reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

3mam kciuki żeby antybiotyk pomógł! Jak się dowiesz, że wyniki są ok to i kaszel i drapanie w gardle na pewno Ci minie! :)
A z tymi myślami natrętnymi i okropnymi Cię rozumiem i niestety sama nie umiem z tym walczyć, nie mam żadnej rady :(
No ti jwst straszne twra zjuz zaczyna mnie uciska w kaltce oczywoscie uwazam, ze to z pluc... ah masakra
 
reklama
Roza1111 wiem jak to ciezko nie wkrecac sobie i nie poddawac sie myslom :( sama mam dzis fatalny dzien. Macie jakies sposoby zeby nie myslec? Albo zeby sie wyciszyc jak przychodzi panika?
 
Hej ciezko powiedziec jak daje rade bo czasem daje a czasem fantazja mnie tak ponosi, ze szok... wcOraj juz sb tak wkrecilam zapalenie pluc ze mnie dusilo.
. Ogolnie co chce sobie wkrece, bol czegokolwiek... i im wiecej mysle o tym to bardziej sie nasila... eh tez juz mialam wszyatkie raki chyba a tetniaka sie boje ze przy porodziw peknie, staram sie myslec ze to na bank nerwica itp ale raz umie sie uspokoic a raz nie... :/
 
Hey dziewczyny. Ja jestem już 2.5 mies po porodzie, mam wspaniałego synka i po porodzie było wszystko super. Teraz dopadaja mnie znowu natretne myśli odnośnie dziecka, że mogłabym zrobić mu krzywdę... Kiedyś też pojawiały się tego typu myśli odnośnie bliskich, ale bardzo szybko znikały, te myśli dot. synka jeszcze bardziej mnie straszą :(W ciągu dnia funkcjonujemy normalnie, nie jest źle, na pewno zupełnie inaczej niż jak byłam w ciąży, lepiej. Ale jak przychodzi czas ze zostaje sama z małym na noc to coraz częściej pojawiają się te cholerne myśli.. Dziewczyny czy któraś z Was też tak miała? Wiem, że w życiu nie zrobiłabym krzywdy synkowi (jestem strasznie przewrazliwiona na jego punkcie i Bardzo się o niego martwię), ani nikomu innemu, ale przychodzi lek że zwariuje i wtedy coś się stanie.. Eh martwię się, że zagłębie się znowu w to wszystko i znowu bez leków się nie obejdzie, a przecież karmie piersią..
Hej Anncia.
U mnie podobnie.Mała ma 2 mce a ja zaczęłam właśnie brać leki bo zaczęły mnie męczyć natręty,że zrobię dzieciom krzywdę....nie wiem skąd to g....,ale wiadomo,że nerwica uderza w to co ma dla nas największą wartość.I też karmię...moja poprzednia lekarka była ptzeciwna lekom,ale poszlam do lekarza,ktory pracuje w szpitalu i pisze różne publikacje i powiedział,ze sertralina i paroksetyna są ok.
 
Czesc Kochane!
Ale dawno mnie tu nie bylo. Jak sie czujecie? Dajecie jakos rade?
Powiedzcie mi ... ja mam prawie 34 tydzien. I ja ciagle spie. Juz nie daje z tym rady ;( zero zycia. Tez mnie zaczely napadac ataki leku w domu czego nigdy nie bylo ... posluchalam Was w koncu i zapisalam sie zarowno do psychologa jak i psychiatry. Trzeba w koncu cos z tym zrobic.
Caluje Was <3
 
Czesc Kochane!
Ale dawno mnie tu nie bylo. Jak sie czujecie? Dajecie jakos rade?
Powiedzcie mi ... ja mam prawie 34 tydzien. I ja ciagle spie. Juz nie daje z tym rady ;( zero zycia. Tez mnie zaczely napadac ataki leku w domu czego nigdy nie bylo ... posluchalam Was w koncu i zapisalam sie zarowno do psychologa jak i psychiatry. Trzeba w koncu cos z tym zrobic.
Caluje Was <3
Myślałam o Tobie wczoraj, że dawno się nie odzywałaś ;)
Brawo za decyzję o wizycie u psychiatry i psychologa!! Na pewno Ci to pomoże, a nie zaszkodzi :) 34 tc to już końcówka! Masz prawo być senna. No i jeśli mało z domu wychodzisz, to też świeżego powietrza może Ci brak.
3maj się ciepło!
 
Wy dziewczyny pracujecie? Czy jestescie na zwolnieniach?
Ja jestem na l4 od początku ciąży. Mam stresującą pracę więc dlatego tak zdecydowałam.
A sposoby na panikę to oddech, najlepiej go unormować, powietrze świeże, staram się wyjść wtedy na dwór czy chociaż na balkon...nie mam innych sposobów, a czasem to wogóle nic nie pomaga :(
 
Wystraszona - ja jeszcze pracuje, ale mysle o pojsciu na zwolnienie. Tylko obawiam sie czy w domu nie powariuje juz zupelnie, czy jakos zapelnie sobie ten czas. Nie mialas z tym problemu?
 
reklama
Wystraszona - ja jeszcze pracuje, ale mysle o pojsciu na zwolnienie. Tylko obawiam sie czy w domu nie powariuje juz zupelnie, czy jakos zapelnie sobie ten czas. Nie mialas z tym problemu?
Miałam, nawet miałam chwile że chciałam wrócić do pracy...i gdyby nie fakt, że pracuję w korpo, z silną presją na wyniki itp, co jest mega stresujące, to do dziś bym pracowała, bo fizycznie mi ciąża nie dokucza. Chociaż w 1trymestrze łatwo by nie było, bo miałam mega mdłości, wymioty, zawroty głowy i senność mnie łapała. Jeśli fizycznie dajesz radę, a zamknięcie w domu może gorzej zadziałać, to chyba lepiej zostać w pracy...ja miałam ambitne plany, że na zwolnieniu będę chodzić na basen, ćwiczenia dla kobiet w ciąży, na spacery, nadrobie czytanie książek...niestety w sumie nic nie wypaliło, nerwica rządzi moim życiem. Na książkach nie mogę się skupić, na basen nie mam ochoty...ogólnie myslę, że zwolnienie nie pomogło mi, a wręcz przeciwnie...
 
Do góry