reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Wlasnie... Złapałam się ostatnio na tym, że boję się, że zaraz będę miała atak czyli boję się praktycznie 24 godz na dobę. A źródło lęku? Wydaje mi się, że to wszystko przez lata stresu który wywoływał moi rodzice ojciec alkoholik i matka też pijąca. Problem jest tu że z ojcem dalej mieszkam i on dalej pije. Obiecałam sobie że moje dziecko nie będzie miało takiego dzieciństwa, a decydując się na ciążę sama Jej zgotowałam taki los :( strasznie mnie to męczy a niestety nie mamy z mężem innej opcji mieszkania. Dziś poszukam informacji na temat tego treningu a co do książki to ma ją ktoś może w pdf?
 
reklama
Jest tu ktos jeszcze? Jak sobie radzicie? U mnie juz 30tc i to bez leków :-D jestem z siebie dumna. Musli Ty juz na wylocie chyba??? Daj znać jak poród;-) pozdrawiam cieplutko
 
Witam wszystkie dziewczyny :) Nerwica dopadła mnie 4 lata temu, trwała pół roku, i później nagle odeszła. Niestety po tych 4 latach powróciła, dawałam sobie jednak jakoś radę, aktualnie jestem w 6 tygodniu ciąży i mam wrażenie że objawy są o wiele intensywniejsze niż wcześniej. Są lepsze dni i gorsze, ostatnio jednak miewam też napady paniki, związane jest to ze stresem. Jak tylko się zestresuje, to wpadam w panikę, że mogę tymi nerwami wyrządzić krzywdę maluszkowi i koło się zamyka :( Najgorzej jest jak jestem wieczorami sama w domu, wtedy przychodzą do głowy same czarne myśli. Mąż jest dla mnie ogromnym wsparciem, jednak jak nie ma go w domu, to zaczynam szaleć :). Widzę, że dużo dziewczyn ma podobny problem, miło czyta się że z nerwicą można przejść ciążę i urodzić zdrowego malucha. Będę wdzięczna za wszystkie rady, jak przetrwać ten czas... jestem na samym początku tej drogi.
 
Polito a leczylas się? Czy nigdy lekow nie bralas? Ja tez sie balam ze rady nie dam ale poki co jest ok, fakt wieczory samotne sa okropne ale mysl o dzidzi, gadaj do brzuszka zeby zajac czyms mysli... Uda ci sie, tylko mysl pozytywnie, jesli bedziesz się gorzej czuc pisz ;-)
 
Nie brałam nigdy leków, wspomagam się tylko ziołami, głównie jest to melisa. Najgorzej jest jak człowiek nie ma co robić, wtedy wyobraźnia robi swoje :) teraz jestem mocno przeziębiona i siedzę na zwolnieniu w domu, ale marze o tym, żeby iść już do pracy, jak człowiek ma zajęcie, to wtedy nie myśli za dużo. Dziękuje Kasia za wsparcie, mam nadzieje że uda mi się wytrwać te 9 miesięcy. Jak Ty zniosłaś ten czas? Czy tez miałaś ciężkie momenty?
 
Mialam kilka gorszych momentów, czulam ze zaraz mnie atak zlapie albo wydawalo mi sie ze zemdleje, wtedy pomagal tel do kogos, bo takie stany lapia tylko. jak sama jestem i za duzo mysli się kumuluje...
Wytrwasz na pewno, mi ogolnie ciaza pomaga, hormony swoje robia oby po porodzie nie wrocilo;-)
 
Podobno I trymestr jest najgorszy, hormony wtedy najmocniej szaleją, w II ponoć zawsze jest lepiej, ale czy tak jest w praktyce? nie wiem. Mnie stany lękowe tez łapią jak jestem sama i na dodatek na zewnątrz jest ciemno. Dziękuję, że mogę z kimś o tym porozmawiać. W czwartek jestem umówiona z psychoterapetą, myslę że to tez może dużo pomóc :) pozdrawiam!
 
Cześć dziewczyny. Jestem w obecnie w 14 tygodniu ciąży. Nerwica mam 11 lat i byłam ciągle na lękach małych dawkach ale jednak i jakoś dawałam rade. Ciaza niestety zmieniła mój stan i jest gorzej ledwo daje rade.. POLITA rozumiem Cię doskonale w kwestii samotnych wieczorów bo mój mąż pracuje za granicą i ciągle jestem sama. A myśli mnie wykańczaja. Cały czas próbuje myśleć pozytywnie i cieszyć się ale czasem nie mam sił. Ciesze się bardzo ze będę miała dziecko ale nerwica nie pozwala mi normalnie funkcjonować i cieszyć się jak zdrowie matki bez zaburzeń. Boje się o zdrowie dzidziusia czy to co się dzieje ze mną nie wpłynie na niego. Wiem jedno choć bardzo jest ciężko musimy wszystkie dać radę dla naszych cudów
 
Cześć dziewczyny. Jestem w obecnie w 14 tygodniu ciąży. Nerwica mam 11 lat i byłam ciągle na lękach małych dawkach ale jednak i jakoś dawałam rade. Ciaza niestety zmieniła mój stan i jest gorzej ledwo daje rade.. POLITA rozumiem Cię doskonale w kwestii samotnych wieczorów bo mój mąż pracuje za granicą i ciągle jestem sama. A myśli mnie wykańczaja. Cały czas próbuje myśleć pozytywnie i cieszyć się ale czasem nie mam sił. Ciesze się bardzo ze będę miała dziecko ale nerwica nie pozwala mi normalnie funkcjonować i cieszyć się jak zdrowie matki bez zaburzeń. Boje się o zdrowie dzidziusia czy to co się dzieje ze mną nie wpłynie na niego. Wiem jedno choć bardzo jest ciężko musimy wszystkie dać radę dla naszych cudów. Stworzyła grupę zamknięta na Facebooku O nazwie ciąża a nerwica. Jeżeli któraś z was ma chęć dołączyć i pogadać zapraszam. Pozdrawiam :-D
 
reklama
Cześć Marta! U mnie idzie już 8 tydzień, czasami mam lepsze dni, czasami gorsze. Ostatnio miałam kilka gorszych. Na samopoczucie u mnie wpływa pogoda. Szare, pochmurne dni powodują pogorszenie nastroju, a co z tym idzie więcej dręczących myśli i lęków. W czasie lęku mam ucisk w klatce piersiowej i wtedy mam wrażenie, że nie mogę oddychać, wtedy najbardziej boje się o maluszka. Mimo tych stanów mam nadzieje, że wytrwamy do tego najpiękniejszego momentu, jakim jest przytulenie w ramionach naszego maleństwa. Naprawdę jest o co walczyć, więc musimy być silne. Możemy się tu razem wspierać w gorszych momentach. Mi bardzo pomaga rozmowa, spotkania ze znajomymi, spacer, modlitwa... W sytuacjach lękowych pomaga mi myśl, że to tylko psychika, że nic się nie dzieje, i że wszystko będzie dobrze. Pozytywne myślenie to podstawa :-D
 
Do góry