reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

izuskam święte słowa. dokładnie wiem ze to co mówisz to czysta prawda. tylko ja mam chyba jakiś problem żeby się przemoc z tymi cholernymi obawami..; ((
 
reklama
izuskam święte słowa. dokładnie wiem ze to co mówisz to czysta prawda. tylko ja mam chyba jakiś problem żeby się przemoc z tymi cholernymi obawami..; ((

Otwórz głowę i pomysl - teraz jest Ci zle wiec co zaszkodzi spróbować ? Nie masz nic do stracenia . A dwa to jest wlasnie to co mowię ... brak akceptacji nerwicy i ignorancji jej . Ciagle sie z nia bawisz w berka. Po co ? Robisz cos przychodzi obawa łapiesz ją w palce i wyrzucasz - automatycznie przestajesz myślec o tym co ci jest . I wracasz do roboty która wykonywałas. Ćwicz !:)
 
Otwórz głowę i pomysl - teraz jest Ci zle wiec co zaszkodzi spróbować ? Nie masz nic do stracenia . A dwa to jest wlasnie to co mowię ... brak akceptacji nerwicy i ignorancji jej . Ciagle sie z nia bawisz w berka. Po co ? Robisz cos przychodzi obawa łapiesz ją w palce i wyrzucasz - automatycznie przestajesz myślec o tym co ci jest . I wracasz do roboty która wykonywałas. Ćwicz !:)
Izuskam dostałam wyniki z glukozy na czczo 92,90 po godzinie 153,20 po dwoch 129,30 a toksplazmoza 0,193 czy to sa dobre wyniki?
 
Izuskam dostałam wyniki z glukozy na czczo 92,90 po godzinie 153,20 po dwoch 129,30 a toksplazmoza 0,193 czy to sa dobre wyniki?

Wychodzi na to ze glukoza ok - na czczo masz 92,9 a norma do 92. I teraz jeden lekarz sie przyczepi inny nie . Ale nie przejmuj sie tym serio . A toxo nie mam pojęcia bo nie znam sie . I jak czułaś sie po glukozie ? Spokojnie do końca doczekałas ? Ja na czczo miałam 108.. reszta w normie .
 
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa.. :) jestem w 3 miesiącu ciąży, z mężem bardzo staraliśmy się o dzieciątko.. największą zmorą są moje lęku, które od paru dni się nasiliły.. generalnie z różnymi lękami zmaga się od dłuższego czasu raz lepiej, raz gorzej.. jedne się pojawiają inne znikają.. najwięcej lęków mam o zdrowie dziecka, czy się dobrze rozwija, czy wszystkie badania na pewno będą dobre, czarnowidztwo to moha domena... :) ostatnio pojawiły mi się trudności z oddychaniem, mam czasami poczucie że mój oddech nie jest wystarczająco pełny, mam obsesyjne myśli związane z tym czy w ten sposób niedotlenie dziecka, czasami mam myśli że muszę kontrolować swój oddech... wiem może to głupie i wiem że ma podłoże nerwicowe.. czy któraś z Was ma może podobne problemy, jak sobie c nimi radziłyście... w lipcu rozpoczynam terapię, ale do tego cZasu tymi myślami się zamęczę, normalnie płakać mi się chcę :(
 
czesc Ewka przeczytaj kilka wczesniejszych postow od izuskam. trzeba się z tą nerwica oswoić bo inaczej samatorów nie odpusci; (
 
Izuskam dostałam wyniki z glukozy na czczo 92,90 po godzinie 153,20 po dwoch 129,30 a toksplazmoza 0,193 czy to sa dobre wyniki?
Dobrze sie czulam po glukozie nic mi nie bylo. Za to znowu psychicznie teraz znowu mi gorzej. Chciałabym z toba porozmawiać przez telefon wyplakac się komus kto mnie rozumie. Jestem taka samotna w tym wszystkim ze masakra nie wiem co robic plakac smiac się lezec chodzic i cos robic nie mam pojęcia. Maz idze do dwóch kolegów a ja się boje ze znowu będę się denerwować tym ze będę sama w domu a on będzie pijany a mi się coś stanie w międzyczasie. Boże ja chyba wariuje :(
 
iwi nie masz jakiejs koleżanki od serca? tez mogłabysię wyjść się spotkać porozmawiać.. wygadanie się dizolacji daje.. jak siedzisz ciągle sama w domu to się nie dziwię ze wariujesz jeszcze w tym naszym stanie nerwicy:(( ja ci szczerze powiem ze mieszkamy z rodzicami. i jak wszyscy są w pracy a tak często jest a ja jestem sama w domu z dziecmi to choć niby sama nie jestem to już czuję się jakoś samotnie i nie wiem gdzie mam wpaść. ...
 
reklama
Mialam kiedyś dwie koleżanki od serca ale wyprowadzilam się z mojego rodzinnego miasta i sie oddaliysmy już prawie w ogóle nie mamy kontaktu a tu w nawym mieście nie mam nikogo komu miglabym zaufać na tyle żeby wszystko opowiedzieć o sobie bo by ktoś pomyślał że jestem dziwna i jeszcze obgadywal za plecami. Jestem sama na świecie po prostu maz do końca mnie nie rozumie bo jak by rozumial to by nie chodzil do kolegów i zostawial mnie samej. Rodzicom tez nie chce za dużo mówić i tak nie mowie im wszystkiego do konca. Boję ze umrę sama gdzieś w przytułku nawet nie wiecie jak mnie ta wizja przeraza :( :( :(
 
Do góry