maja, ci powiem, ze ja zdziadzialam przez te ciaze ;-) ale normalnie to jestem chora i na 'szmaty' (jak to mowi moja mama) i na buty.. jesu, mam nadzieje, ze teraz jak juz dojde do siebie (w sensie, do normalnej figury) to bede mogla sie nia niprzerwanie cieszyc kilka spokojnych lat
i bede mogla swoj zmysl modowy rozwijac, hehehehe, bo juz mi tego masakrycznie brakuje! ostatnimi czasy jedyne, co zwracalo w sklepach moja uwage to:
1. bluzki, bluzy, ktore rozpinaly sie na tyle, zeby cyca moc wyjac lub takie, ktore sa na tyle dlugie i szerokie, zeby brzuch ukryc
2. spodnie z guma pod brzucholem
3. buty na plaskiej podeszwie i mozliwie najbardziej wygodne
4. i mega tanie, zebym nie miala poczucia, ze fortune wydaj ena ciuchy 'na chwile' (Boze, gdybym wiedziala, ze jedno dziecko po drugim to kupilabym te zajebiste spodnie z hma albo inne fajne gadzety juz przy Fiolku)
matko, teraz zaszaleje, heheheheh
tylko najpierws 'se' wstawie mirene
albo cus.
5. jeszcze fryzure dodam - robie tylko takie fryzy, o ktore nie trzeba w ogole dbac i wygladaja ;-) ale teraz moze tez cos lepsiejszego zrobie..
a tymczasem tez realizuje sie w zakupach dla babli, hehehehe