reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciuszki , cudeńka , wózki , pierdołki dla skarbów i mam - allegro rządzi

Ja właśnie zastanawiałam się nad tym krzesełkiem uczydełkiem pod choinkę, kuchnię i inne gadżety też bym chciała kupić :zawstydzona/y:, ale to może później, podejrzewam, że teraz jeszcze na to za wcześnie, a zresztą nie chcę teraz kupować niczego dużego, by nie mieć więcej do przewiezienia :tak:
Tak wogóle to większość zabawek pewnie kupię dla siebie :zawstydzona/y: tyle teraz tego i takie fajne, że chętnie cofnęłabym się do czasów młodości ;-):-D:-D:-D
 
reklama
Dotkass dokladnie ja tak samo tyle bym chciala kupic zabawek bo mi sie wlasnie piodobaja i to jest pewnie taka teskonota ze samej sie nie miualo takich cudow :-)

Migotka jest podroba Tefala i rozowa nie wiem jak z jakoscia.Podpytaj tych co kupili.A naklejki z Kitty mozna kupic i nakleic tez ;-)

Gdybym mila pieniadze i duzy pokoj to kupilabym taka kuchnie lub taka
 
Ostatnia edycja:
Iwonka, pokój Amelka będzie miała ogromny, bo około 30 metrów, ale ta cena z kosmosu :szok::szok::szok:, chętnie bym jej taką kupiła, bo jest super, ale za takie pieniądze :eek:, przecież połowa rzeczy będzie zaraz urwana, zgubiona, zniszczona :sorry:
 
Migotka jest podroba Tefala i rozowa nie wiem jak z jakoscia.Podpytaj tych co kupili.A naklejki z Kitty mozna kupic i nakleic tez ;-)

Gdybym mila pieniadze i duzy pokoj to kupilabym taka kuchnie lub taka

O matko! Sobie bym kupia kuchnie w tej cenie.
yaray skoncye musye yamknc neta bo mi Miku ynw poyamienia literz

Powrót.
Rację ma Iwonka. Lepiej kupić taka bez hallo Kitty sobie naklejki powklejać.

Za to przyszło mi do głowy, ze takich zabawek za naszych czasów nie było ale za to poćwiczyliśmy wyobraźnię.
Wchodziliśmy z bratem pod stół, który był naszym samochodem i jechaliśmy z dziećmi ( misiami i lalkami) nad morze.
Bawiłam się w gotowanie choć nie miałam mini kuchni za półtora tysiaka.
Coś się skleciło, namalowało, wyobraziło.
To se nevrati.

Naszła mnie bardzo długa refleksja. Spisałam i wykasowałam, bo się esej zrobił.
 
Ostatnia edycja:
szopek, ja pod stół wchodziłam z siostrą cioteczną, wcześniej przykryty kocem i bawiłyśmy się w namiot, to samo było na balkonie, siedziałyśmy i bańki mydlane puszcałyśmy ze zwykłych słomek przedzielonych u góry na cztery, długie włosy robiłyśmy z rajstop poprzecinanych i splecionych w warkocze, Babcia miała w sypialni taką lampkę, która na ścianie "pozostawiała" taki motyw jakby morze, więc w sypialni bawiłyśmy się, w rejs statkiem...w parku dom robiłyśmy ze skoszonej trawy, budowałyśmy ściany do wysokości kolan, była kuchnia, łazienka i pokoje...i fakt tu masz rację wyobraźnia nasza była bardzo "użytkowana", teraz wydaje mi się, że z tym nieco gorzej niestety :-(
 
Ja wlosy a raczej peruke robilam z tasm szpulowych z ulubionymi nagraniami taty mojego:cool2: ale byly dlugie i geste :-D:-D:-D namiot tez robilam z koca a te lampki takie co sie krecilo to i fajne wzorki na sciane padaly byly swietne!:tak:

EDIT

Najgorsza zabawa jak pomysle teraz byla zabawa w dom... mieszkalam na 4 ostatnim pietrze gdzie byly 3 okna i bawilam sie z moim kolega z klasy a byla to chyba 1 lub druga klasa podstawowa ze zeby wejsc do naszego "domku" trzeba bylo wyjsc z pokoju taty przez okno i przejsc po parapecie z zewnatrz do drugiego okna w moim pokoju.:szok::szok::szok::szok::no:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Najgorsza zabawa jak pomysle teraz byla zabawa w dom... mieszkalam na 4 ostatnim pietrze gdzie byly 3 okna i bawilam sie z moim kolega z klasy a byla to chyba 1 lub druga klasa podstawowa ze zeby wejsc do naszego "domku" trzeba bylo wyjsc z pokoju taty przez okno i przejsc po parapecie z zewnatrz do drugiego okna w moim pokoju.:szok::szok::szok::szok::no:
chodziiscie po parapecie:szok::szok::szok:

robienie namiotu czyli domu to u mnie byla podstawa:tak:moi bracia mili mnie dosc bo ciagle bal;agan byl,ja caly czas pod tym stolemw salonie gdzie tv byl:-D:-D:-D
 
Do góry