Ah martwię się o zdrowie dzieci najpierw był starszy teraz juz o dwójkę tylko to jest takie chore zamartwianie ale nie dziennie czasem jest ok a raz na trzy dni się zaczyna dodatkowo nigdy tutja o tym nie pisałam ale nie radzę sobie z problemami i jak jakiś się nadarzy i w ogóle jak aby coś wkręceni to zaraz sobie piwo otwieram nikt by nigdy nie powiedział, że mam jakiś problem alkoholowy, wygląd a db schludnie kase mamy po studiach mąż dzieci dom a w mojej głowie burdel i tylko mogę się uspokoić jak wieczorem sobie te piwo pwypije w ciąży oczywiście nie piłam bo nie mogłam to dałam radę ale jak znów wiem że mogę to proszę bardzo... Tym bardziej, że karmić nie mogę bo mleka nie ma więc mogę wypić piwko ... A dodatkowo kolejne wyrzuty sumienia związane z brakiem laktacji :/ ahh po elki do psychiatry nie chce iść bo się boje, że nie dna rady bez alkoholu... Wstyd mi o tym pisać niby to tylko jedne piwo ale niemal dziennie więc jestem chyba alkoholiczka... Ja nie wiem... Jaka się wziąć w garść dla tych dzieci i iść po leki do psychiatry? Powinnam iść wiem o tym ale...