Ja znowu z mojego doświadczenia wolałabym pracować... Bo w domu dostałam tej nerwicy , siedząc cały dzień i zamartwiając się o dziecko , teraz też całe dnie siedzę i wyszukuje ruchów bo jakoś słabo go czuje od kilku dni i znów panikuję jak nie wiem. Wczesniej czytalambpoerdolycna necie i w paniki wpadalam. Teraz jak tylko mnie myśli atakują wstaje i staram się czymś zając żeby nie dostać ataku paniki.dzisiaj zrobiłam ciasto , nazywałam całe wiadro malin i zamrozilam, potem kapuśniak , i wreszcie wzięłam siesza zalegla prace z studiow podyplomoeuch ,żeby tylko czymś się zająć... Jutro mam badania prenatalne i też się denerwuje. Nie martw się ja też mam straszne myśli, nie umiem sobie wybaczyć tego że te leki lykam. Wyrzuty sumienia mnie zjadają od 2 miesięcy. Ale jak praca Ciebie tak stresuje to może spróbuj na chwilę iść na zwolnienie. Zawsze możesz wrócić jak coś.