 i dwa na 56, tak zupelnie bez zastanowienia, bo wisialy na wieszaku, w promocji... dopiero potem poczytalam i reszte ubranek kupowalam tych wiekszych. Od siostry dostalam tez trzy pary spiochow piecdziesiatek i to mi spokojnie wystarczylo. Myslalam, ze jak Max urodzi sie duzy, to moze nawet ich nie zalozy, ale jednak te maciupenkie pasowaly jak ulal, a te wieksze mialy za dlugie nogawki (wisialy troche, no bo podwinac sie nie da, ale i z tym da sie zyc ;-)). Kaftaniki rozpinane na napy do tych 4 spiochow ktore kupilam byly w komplecie, a do tego kupilam jeszcze przed porodem malutkie body i dostalam na zmiane takie malutkie kaftaniki - biale bawelniane (takie cieniutkie, zamiast body - ale nie sa takie wygodne, zawiazywane na sznureczki).
Cala reszta byla juz wieksza. No i przy okazji, po wlasnych doswiadczeniach zgodze sie z tym, co juz dawno napisala AHaa, ze wygodniej maluszka ubierac w body nie przez glowe, tylko takie ala "kimono"
zapinane z boku, sama mialam takie i takie ale preferowalam te drugie. No i juz tez wiem, ze wszystkie spioszki dobrze gdyby byly rozpinane w kroku, a pajace (te z rekawkami) ktore uwazam za najlepsze do spania, dobrze gdyby byly rozpinane na calej dlugosci. Kaftaniki ktore zaklada sie na body, to tez najlepiej rozpinane z przodu jak koszula, bo latwiej sie zaklada. W tych wiekszych ubrankach to juz nie jest taki problem, ale pamietam, ze moj Maxio nie cierpial jak mu przez glowe te bluzki wkladalam i darl sie w nieboglosy.
No ale kazda z nas juz jakies ubranka ma i sama sie przekona, co dla niej i dzidziusia najlepsze. Zreszta nie zawsze latwo jest znalezc akurat to, co sie chce.
Dziewczyny, a jak ze smoczkami? Ja mam dobre doswiadczenia i teraz tez kupie.

Co do malutkich ubranek, to ja kupilam Maxowi jako pierwsze tylko dwa spioszki (to te na ramiaczkach) na rozmiar 50 i dwa na 56, tak zupelnie bez zastanowienia, bo wisialy na wieszaku, w promocji... dopiero potem poczytalam i reszte ubranek kupowalam tych wiekszych. Od siostry dostalam tez trzy pary spiochow piecdziesiatek i to mi spokojnie wystarczylo. Myslalam, ze jak Max urodzi sie duzy, to moze nawet ich nie zalozy, ale jednak te maciupenkie pasowaly jak ulal, a te wieksze mialy za dlugie nogawki (wisialy troche, no bo podwinac sie nie da, ale i z tym da sie zyc ;-)). Kaftaniki rozpinane na napy do tych 4 spiochow ktore kupilam byly w komplecie, a do tego kupilam jeszcze przed porodem malutkie body i dostalam na zmiane takie malutkie kaftaniki - biale bawelniane (takie cieniutkie, zamiast body - ale nie sa takie wygodne, zawiazywane na sznureczki).
Cala reszta byla juz wieksza. No i przy okazji, po wlasnych doswiadczeniach zgodze sie z tym, co juz dawno napisala AHaa, ze wygodniej maluszka ubierac w body nie przez glowe, tylko takie ala "kimono"

No ale kazda z nas juz jakies ubranka ma i sama sie przekona, co dla niej i dzidziusia najlepsze. Zreszta nie zawsze latwo jest znalezc akurat to, co sie chce.
Dziewczyny, a jak ze smoczkami? Ja mam dobre doswiadczenia i teraz tez kupie.
survivor26
Mamy lipcowe'08
Ja ciuchów mam mniej więcej tyle samo na 56 cm i na 62, ale tak naprawdę to te rozmiary są umowne, bo część 56-tek jest większa od 62-jek
niestety zanim opanowałam kompulsywne kupowanie to nabrałam trochę tych zakładanych przez głowę, ale najwyżej jak by trzeba było staczać spore boje o ich włożenie to z nich zrezygnuję.
A generalnie trochę się już pogubiłam w przeznaczeniu poszczególnych ubranek, bo tak: mam body bez nogawek i rękawków albo z krótkimi, mam body z długimi rękawami, mam śpiochy i pajace ze stopkami i bez......no i jak to się po kolei wkłada?
Body jako bielizna a na to normalnie śpiochy i kaftanik? A jakby było b. gorąco to samo body może być? i w drugą stronę, można bez body, tylko śpiochy prosto na pieluchę? Przynajmniej teoretycznie wygląda to na bardziej skomplikowane niż dobieranie kreacji na wielkie wyjście:-)
Smoki zamierzam kupić dwa i zobaczymy czy będą potrzebne; nie zarzekam się, że będę dziecię bez smoczka w ogóle wychowywać, jak nie będzie chciało to tym lepiej, ale walczyć z nim nie będę;-)
A jeszcze w kwestii karmienia, jak sądzicie: nie lepiej kupić od razu butelki 260 ml, które i tak będą potem potrzebne, a z tych mniejszych w ogóle zrezygnować? Waham się miedzy dwoma polecanymi przez Was markami Dr. Browns i Tommee Tippee - te drugie bardziej mi się wizualnie podobają, z kolei pierwsze wyglądają na hiper-super profesjonalne co zwalczą wszystkie moje i dziecka problemy:-) Aaaa i jeszcze prośba, jeśli któraś z Was ma już Tommee z szeroką szyjką, to mogłaby napisać ile one mają szerokości? gdzieś wyczytałam,, ze nie wchodzą do wszystkich ocieplaczy i podgrzewaczy, a z kolei widziałam kilka podgrzewaczy, które reklamują, że wchodzą do nich niby najszersze butelki.....kwestia jak szerokie?
A generalnie trochę się już pogubiłam w przeznaczeniu poszczególnych ubranek, bo tak: mam body bez nogawek i rękawków albo z krótkimi, mam body z długimi rękawami, mam śpiochy i pajace ze stopkami i bez......no i jak to się po kolei wkłada?

Smoki zamierzam kupić dwa i zobaczymy czy będą potrzebne; nie zarzekam się, że będę dziecię bez smoczka w ogóle wychowywać, jak nie będzie chciało to tym lepiej, ale walczyć z nim nie będę;-)
A jeszcze w kwestii karmienia, jak sądzicie: nie lepiej kupić od razu butelki 260 ml, które i tak będą potem potrzebne, a z tych mniejszych w ogóle zrezygnować? Waham się miedzy dwoma polecanymi przez Was markami Dr. Browns i Tommee Tippee - te drugie bardziej mi się wizualnie podobają, z kolei pierwsze wyglądają na hiper-super profesjonalne co zwalczą wszystkie moje i dziecka problemy:-) Aaaa i jeszcze prośba, jeśli któraś z Was ma już Tommee z szeroką szyjką, to mogłaby napisać ile one mają szerokości? gdzieś wyczytałam,, ze nie wchodzą do wszystkich ocieplaczy i podgrzewaczy, a z kolei widziałam kilka podgrzewaczy, które reklamują, że wchodzą do nich niby najszersze butelki.....kwestia jak szerokie?
Ja chyba spakuję torbę już niedługo, bo jakoś będę się bezpieczniej czuć......drugą spakowaną na wyjścię zostawię w domu...takoż 3 awaryjną, żeby nie było niespodzianek, jak czegoś w szpitalu zabraknie i mąż zechce sam zdecydować, co przynieść, jak uczynił to wczoraj mąż mojej siostry niosąc jej do szpitala szlafrok.........odłożony na kupie rzeczy do wyrzucenia![]()
Mnie spotkałoby to samo


survivor26
Mamy lipcowe'08
Mnie spotkałoby to samowięc też sie w najbliższym czasie spakuję. Survivior a co się podziało że siostra trafiła do szpitala?
A nic poważnego w sumie, miała problemy z ciśnieniem, najpierw było za wysokie, po lekach spadło za nisko, więc lekarz wysłał ją do szpitala, żeby to w końcu wypośrodkować: w sumie lepiej, bo tak siedzi w domu i się nakręca, tworząc czarne scenariusze, a przy okazji nakręca i mnie;-) A tak ją i mnie uspokoją, a przy okazji obada warunki na porodówce, bo obie przymierzamy się do rodzenia w tym szpitalu:-)
ja też kupuję przeważnie na 62, lepiej trochę pozawijać rękawki a i dzidzia szybko dorośnie do tego:-) no chyba że się urodzi malusieńka to nie problem będzie wyskoczyć i kupić kilka sztuk małych ubranek (oczywiście kogoś zatrudnię do tego) :-)
co do torby to jeszcze nie pakuję, myślę że na spokojnie jeszcze zdążę:-) a w sumie to dla maleństa nie mam co popakować, bo na razie mam same ubranka dla niej, a jeszcze żadnych buteleczek, ręczniczków itp nie kupowałam.....teraz po mału się tym zajmę....
co do torby to jeszcze nie pakuję, myślę że na spokojnie jeszcze zdążę:-) a w sumie to dla maleństa nie mam co popakować, bo na razie mam same ubranka dla niej, a jeszcze żadnych buteleczek, ręczniczków itp nie kupowałam.....teraz po mału się tym zajmę....
A jeszcze w kwestii karmienia, jak sądzicie: nie lepiej kupić od razu butelki 260 ml, które i tak będą potem potrzebne, a z tych mniejszych w ogóle zrezygnować? Waham się miedzy dwoma polecanymi przez Was markami Dr. Browns i Tommee Tippee - te drugie bardziej mi się wizualnie podobają, z kolei pierwsze wyglądają na hiper-super profesjonalne co zwalczą wszystkie moje i dziecka problemy:-)
ja właśnie też przeglądam te buteleczki i takie same pytanie mi się nasuwa:-)
a jeszcze jedno - co sądzicie o smoczkach do uspokajania z tej firmy?? pewnie jakiś bedzie potrzebny.......

heksa
MAJOWA MAMA 06` Mamy lipcowe'08
co do wielkosci butelki to moim zdaniem jak na początku potrzebujesz tylko 30ml-40ml dla dziedcka mieszanki przygotowac to ta 260ml jest zdecydowanie za duza i tam podziałka jest dopiero od 60ml.( przynajmniej w Avencie) te male starczaja do ok4m-ca i dziecku poreczniej sie uczyc trzymac mniejsza butle......
reklama
survivor26
Mamy lipcowe'08
co do wielkosci butelki to moim zdaniem jak na początku potrzebujesz tylko 30ml-40ml dla dziedcka mieszanki przygotowac to ta 260ml jest zdecydowanie za duza i tam podziałka jest dopiero od 60ml.( przynajmniej w Avencie) te male starczaja do ok4m-ca i dziecku poreczniej sie uczyc trzymac mniejsza butle......
O! i to jest bardzo cenna rada! Nie pomyślałabym o tym, że w tych dużych nie ma jak odmierzyć pokarmu...
Podziel się: