reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarówki ze Śląska

Cześć dziewczyny, jesteśmy w domu już od niedzieli, ale cięzko się nam było ogarnąć - bo w poniedziałek wyskoczył mi półpasiec i wszystko się pokiełbasiło...

W kazdym razie - Agatka przyszła na świat - 08.10.2009 r o godz. 10.20 przez planowane cesarskie cięcie. Jest bardzo grzeczna :-)
Odnośnie szpitala na Łubinowej - mogę tylko polecać. Różnica pomiędzy moim pobytem w szpitalu państwowym z Zuzką i teraz jest OGROMNA - ale oczywiście - najlepiej w domu :-)
Teraz ja walcze z wirusem, podaję małej mleko modyfikowane, odciagam pokarm i mam nadzieje wrócić do karmienia od poniedziałku...
a tymczasem przedstawiam Wam mojego drugiego szkraba:

YouTube - Agatka - godz. 10.30 - 8.10.2009 r.
Jejku jest przecudna!!! Gratuluje !!!
W miare mozliwości i w wolnej chwili bardzo prosze o malutką relacje z pobytu
na łubinowej bo bede tam rodzic w marcu :) z góry dziękuję i pozdrawiam :-)



 
reklama
Rzeczywiście coś nam rozmowa przestała się kleić:confused2:
Wiele ciężarówek się zameldowało i na tym koniec:eek:

AGUS- To jednak zdecydowałaś się na Łubinową?

Tami- niestety ja Ci nie pomogę, niestety nie wiem nic na temat szpitala w Tychach. A na pod-forum "Złota Lista" sprawdzałaś, ja o szpitalu w którym chcę rodzić właśnie tam najwięcej się dowiedziałam. Dziewczyny bardzo chętnie odpowiadały na wszystkie moje pytania:tak:
 
Rzeczywiście coś nam rozmowa przestała się kleić:confused2:
Wiele ciężarówek się zameldowało i na tym koniec:eek:

AGUS- To jednak zdecydowałaś się na Łubinową?

Tami- niestety ja Ci nie pomogę, niestety nie wiem nic na temat szpitala w Tychach. A na pod-forum "Złota Lista" sprawdzałaś, ja o szpitalu w którym chcę rodzić właśnie tam najwięcej się dowiedziałam. Dziewczyny bardzo chętnie odpowiadały na wszystkie moje pytania:tak:
Hej Monia!
Tak, rozmawiałam z moim ginem, który tam pracuje. Pytałam, czy jest szansa, zeby tam rodzić, powiedział, ze pierwszenstwo maja pacjentki, ktore chodzą tam
na wizyty, bo generalnie kobiety walą tam drzwiami i oknami i cięzko jest.
|No i po konsultacjach z męzem zdecydowalismy ze od nastepnej wizyty bedziemy jezdzic na łubinową, wtedy poród na 100 %. We wtorek jedziemy na 1 wizytę, ciekawa juz jestem jak tam jest.
 
Hej, ja jutro mam skierowanie do szpitala, ze względu na nadciśnienie, nie chce mnie już dłużej trzymać w domu ( wczoraj masakra 155/110 po lekach ), mam nadzieję, że mnie jeszcze przed cesarką puści do domu :-( bo 4 tygodnie w szpitalu i potem jeszcze 4 dni to dramat. A najważniejsze, że się czuję bardzo dobrze, w końcu nic mi nie jest, tylko żebra poobijane przez Błażeja :-) ale poza tym wszytko ok. Postaram się do wieczora jeszcze odezwać, jutro o 6.30 wyjazd z domku :-:)-(
 
reklama
Hej, ja jutro mam skierowanie do szpitala, ze względu na nadciśnienie, nie chce mnie już dłużej trzymać w domu ( wczoraj masakra 155/110 po lekach ), mam nadzieję, że mnie jeszcze przed cesarką puści do domu :-( bo 4 tygodnie w szpitalu i potem jeszcze 4 dni to dramat. A najważniejsze, że się czuję bardzo dobrze, w końcu nic mi nie jest, tylko żebra poobijane przez Błażeja :-) ale poza tym wszytko ok. Postaram się do wieczora jeszcze odezwać, jutro o 6.30 wyjazd z domku :-:)-(

Ojoj to nieciekawie!!:-( Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze !!
trzymam kciuki i duzo zdrówka Ci zycze!!! i twojemu malenstwu równiez oczywiscie!!:tak:
 
Do góry