reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Właśnie siedzę w przychodni i czekam jestem po wypiciu glukozy i tak jak ty powiedziałaś wzięłam cytryne i panie mi ja dodaly do glukozy. Nie było źle słodkie było ale bez przesady. Pani pielęgniarki mówi że jeszcze nigdy nie widziały żeby ktoś tak szybko wypił glukoze :) Teraz się nudze i czekam trochę odbija mi się po tej glukozie ale do zniesienia to jest. Powiedzcie mi czemu ja tak wszystkim sie przejmuje a potem jest dobrze jak sobie z tym poradzić?
Sama poszlas na badanie czy z kims?kochana nakrecasz się bo masz nerwice..jak tez tak mam..ja w przyszłym tyg musze zrobic glukoze i juz o tym mysle:/
 
reklama
Ja ta nieszczęsna glukozę robiłam dwa razy na początku ciąży bo wyniki cos słabo wyszły No i było spoko wypiłam całe odbijało mi sie pol dnia natomiast za drugim razem juz byłam tak nakręcona ze to nie dobre itd itd ze wypiłam polowe jeszcze sie zrzygalam a czekając juz na ostatnie pobranie prawie zemdlałam na korytarzu
 
Właśnie siedzę w przychodni i czekam jestem po wypiciu glukozy i tak jak ty powiedziałaś wzięłam cytryne i panie mi ja dodaly do glukozy. Nie było źle słodkie było ale bez przesady. Pani pielęgniarki mówi że jeszcze nigdy nie widziały żeby ktoś tak szybko wypił glukoze :) Teraz się nudze i czekam trochę odbija mi się po tej glukozie ale do zniesienia to jest. Powiedzcie mi czemu ja tak wszystkim sie przejmuje a potem jest dobrze jak sobie z tym poradzić?

Iwi bo sie nakręcasz ! Ja mam to samo co ty . Za każdym razem jak jadę na wizytę mam zawał i w ogóle niepotrzebnie . Na mnie tak działaj lekarze wizyty przychodnie . Dzisiaj byłam na usg i dziecko miało tętno 160 a zawsze miało 140 i ja w panice a lekarz se to norma ale ja oczywiście juz na necie szukam . A ja zawsze mam tez tętno na wizytach 110-120 ze stresu [emoji20] wiec dziecko jakie ma mieć . Heh . Mówiłam ci ze glukoza nie jest zła . [emoji3]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Na badaniu byłam z mężem specjalnie dla mnie poszedł 2 godziny później do pracy ale w momencie gdy pisalamrano forum bylam sama bo maz pojechał na chwilę do domu. U mnie było już tak dobrze ale jqk 3 tygodnie temu prawie zemdlalam to zaczęłosię od nnowa boję się sama wychodzić nakrecam się znowu ze zostane ze wszystkim sama ze nie damy rady z dzieckiem nie dam rady urodzic bo bede miala atak paniki ze malemu cos stanie sie podczas porodu. Dzisiaj jak wrocilam z badania chcialam na chwile usnac ale nie umialam. Czulam dziwne cieplo i lekkie drgawi w srodku we mnie. Teraz się uspokoilam bo wypilam melise ale tak się boję ze zrobilam coś malemu i zaczęłam go przepraszac. Moglam cos zrobić małemu? Podtrzymajcie mnie trochę na duchu bo inninie wwiedzą jak to jest dajcie jakieś rady.
 
iwi ie przejmuj się, nic nie zrobiłaś maleństwu. ja Tez zaczełam juz się cieszyć ze lepiej się poczułam bo w niedziele i ponie
 
iwi nie przejmuj się, nic nie zrobiłaś maleństwu. ja Tez zaczełam juz się cieszyć ze lepiej się poczułam bo w niedziele i poniedzialek było całkiem ok a dziś już mi się zrobili tak słabo się aż się cała trzęsłam w środku i miałam wrażenie ze zemdleje; (((( i juz czar prysl; ((
 
iwi nie przejmuj się, nic nie zrobiłaś maleństwu. ja Tez zaczełam juz się cieszyć dlatego lepiej się poczułam bo w niedziele i poniedzialek było całkiem ok a dziś już mi się zrobili tak słabo się aż się cała trzęsłam w środku i miałam wrażenie ze zemdleje; (((( i juz czar prysl; ((
Ale powiedz mi dlaczego to wraca u mnie juz ponad miesiac bylo jak w bajce a sie wrocilo czulam ze moge wszystko a tu ciach i wrocilo dl
 
Ale powiedz mi dlaczego to wraca u mnie juz ponad miesiac bylo jak w bajce a sie wrocilo czulam ze moge wszystko a tu ciach i wrocilo dl

Ćwicz . Wykorzystuj okazje aby ćwiczyć . Ja dalej sie stresuje ale nie tak jak na początku . Poza tym każda kobieta boi sie o zdrowie swojego dziecka - ja tez sie denerwuje a potem mam wyrzuty sumienia ze mała to odczuwa na pewno . Powoli trzeba sie obywac z klimatem szpitalnym . A stres No cóż ... jest i bedzie . U jednych większy u innych mniejszy . Urodzimy i bedzie dobrze .


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
właśnie to dziadostwo wraca kiedy nam wydaje się że już się wszyto udaje....i ona wtedy atakuje; ( i tu właśnie jak napisała izuskam potrzebne są ćwiczenia w którym umiemy sobie poradzić właśnie z takimi nawrotami i nie dać żeby znów wtargnela w nasze zycie i zaczęła nami rządzic; (( tylko właśnie łatwo się o tym mówi a gorzej to zrealizowac; ( naprawdę trzeba mieć dużo samozaparcia , i mobilizacji.. ja juz czuje ze nerwica coraz bardziej we mnie wlazi a ja nie wiem już jak sobie pomóc. .. prawie od poczekuje ciazy miałam problemy z kołataniem serca i wysokim pulsem... a teraz wyobraźcie sobie ze zaczynam się strasznie bać tego ze to serce zwolnilo... po prostu jak siedze i czuje ze nie bije juz tak szybko jak do tej pory tylko wolno to ogarnia mnie strach i powstrzymuje się żeby nie wpaść w panikę.... nie wiem co już się ze mną dzieje;(( ale czuje ze coraz mniej nad soba panuje i lada dzień wybuchnecie jakims atakiem paniki; (((((( straszne to jest; ((
 
reklama
właśnie to dziadostwo wraca kiedy nam wydaje się że już się wszyto udaje....i ona wtedy atakuje; ( i tu właśnie jak napisała izuskam potrzebne są ćwiczenia w którym umiemy sobie poradzić właśnie z takimi nawrotami i nie dać żeby znów wtargnela w nasze zycie i zaczęła nami rządzic; (( tylko właśnie łatwo się o tym mówi a gorzej to zrealizowac; ( naprawdę trzeba mieć dużo samozaparcia , i mobilizacji.. ja juz czuje ze nerwica coraz bardziej we mnie wlazi a ja nie wiem już jak sobie pomóc. .. prawie od poczekuje ciazy miałam problemy z kołataniem serca i wysokim pulsem... a teraz wyobraźcie sobie ze zaczynam się strasznie bać tego ze to serce zwolnilo... po prostu jak siedze i czuje ze nie bije juz tak szybko jak do tej pory tylko wolno to ogarnia mnie strach i powstrzymuje się żeby nie wpaść w panikę.... nie wiem co już się ze mną dzieje;(( ale czuje ze coraz mniej nad soba panuje i lada dzień wybuchnecie jakims atakiem paniki; (((((( straszne to jest; ((

Bo sie skupiasz na objawach ... musisz olać je i ignorować i zaakceptować nerwice . Umrę ? Ok. Serce mi wolniej bije ? Ok. - a to akurat zdrowy objaw [emoji3]to znaczy ze sie serducho wyciszyło w końcu . Jesli bedziesz nadal
Poświęcać jej uwagę to nie wyjdziesz z tego . Boisz sie ataki paniki ? Siedź i czekaj zaproś go niech przyjdzie teraz . Przyjdzie ? Nie . Trzeba pamiętać o tych metodach a nie wracać do punktu wyjścia . Inaczej to sie nigdy nie skończy . Czytasz materiały o nerwicy ? Jesli przeczytałaś je sto razy i nadal masz lęki to znaczy ze nie zrozumiałaś i musisz do nich wrócić i je przerobić . Ja jak miałam ataki to siedziałam czytałam doslownie studiowałam
Nerwice. I przede wszystkim czytałam ze zrozumieniem i wierzyłam w każde słowo które przeczytałam . Skoro juz raz jak olewalas ją to sie jej pozbyłam to czemu mylisz ze drugi raz jest inna droga albo ze ona ci cos zrobi ? Dobrze wiesz ze nie ! Droga jest zawsze ta sama - przestać analizować i skanować swoje ciało i samopoczucie . Przestac muslec co bedzie za minutę za godzinę za dwie ze mną sie działo . Jesli czujesz sie gorzej to wypełnij sobie dzien od a do z a dwa - daj jej przyzwolenie niech wraca teraz . I co wróci ? Nie . Chyba ze bedziesz sie jej bać .
 
Do góry