reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Ode mnie również gratulacje. Taka kruszynka na tym zdjęciu.
Jak dojdziesz do siebie to opowiedz nam ciężarnym co nie co. Na kiedy miałaś termin, czy samo cię wzięło....itd
 
reklama
A ja drogie kolezanki na poniedzialek mam skierowanie na odział. W skierowaniu napisane jest obserwacja przed porodowa. Mało wodzie. Będę juz w 39 tc. Nie wiem jak to zrobic zeby to nie była tylko obserwacja. Ja chce urodzić! Ale czuje ze emocje sięgają zenitu. A moj gin w tym czasie jedzie na narty. Polozna podpowiedziala ze moze wiecej sexu przyśpieszy sprawe...chyba sie poświęcę. Mam dopiero 0,5 cm rozwarcia.
 
Juhuuuuuu. Gratulacje Kochana.
Jak się czujesz?
Dupsko boli nogi zmeczone jak po maratonie o ataku to nie bylo mowy tak napierdzialo ze szok!!! Chwala anestezjologowi i mojej poloznej bo daralam sie sie ze chce cc bole krzyzowe okropne! Uratowali mnie, nie spie juz od 24 h masakra jakas! Nie moge zasnac...
 
Hej dziewczyny!
Jestem tu nowa, aczkolwiek forum czytam już od jakiegoś czasu. Sama niestety walczę z tą cholerą nerwicą od ok 12 lat z różnym skutkiem, zazwyczaj kończyło się na braniu leków, aby móc normalnie funkcjonować. Obecnie jestem w 22 tyg ciąży niestety objawy się nasiliły od ok 13 tyg ataki lęku, paniki a co za tym idzie (kołatanie serca, nadpotliwość, uczucie twardniejącego brzucha itd...) Chodzę od ok 2 miesięcy na psychoterapię myślę, że dzięki niej jestem w stanie funkcjonować. Leków nie biorę na stałę, ratuję się od czasu do czasu relanium zaleconym przez ginekologa. Jestem po dwóch poronieniach i myślę, że to przyczyniło się do nawrotu choroby w obecnej ciąży. Chociaż ta ciąża również mnie nie rozpieszcza w 10 tyg plamienia (krwiak) dwa razy też trafiłam do szpitala raz z bólami brzucha a drugi raz z plamieniem, na szczęście wszystko się kończyło dobrze. Bardzo budujące są wpisy dziewczyn które mimo tej cholery urodziły zdrowe maluszki. Bardzo gratuluję wszystkim mamom cierpiącym na ta chorobę. Cieszę się bardzo, że powstało forum na ten temat i że człowiek nie jest z tym sam tylko jest nas więcej.
 
Witam, pierwsze ataki napadów lekowych dostałam w 2015 roku. Straciłam wtedy babcie, przechodziła mobbing w pracy, wyprowadzka z domu rodzinnego i tak to się zaczęło. Z dnia na dzień nie mogłam spać, potem brak apetytu, przestałam prawie jeść, co brałam do ust to prawie wymiotowalam do tego kolatanie serca. Wtedy skorzystałam z pomocy psychiatry brałam Atarax i jakoś po paru miesiącach doszłam do siebie. Od ponad 1.5 roku staraliśmy się z mężem o dziecko w między czasie stwierdzono endometrioze i powiedziano nam że szansa na naturalna ciążę jest mała. Aż tu nagle stał się cud jestem w upragnionej ciąży to 6 tydzień. Niestety napady wróciły od razu zapisałam się na terapię jestem już po dwuch spotkaniach. Złe myśli chodzą mi po głowie że coś się stanie. Ze te napady wrócą i nie będę mogła opiekować się maleństwem. Staram się odganiac złe myśli ale one wracają. Jak z tym wygrać tak bardzo chciała bym czuć się dobrze... Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny.
 
reklama
Witam, pierwsze ataki napadów lekowych dostałam w 2015 roku. Straciłam wtedy babcie, przechodziła mobbing w pracy, wyprowadzka z domu rodzinnego i tak to się zaczęło. Z dnia na dzień nie mogłam spać, potem brak apetytu, przestałam prawie jeść, co brałam do ust to prawie wymiotowalam do tego kolatanie serca. Wtedy skorzystałam z pomocy psychiatry brałam Atarax i jakoś po paru miesiącach doszłam do siebie. Od ponad 1.5 roku staraliśmy się z mężem o dziecko w między czasie stwierdzono endometrioze i powiedziano nam że szansa na naturalna ciążę jest mała. Aż tu nagle stał się cud jestem w upragnionej ciąży to 6 tydzień. Niestety napady wróciły od razu zapisałam się na terapię jestem już po dwuch spotkaniach. Złe myśli chodzą mi po głowie że coś się stanie. Ze te napady wrócą i nie będę mogła opiekować się maleństwem. Staram się odganiac złe myśli ale one wracają. Jak z tym wygrać tak bardzo chciała bym czuć się dobrze... Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny.

Witaj

W trakcie ciąży będzie ciężko ale musisz przetrwać do 12 tygodnia, potem psychiatra może dać Ci leki. Po ciąży też możesz brać.
 
Do góry