reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

No i oczywiście mnie nosilo po powrocie do domu. To prysznic i jakoś się mam. Pod pytam też swojego lekarza o jakiegoś dobrego terapeute, obu sie udało taniej bo to faktycznie nie mało pieniędzy.
 
reklama
Na początku ciąży takie kłucia to normalne, wiązadła ci się rozszerzają. Mnie tak kłuło bardzo długo, więc się nie martw. Ja na zwolnieniu jestem od 6 tygodnia i wcale nie żałuję. U nas w pracy wszystkie dziewczyny tak robią. A jak tam twoje nerwy? Bo u mnie to różnie dziś rano było super teraz już zaczynam się denerwować nawet sama nie wiem czym. Chyba czas wyruszyć z domu. Ja jutro jadę na wizytę do mojego ginekologa, sprawdzić co tam u mojego synka słychać!
 
Ja też planuję iść na zwolnienie, za tydzień mam wizytę. Muszę odpocząć. Martwię się po rok temu poronilam i nie chce znowu tego samego przechodzić. Zresztą wydaje mi się że to min przez to mam takie jazdy. Wszystko siedzi we mnie i jak o tym myślę to staje mi wszystko w gardle.

Ja denerwuje się co chwile, tzn mam takie strachy chwilowe, napad lęku i mija i tak kilka razy dziennie. Nie wiem jak to będzie jak będę w domu bo tutaj w pracy mam cały czas zajęcie na pełnych obrotach, wracam do domu i wszystko puszcza.
 
No właśnie siedzenie w domu niestety nie pomaga na takie lęki. Ja jak zostaję sama to zaraz panikuję. Mijający tydzień był nawet spoko bo święta, mąż w domu. Nie wiem co będzie w przyszłym
 
To może spróbuj nie nastawiać sie tak. Ja się pochorowalam, właśnie wróciłam od lekarza. Kaszel, gorączka, gardlo, katar, teraz mam misję wyzdrowiec i wylaczam z głowy lęki. Tak sobie postanowilam. Dziecko najważniejsze.
 
Hej! Byłam wczoraj na wizycie u ginekologa wybadał wymierzył, powiedział że wszystko jest dobrze a na koniec powiedział 2 stycznia do szpitala na obserwację. Szyjka macicy miękka. Łzy mi w oczach stanęły. I już dziś w nocy nie spałam tak się tym zdenerwowałam. A już w miarę dobrze się czułam....
 
Jestem ciekawa co tam u ciebie słychać Vittoria1? Ostatnio nie ma cię na forum. Ciekawa jestem czy jeszcze bierzesz te leki na nerwy. Ja chyba muszę jednak pogadać z moim lekarzem żeby mi coś przepisał bo nie daję czasem rady.
 
Gosiu życzę Ci żeby wszystko dobrze się ułożyło. Wiem, że łatwo jest pisać ale sama wiem po sobie. Staraj sie myśleć pozytywnie. Wszystko siedzi w naszej glowie. Tule gorąco
 
reklama
Do góry