reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

dziewczyny a pytanie ode mnie .. ma któraś tak że są dni kiedy cieszycie się ciążą i możecie pogadać o wszystkim , ale wystąpi jeden bodziec, czyli lęk - np. tak jak przy mnie jak zobaczę coś strasznego w tv, bądź usłyszę o jakiś strasznych chorobach itd to od razu panika i muszę się uspokajać i wyrzucać te złe myśli .. macie tak ? jeśli tak.. to jak sobie radzicie
ja tak mam i powiem ci jiz mi niezle szlo az wlasnie przeczytalam o tym aucie co napisalam i znowu walka od nowa...
 
reklama
ja też tak mam zobaczę coś strasznego w telewizji lub usłyszę.. i od razu się nakręcam no cóż nerwica właśnie tak działa.. a jak tam terapia ? co Ci mówi terapeutka, bo ja na terapię chodzę przeszło 2 lata, (nawet chyba dłużej)
 
daj spkoj teraz gdzies mi sie obilo schizofremia i teraz juz wogole dostalam takiej paniki :/ matko czy ja teraz bede podatna na wszystko co uslysze :/
 
no to jest straszne.. taki lęk.. czasem potrafię sobie z tym radzić a czasem jak dopadnie mnie ciągłe natrętne kumulowanie lęku.. to jest jeszcze gorzej, dlatego staram się od razu zacząć myśleć o czymś innym, a na terapii poruszam wszystko czego się boje od lat dzieciństwa
 
ja tez musze sie wziac w garsc... oddalac te zle mysli... nie skupiac sie musze sobie jakos z tym poradzic do porodu... mi psycholog powiedziala ze prawdopodobnie tak zareagowalam bo wystraszylam sie tej odpowiedzialnosci za dziecko i wogolw za nowa sytuacje...
 
czemu ja zawsze teraz co przeczytam to pod siebie biore :/ przeciez nie mam zadnej schizofremii !! :/ a sie tego boje !! chore to !
 
a kompulsje.. to też jest masakra.. ja mam lęk i muszę wykonać jakąś czynność np wyparzanie naczyń kilka razy aby nic złego się nie stało .. czyli obowiązki domowe to dla mnie koszmar, a kocham gotować i mieć czysto w domku .. do tego mój mąż musi na to wszystko patrzeć i też miewa tego dość.. dlatego nazywa się to zaburzeniami kompulsywno obsesyjnymi .. nerwica natręctw
 
reklama
juz nie wiem jak sobie z tym radzic ? mowilas ze tez masz czasem strach przed chorobami psychicznymi to jak sobie z tym strachem radzisz??? czy z tym tematem juz sobie poradzilas
 
Do góry