liwus
Mama Rozalki i Adasia :)
też jestem tego samego zdania co Madlen. Jak Młody się urodził to bawiłam się przez jakiś 1 czy 2 m-ce w osobne proszki i inne cuda potem prałam w Vizirze sensitive i było ok. Tym razem od razu będę prać w jakimś proszku sensitive bądź płynie. A nad prasowaniem to się poważnie zastanowię bo nieznoszę tego robić a przy Adasiu prasowałam chyba z 2 tygodnie i dziecko jakoś alergii nie miało , choruje rzadko. Także pewnie to prasowanie sobie daruje ewentualnie uprasuje ubranka tylko do szpitala.