reklama
Na początku ciąży takie kłucia to normalne, wiązadła ci się rozszerzają. Mnie tak kłuło bardzo długo, więc się nie martw. Ja na zwolnieniu jestem od 6 tygodnia i wcale nie żałuję. U nas w pracy wszystkie dziewczyny tak robią. A jak tam twoje nerwy? Bo u mnie to różnie dziś rano było super teraz już zaczynam się denerwować nawet sama nie wiem czym. Chyba czas wyruszyć z domu. Ja jutro jadę na wizytę do mojego ginekologa, sprawdzić co tam u mojego synka słychać!
TakaJaKla
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2016
- Postów
- 37
Ja też planuję iść na zwolnienie, za tydzień mam wizytę. Muszę odpocząć. Martwię się po rok temu poronilam i nie chce znowu tego samego przechodzić. Zresztą wydaje mi się że to min przez to mam takie jazdy. Wszystko siedzi we mnie i jak o tym myślę to staje mi wszystko w gardle.
Ja denerwuje się co chwile, tzn mam takie strachy chwilowe, napad lęku i mija i tak kilka razy dziennie. Nie wiem jak to będzie jak będę w domu bo tutaj w pracy mam cały czas zajęcie na pełnych obrotach, wracam do domu i wszystko puszcza.
Ja denerwuje się co chwile, tzn mam takie strachy chwilowe, napad lęku i mija i tak kilka razy dziennie. Nie wiem jak to będzie jak będę w domu bo tutaj w pracy mam cały czas zajęcie na pełnych obrotach, wracam do domu i wszystko puszcza.
Hej! Byłam wczoraj na wizycie u ginekologa wybadał wymierzył, powiedział że wszystko jest dobrze a na koniec powiedział 2 stycznia do szpitala na obserwację. Szyjka macicy miękka. Łzy mi w oczach stanęły. I już dziś w nocy nie spałam tak się tym zdenerwowałam. A już w miarę dobrze się czułam....
reklama
TakaJaKla
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2016
- Postów
- 37
Dzięki dzięki za słowa otuchy staram się pozytywnie myśleć będzie dobrze. Napiszę coś jak będę w szpitalu
Myślami jestem z Tobą. Bardzoooo Szczęśliwego nowego roku!!!
Podziel się: